Od jakiegoś czasu razem z zoną myślimy o dzidziusiu.
Problem polega na tym że obecnie biorę metypred (16mg) Imuran (100mg) i sulfasalazyne EN (3x2).
Wiem że sulfasalazyna zimniejsza ilość plemników itd.
W ulotce od imuranu jest napisane że jeśli planuje się zostać ojcem należy zachować szczególną ostrożność. Tylko co to znaczy szczególną ostrozność.
Rozmawiałem z lekarzem i mówił że bardzo rzadko zdarzają się jakieś defekty genetyczne (czy inne choroby) po tych lekach ale ryzyko zawsze jest.
Imuran biorę od 2 miesięcy i jeszcze nie widzę dużej poprawy. Jedyne co to po metypredzie czuje się trochę lepiej. Próbowałem zejść z metypredu ale znów było lekkie zaostrzenie.
Ostatnie wyniki krwi były całkiem dobre (kilka wskaźników minimalnie poniżej normy)
Dział płodność i ciąża już przejrzałem i nie znalazłem odpowiedzi

Jak myślicie kiedy będzie ten najlepszy moment.