Mamcia pisze:Czy ja z kimś walczę. Jak komuś wisi to mi też. Mam również ważniejsze priorytety, o których nie masz pojęcia.
Mnie za organizację wykładów nikt nie płaci. Swój czas poświęciłam nie tylko ja, ale również grono moich współpracowników. Poza tym organizacja kosztuje.
nie chce komentowac, ale wiele bym dal zeby sie tam znalezc, na dzis niestety to niemozliwe.
W "dawne czasy" tez bylem po troche spolecznikiem i wiem, ze wkurzac sie mozna, gdy robi sie wiele, a odzew jest ograniczony.
Wtedy nalezy krzyczec i to donosnie, zeby ludzie zrozumieli , ze to dla ich dobra.
Kazdy ma swoje wytlumaczenie, kazde jest wazne, ale tak po prawdzie,
gdyby nie bylo takich dzialan i wykladow ,o ile bylaby mniejsza nasza wiedza o chorobie ?
Na poziomie chorego i spanikowanego bardzo potrzebna,a jesli mozna ja dostac bezposredno z naprawde dobrego zrodla (lekarza praktykujacego-specjalisty) to tym bardziej.
Rozumiem apel
Mamcia,jako opamietanie sie i wieksza ekukacje chorych, bo przeciez to jest najwazniejsze.
Mam nadzieje, ze dla nas ,tych "z prowincji" i niedojezdajacych z "innych powodow" ,nie bedzie to pozbawieniem nas mimo wszystko dostepu do interesujacych nas wykladow.
Gdyby tak mozna na forum albo i w innej formie wprowadzac np.jako skrypty z nich byloby super

No tak, przy okazji:
wywiad z Mikrusia z ostatniego kwartalnika powinien byc obowiazkowy dla kazdego nowo logujacego sie na tym forum,wtedy mogliby docenic co znaczy edukacja w chorobie i akceptacja, ze pogodzenie sie z choroba to wcale nie znaczy skazanie sie na inne zycie, tyle ze zycie normalne , ale poglebione osobistymi doswiadczeniami !