Witam! Jestem tu nowa

Mam 21 lat. Piszę tutaj pierwszy raz, więc nie wiem, czy był już podobny wątek, przynajmniej nie mogłam takiego znaleźć

No więc może streszczę moją historię z chorobą Crohna

Choruję od początku 2016 roku, ale objawy miałam już kilka miesięcy wcześniej. Miałam krew w kale, ale nie myślałam, że to coś poważnego. Myślałam, że to hemoroidy, zwłaszcza, że czasami krwawień nie było w ogóle. Ale trwało to już ponad pół roku, więc przyjaciółka kazała mi iść do lekarza. Poszłam i pani doktor uznała, że to hemoroidy, ale dała mi skierowanie do chirurga. Poszłam i tam - znowu prawdopodobnie hemoroidy, ale skierowano mnie do szpitala z podejrzeniem IBD (wtedy jeszcze nie miałam pojęcia co to jest). Zaczął mnie boleć brzuch po jedzeniu, bez jedzenia też. Do tego strasznie szybko się męczyłam i byłam strasznie blada. W szpitalu kolonoskopia: Wrzodziejące zapalenie jelita grubego, no i anemia z niedoboru żelaza i utraty krwi. No więc leczenie sterydami i Asamaxem. Pomogło na miesiąc. Wyglądałam tragicznie.. na twarzy jak pączek, ale schudłam co akurat było ok

Po miesiącu znowu krwawienia. Lekarz coś tam napomknął o sterydozależności, ale w końcu nie wiem, czy tak jest. Znowu inne sterydy i Asamax - tym razem w ogóle nie podziałały. Potem zwiększona dawka Asamaxu - nic. Następnie lekarz zaproponował mi badanie kliniczne leku biologicznego. Zgodziłam się, ale nie działało. Zrezygnowałam. Następnie zaczęłam się przygotowywać do następnego badania klinicznego, a tu niespodzianka: kolonoskopia - choroba Crohna... Nie mogłam wziąć udziału skoro zmieniła się diagnoza.. Przez ponad rok i 4 kolonoskopie lekarz nie zauważył, że to Crohn.. Trochę się podłamałam, bo czytałam trochę o tym i wyglądało to dużo gorzej niż WZJG.. No więc od trzech tygodni wiem, że jestem posiadaczką Crohna

Mam zmiany w końcowym odcinku jelita cienkiego i w jelicie grubym. Nigdy nie miałam biegunek. Stolce zawsze miałam takie, jak przed chorobą. Skoro nie mam biegunek, to oczywistym jest, że nie chudnę. Mój lekarz mówi, że mam dziwną postać choroby. Jedyne, co mi dolega to bóle brzucha i krwawienia. Teraz biorę sterydy, Asamax i Pentasę, ale boję się, że po odstawieniu krwawienia znowu wrócą. I teraz pytanie, do którego zmierzam

czy jest tu ktoś, kto tak jak ja w ogóle nie ma biegunek? I czy ta choroba jakoś będzie postępować w sensie, że będę te biegunki miała? Boję się bardzo i cały czas o tym myślę...
