Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)

[ewkunia]

o matko. ja wlaśnie mam tak, że zawisiłam konto na sympatii, bo mnie dołowało, kogo tam spotykam;p jak ktoś mi nie odpisywał na wiadomości ,to czułam się nieatrakcyjna,a jak pisał jakiś dres,to jak kretynka;p muszę odpocząć;p

a mam do Was pytanie: czy naprawdę uważacie, że kobieta musi czekać na faceta jak książniczka w wieży? bo ja mam tak,że jak lapię dobry kontakt,np na tym necie całym, to nie mam barier, żeby nie wiem-pisać dwa razy pod rząd jako pierwsza danego dnia. a podobno to źle i trzeba cierpliwie czekać na łaskawe słowo rycerza;p nie wiem czy nasluchalam się bzdur czy coś w tym jest:) ? jak sądzicie?

[Missgrey]

Sprawa czysto osobnicza! Ja moją dotychczasową Największą Miłość (podzieliła nas geografia i ocean) zdobyłam powiedziałabym wręcz przebojem, natomiast inny pan dał baaardzo ostrą nogę. Więc zapewne dobrego rozwiązania brak. Ale Ewukniu, od czego damska intuicja?

[ewkunia]

no to nie mogę udawać, że milczę jak mam ochotę coś powiedzieć;p hehe no, ale dzięki za rady:) jakoś tak męskie spojrzenie jest zawsze przydatne:>

zauważyłam też, że faceci są bardziej życiowy w tych komentażach damsko męskich. co kobiety czasami wymyślają za złote rady,to płakac mi się chce... tak sobie myślę,że chyba nie ma reguł w tzw. flircie. jednemu podoba się to drugiemu tamto. moze się okazać, że sztucznie milczę,a facet oczekiwał intensywnych dialogów:D hahaha oh oh, Tola i Exa, muszę pomyśleć jak większą pewnością siebie i nie przejmowanie się gadaniem innych oraz kompleksami:)

Tak Wam powiem, że niechcący wyszedł nam super topic!!!

[ewkunia]

o-sprytne z tą liczbą odwiedzin wiesz, z nastawianiem się na znajomości ,to chyba nie umiem tak na zimo... choć warot wyciągac wnioski i się tak nie 'napalać' ja jestem dość impulsywna i mi się od razu wydaje,że to książę z bajki;p

[Lemoni]

Ewkunia, dobrze, że przyszłaś bez upiekszęń, facet :cenzura:.
Dla mnie największym komplementem jest miły wzrok gdy jestem, jak to mówię, soute:P

Bardzo mi sie to podejscie podoba
Ja zawsze "wolalem" dziewczyny "z wody"
Jasne, makijaz [ makijaz - nie tapeta ] - spoko niech sobie bedzie, ale lubie naturalnosc

ktory uznawał tylko laski w makijażu i na szpilkach w rurkach;

- a ja wręcz przeciwnie, wole dziewczynę bez makijażu, w dżinsach,w sportowych butach , tak aby była naturalna i na luzie. I może być gadułą , ale mówiła ze sensem

Ale sobie punktujecie, załóżmy kółko wzajemnej adoracji;)!

Ja nigdy nie używałam portali randkowych, ale znajomości internetowe bywają przyszłościowe. Moja koleżanka poznała swojego chłopaka właśnie przez internet, są ze sobą 5 lat! A dziewczyna ma ich 20:P

Zastanawiam się ile samo nasze podejście może wpływać na powodzenie czy raczej jego brak u płci przeciwnej... Dysmorfobii na szczęście nie mam, ale blisko mi do tego więc czy może to tlumaczyć w pewien sposób?

Muszę sobie ponarzekać, ten wątek jest wg mnie idealny

Single, jak się czujecie w swojej roli? Brakuje wam partnera? Ja mam NIBY dopiero 20 lat, choć w moim przekonaniu to sporo, a brakuje bardzo, i to od lat . Ludzie mówią, że im bardziej się szuka, tym ciężej znaleźć, inni z kolei że trzeba szukać. Generalnie i tak ręce mi opadają:P

[Missgrey]

Ale za to ciesz się Lemoni, że nie inne części anatomii!

[Lemoni]

Ale za to ciesz się Lemoni, że nie inne części anatomii!

