Króciótko bo już oczka mi sie zamykają
Dziękuję Wam za przybycie, mam nadzieję że wszyscy opuścilli nasze spotkanko w miłych nastrojach
Rozegralismy porywającą partyjkę kręgli, w pełnej forumowej obsadzie. Grała nawet Martitka nic o tym nie wiedząc, gdyż w tym czasie przebijała się przez krakowskie korki. To się nazywa podwójna natura
Wznieśliśmy również toast soczkiem za nieobecnych z przyczyn obiektywnych lub tych, których rozłożyło jakieś choróbsko

A na koniec w troszkę mniejszym składzie wspólnie z Egzistenz, Martitą i ich drugimi połówkami dotarliśmy jeszcze na Kopiec Kościuszki. Niestety choć byliśmy tam o 22.58 a Kopiec czynny jest do 23, niemiły Pan zamknął nam przed nosem wrota na Kopiec i tym samym pozbawił grono CuCrohnów możliwości rozkoszowania się panoramą Krakowa nocą
Ale trudno co się odwlecze to nie uciecze

I niech to będzie zachęta dla wszystkich bo kolejne spotkanie będziemy kończyć patrząc na rozświetloną wieczorem panoramę Krakowa
A ja tam byłem, miód i wino piłem i dobrze się bawiłem

W słowach jest magia, w czynach jest prawda.