
źródło: http://wiadomosci.onet.pl/1622839,16,1, ... ,item.htmlLeki na raka wpływają na układ odpornościowy
Przy użyciu tzw. inhibitorów deacetylaz histonów, stosowanych m.in. w terapii raka, można zatrzymać nadmierne pobudzenie układu immunologicznego, będące przyczyną wielu problemów takich jak zapalenie jelita czy odrzucanie przeszczepionych organów - informują na łamach pisma "Nature Medicine" naukowcy z USA.
Aktywacja układu odpornościowego organizmu zazwyczaj ma na celu walkę ze szkodliwymi bakteriami czy wirusami. Jednak nie zawsze tak jest, bywa też przyczyną chorób autoimmunologicznych, kiedy to układ odpornościowy niszczy własne narządy np. u chorych na toczeń, czy stwardnienie rozsiane. Poza tym, nadmierne pobudzenie układu odporności jest przyczyną alergii i odrzucania przeszczepionych narządów.
W najnowszych badaniach Wayne Hancock wraz z zespołem ze Szpitala Dziecięcego w Filadelfii wykazał, że leki o nazwie inhibitory deacetylaz histonów (w skrócie HDI), aktywują komórki odporności tzw. regulatorowe limfocyty T, które z kolei hamują pobudzenie pozostałych składników układu immunologicznego.
Podczas badań naukowcy dowiedli, że HDI zmniejszają rozwój zapalenia jelita i zapobiegają odrzucaniu przeszczepów po transplantacji serca i trzustki.
Działanie HDI polega na hamowaniu enzymów z grupy deacetylaz histonów. W ten sposób leki te regulują aktywność genów. Stosuje się je podczas regeneracji mięśni, w zapobieganiu przerostowi mięśnia sercowego, leczeniu malarii oraz jako cytostatyki podczas chorób nowotworowych.
Odkrycie Hancocka i współpracowników sugeruje, że leki z grupy HDI, które są już zatwierdzone przez Amerykańską Agencję do spraw Leków i Żywności (FDA) do stosowania w terapii raka, mogą być używane również w leczeniu chorób związanych z nadmiernym pobudzeniem układu odpornościowego, w tym chorób autoimmunologicznych takich jak np. stwardnienie rozsiane.
Pozdrawiam i życzę wszystkim dluuuugich remisji!!!

