nie jestes sam, masz przeciez Nas!!!Natanael pisze:Troche jestem z tym sam .
chyba najgorsze sa te poranne biegunki, gdy czlowiek martwi sie by zdazyc do pracy i na uczelnie...a tu nie ma mocnych....a tlumaczyc nawet nie ma sensu...bo albo zwolnia ( bo przeciez jestesmy chorzy), albo nie zrozumieja (i co gorsza wysmieja)
My wiemy jak to jest.....juz nawet myslalam ze powinni w kazdym duzym miescie zakladac firmy dla ludzi z takimi choorobami jak my- jakies specjalne przywileje dla pracodawcow za zatrudnianie takich jak my, a dla nas komfort psychiczny....czy cos w tym stylu!
