CU, CD i inne zapalne choroby jelit

a plaża jak na wiosnę wygląda?

Na razie plaża to szaro i pochmurnie.
Wariactwo jest z ekipami szykującymi bulwar przy plaży do nowego sezonu...piły poszły w ruch
Z tym , że może to będzie i ładnie ale komuś myli się w Trójmieście nasza przyroda z Parkiem Sansusi
http://www.panoramio.com/photo/65216853
Może jutro, pojutrze ... w najbliższym tygodniu.
Spróbuję z aparatem ale nie wiem czy na nowym forum jest więcej miejsca na załączniki .

Wiosna!!! Oto moje dzisiejsze fotki, a najbardziej ciesze sie ze 2 domki mam zasiedlone!

Domki sam robiłeś dla ptaków?

nie bo sie bałem że sobie łapy poucinam, kupilem na necie ale robione wg wytycznych prof. Sokołowskiego, Profesor Jan Sokołowski czynnie propagował ochronę ptaków, m.in. projektował i wieszał budki

Mój kot od czwartku ma.problem z układem.moczowym.
Sika poza kuwete, czasem wlazły do kuwety,ale nie bardzo lecą mu siki.
Łażę z nim do weterynarza i dostawał zastrzyki a teraz tabsy.
Ale dziś nadal posikał w dwa inne miejsca a takźe czasem znowu wychodzi z kuwety,a tam nic
Dokupiłem mu karmę urologicznę oraz jeszcze kapsułki Urinovet.
Mam nadzieję że mu przejdzie,choć jak sobie poczytałem to tzw. SUK jest częstą chorobą kotów, niestety.

Ps. Ma ktoś kota z podobnym problemem?

Wiem że nie jest to proste ale warto oddać koci mocz do badania. Może mieć zapalenie układu moczowego lub kamicę, wtedy usg.

Na dzień dobry możesz dać mu furagin 1/2 tab przez 7 dni

Bizonik pisze:Wiem że nie jest to proste ale warto oddać koci mocz do badania. Może mieć zapalenie układu moczowego lub kamicę, wtedy usg.

Na dzień dobry możesz dać mu furagin 1/2 tab przez 7 dni

Oki. Ale tak jak pisałem, od 6 dni jest pod opieką weterynarza. Dostaje różne specyfiki, więc nie chcę dodatkowo dorzucać kolejnych od siebie.
narazie weterynarz nie zlecił badania moczu. Choć niewykluczone, że jesli nie będzie przechodziło - wówczas zleci

Chciałabym przedstawić Wam moja Pysie. zabrana z pseudo hodowli wiele przeżyła związku z tym wiele choruje, coś nas łączy
Jest moją miłością od pierwszego wejrzenia. Dzięki niej uśmiecham się w chwilach gdy wszystko się wali. Gdy jest mi smutno przychodzi i pociesza, nawet gdy coś napsoci nie potrafię się na nią długo gniewać. Nie przypominam sobie czy kiedyś na nią krzyczałam
Cóż po prostu ją kocham .
Jak zresztą można nie kochać tych czarnych oczek

Pysia bardzo pocieszna

no i stało się przyleciał, czyli jak co roku o tej porze.Czekamy na drugą połówkę w gnieździe

Oto Marian, Syn Myszki:)
Dawno mnie tu nie było:) Stęskniłam sie za Wami:)

Świetny kociak!

Kamila pisze:Oto Marian, Syn Myszki:)

Ale cudo! Norweski leśny?
Ja mam dachowca - przybłędę i ostatnio codziennie mu po kilka kleszczy wyciągamy, żadne krople nie działają i ja już nie wiem...
W zeszłym roku jakoś był spokój...

Nie wypuszczać z domu i będzie spokój