problem - lekkie bóle, kłucie w brzuchu

[obyty.z.cu]

tak czytając,to myślę,że ludzie uzalezniaja się od wielu rzeczy,
min. od internetu.
Tu zbyt łatwo znaleźć tematy,które nam podchodzą,wybieramy to co nas podkręca itd.
Uzależnieniem wiec może także się stać chec nieustannego diagnozowania.
Trzeba umieć odróżnić edukowanie się w temacie,od szukania "dziury w całym".
I wcale nie znaczy to,że pawelw, jest przeze mnie tak traktowany.
Tylko te ciągłe niezdecydowanie,szukanie bólu w sobie,nie wiem czy tak być powinno.
Zamiast cieszyć się życiem,rodzina,dniem codziennym,...ech.
Powtórzę,chodzic do lekarza trzeba,wyjaśnić swoje problemy itd,ale rozwiązaniem ich jest także diagnoza.
Jeśli nie jesteś zadowolony z jednej,szukaj potwierdzenia,najlepiej w klinicznych ośrodkach,ale to kiedyś musi się skończyć....
W intrenecie nie znajdzie się odpowiedzi,co najwyżej jakies jej podpowiedzi,
ale i tak zdiagnozować może tylko lekarz.

Po co jechać na wymarzony urlop,ciągle myśląc : cos ze mna jest nie tak.
Lepiej pojechać i cieszyć się chwila.

[bella82]

Zgadzam się z opinią obytego.z.cu. Chyba za dużo czytasz w internecie o chorobach,nowotworach.Zluzuj trochę,test na lamblie wyszedł dodatni więc skup się na leczeniu tego,nie ma co szukać innych chorób.Obyty ma rację,musisz zmienić nastawienie,ja też tak zrobiłam,będzie co ma być a ty ciesz się każdą chwilą a nie marnuj czasu na najprawdopodobniej niepotrzebne lęki.

[atabe]

No właśnie. Najpierw trzeba załatwić te lambie i wtedy zobaczyć , czy objawy ustąpiły . Jeśli nie to dopiero szukać dalej , ale pewnie nie będzie takiej potrzeby , czego Ci bardzo życze

[dariah4]

zrezygnuj z netu, tak?? zablokuj sobie nasze forum??? nie czytaj o chorobach, nie nakrecaj sie

O tak, to jest bardzo dobry pomysł. Ja póki nie miałam diagnozy to cały czas czytałam w internecie o chorobach. Myślałam, że mam raka, a okazało się, że to "tylko" CU. Mama kazała mi wyłączyć komputer i wtedy się troszeczkę uspokoiłam.

Głowy do góry, grunt do dobre nastawienie.