[exa]

od czego damska intuicja?

mocno przereklamowana:D

jednemu podoba się to drugiemu tamto. moze się okazać, że sztucznie milczę,a facet oczekiwał intensywnych dialogów:

albo coś zaiskrzy albo nie....trudno na siłę się dostosowywać za każdym razem, najlepiej być sobą:)

Tola i Exa, muszę pomyśleć jak większą pewnością siebie i nie przejmowanie się gadaniem innych oraz kompleksami:)

ano, najlepiej zacząć od początku, czyli od siebie....a później już idzie:)

Ludzie mówią, że im bardziej się szuka, tym ciężej znaleźć, inni z kolei że trzeba szukać.

poniekąd prawda....ci z drugiej strony, czy to mężczyźni czy to kobiety, wyczuwają intencje........ale czy zaraz specjalnie szukać?....nie sądzę - lepiej robić swoje i być otwartym po prostu, życie wtedy bywa naprawdę zaskakujące:)

[ewkunia]

Ja tylko zacytuję siebie z poprzedniej wypowiedzi: "zauważyłam też, że faceci są bardziej życiowy w tych komentażach damsko męskich. co kobiety czasami wymyślają za złote rady,to płakac mi się chce..." Chciałam tylko powiedzieć, że nie mam na myśli kobiet na forum. Przebywam w pracy po 8h z takimi,co z mądrą miną mówią z mądrymi minami, co powinnam robić, a same siedzą nieszczęśliwe we wlasnych relacjach 'na siłę' ... Widzę jednak, że tu nie ma takiej tendencji, co mnie cieszy.

Wracając do tematu, jakie są moje odczucia singlowe.. Hm. Od skrajności w skrajność;p Widzę jednak różnicę z tym ,jak miałam 20l. Wydawało mi siewtedy,że MUSZĘ kogoś mieć, a teraz CHCĘ z kimś być. I nie tracić czasu. Mam taką zasade,że mając do wyboru spotkanie z facetem,z ktorym nie czuję się dobrze a oglądaniem filmu z przyjaciółką czy spacer z kumplem, wybieram tę drugą opcję. Nie lubię znajomości na siłę.

[Marekk]

Ja muszę się ujawnić jako kolejny singiel

A jakie są moje odczucia co do tego? Na początku kiedy znowu zacząłem być singlem po prawie pięcioletnim związku bardzo chciałem kogoś znaleźć jak najszybciej no ale to nie takie proste było a teraz po roku widzę zdecydowaną różnicę w podejściu..cieszę się życiem i dobrze się bawię, jeśli spotykam kogoś z kim mogę się umówić to jak najbardziej to robię, ale nie chodzę już wszędzie z jedną myślą

Ogólnie uważam, że trzeba być sobą nawet a szczególnie przede wszystkim w momencie jak ktoś się nam spodobał, bo udając nic się nie osiągnie dlatego uważam, że

Bo zyc cale zycie nie po swojemu dla innej osoby - to zaklamanie i bezsens. Chyba, ze ktos chce sie zmienic.

jest bardzo bez sensu, bo zmieniając się dla jakiejś osoby, wcześniej czy później będziemy tego żałowali lub będzie nam brakowało bardzo tego jakimi byliśmy wcześniej

[leila]

nie ma co szukać na siłe ,ja jestem singielką od 3 lat i nie był to stracony czas
zrobiłam troche rzeczy dla siebie mimo ze przewijały sie przez ten czas jakies pisania w sieci ale dałam na luz i dopiero jak bede wiedziała ze to ,,ta osoba'' to wejde w związek

[leila]

bo troche jest tak przyjete ze ktos po 30 nie ma męza ani dziecka to stara panna i takie tam ,jak to mówią ciotki czy sąsiadki jakis gorszy czy co

[Missgrey]

W jej przypadku to chyba nie bylby klopot


Niestety, Zenobius, muszę się nie zgodzić. Jak wszystkie dziewczynki wiedzą, gdy zjeżdżamy w alfabecie z takiego F, na dajmy na to D, to nie ma buca, opada(ją), niestety!

Jeśli idzie o ostracyzm rodzinno- sąsiedzki, to mnie dopadli przede wszystkim po rozwodzie i nawet usłyszałam od wuja, że jestem przechodzony towar drugiej kategorii- facet został natychmiast wystawiony za drzwi i przez wiele lat miał zakaz wstępu.
W grudniu minęło mi 10 lat singlowania, czym nie ma się powodu chwalić, ale za to udało mi się w tym czasie całkowicie zmienić swoje życie. Poszłam najpierw na jedne studia, teraz jestem w połowie następnych, skleciłam sobie stabilną karierę zawodową, znalazłam pracę w fascynującym miejscu: Zespół Szkół Specjalnych przy Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii i Rehabilitacji Dzieci i Młodzieży w Zagórzu, gdzie mam świadomość robienia czegoś z sensem. Może dla was młodszych to nic ciekawego, przynajmniej finansowo( Kredyty, hipoteki i inne takie), ale własna satysfakcja też się liczy.

[leila]

singlostwo moze najbardziej przeszkadza w weekendy wakacje, tak w tygodniu człowiek zajęty to nie myśli o tym

[Missgrey]

Niby tak, ale ja ze swego doświadczenia pamiętam weekendy gdy Panu się nic nie chce, a mnie nosi! W takich razach górą przyjaciele!