
Picie Kawy
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- junior
- Początkujący ✽✽
- Posty: 336
- Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Starościn/Kraków
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
nie wiem co ludzie widzą w kawie. Jako że od września jestem studentem pomyślałem raz, iż wypadałoby się nauczyć pic kawy przed sesją. Kupiłem jedną z tych gotowych, co tylko wsyp i zalej. Nawet połowy nie wypiłem. Smakowała jak
. No i pogoniła mnie do WC...

- sztaba
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 515
- Rejestracja: 16 paź 2004, 14:38
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- miasto: Słupsk
- Lokalizacja: SŁUPSK
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
Na pierwszy raz trzeba było kupić kawę, a nie coś tam kawopodobnejunior pisze: Kupiłem jedną z tych gotowych, co tylko wsyp i zalej...

Taką w ziarenkach, zmielić, zalać gorącą wodą... Taka kawa to prawdziwy smak i aromat...
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1162
- Rejestracja: 07 sty 2006, 13:46
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Polska
Re: Picie Kawy
Święta prawda!! Brawa dla Sztabysztaba pisze:Na pierwszy raz trzeba było kupić kawę, a nie coś tam kawopodobne
Taką w ziarenkach, zmielić, zalać gorącą wodą... Taka kawa to prawdziwy smak i aromat...

To 3w1 to chyba wymyślili ci, co za komuny produkowali wyroby czekoladopodobne

- sztaba
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 515
- Rejestracja: 16 paź 2004, 14:38
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- miasto: Słupsk
- Lokalizacja: SŁUPSK
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
bardzo lubię kawę sypaną - zmielone ziarenka opadają z góry na dół. jak opadną wszystkie - wtedy kawusia jest najlepsza. niestety moje jelita trochę mniej tolerują taki napar
ale w domu staram się pić taką sypaną ale z ekspresu - bez fusów. Nie do końca to samo, ale jakaś namiastka prawdziwej kawy.

ale w domu staram się pić taką sypaną ale z ekspresu - bez fusów. Nie do końca to samo, ale jakaś namiastka prawdziwej kawy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 74
- Rejestracja: 17 lip 2006, 11:20
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Zabrze
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
Dzis bo długim czasie nie picia kawy po turecku wypiłam takową u mamusi po niedzielnym obiadku. I nic. Tyle że jestem aktualnie w remisji, wiec to pewnie dlatego. Po 15 min wystąpił tylko objaw moczopędny i to tyle. 

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 99
- Rejestracja: 01 lut 2007, 07:44
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
KAWA TO POEZJA
Swojego czasu bez kawy zyc nie moglem, ale jak się zaczęły problemy z zoladkiem to musialem o niej zapomniec na.. pol roku... ale ostatnio jak mi sie poprawilo to od czasu do czasu sie skusze. Najlepsza jest z takiego czajniczka przelewowego, który stawiam na ogniu, albo z ekspresu cisnieniowego.......... pycha
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
A moje jelita chyba się na nią uodporniły...choć piję ją tylko do smaku.
Kawa z ekspresu jest najzdrowsza,a ta fusiasta najgorsza:)
A ja lubię obydwie:P
Kawa z ekspresu jest najzdrowsza,a ta fusiasta najgorsza:)
A ja lubię obydwie:P
Re: Picie Kawy
Ja piję kawe z mlekiem, bez mleka nie lubię
zazwyczaj dwie na dzień i wydaje mi się że nie szkodzi, w każdym razie nic mi się po niej nie dzieje 


Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam....
-
- Debiutant ✽
- Posty: 46
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:14
- Choroba: nie ustalono
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
ja uwielbiam kawe i moge ja pić hektolitrami. Kawa is the best!
- podblond
- Początkujący ✽✽
- Posty: 307
- Rejestracja: 19 cze 2006, 21:50
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
Jeszcze niedawno mogłam spokojnie pić kawę litrami... A teraz? Szkoda gadać... Wszystko się wali...
Ja tak kocham kawusię
Ja tak kocham kawusię

Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 399
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 15:49
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: stargard
Re: Picie Kawy
sorry za ot, ale ja wole kakao, albo kawe zbozowa, 
kawy juz nie lubie, kiedys troche pilem rozpuszczalna dla smaku, teraz juz im taka dobra nie wychodzi

kawy juz nie lubie, kiedys troche pilem rozpuszczalna dla smaku, teraz juz im taka dobra nie wychodzi

-
- Debiutant ✽
- Posty: 31
- Rejestracja: 04 sie 2006, 14:00
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Gdynia/Malbork
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
hehe..czytam i czytam te dywagacje o kawusi i herbatce i..hmm...troche z opoznieniem trafiam w wątek ale..moze jeszcze dyskusja sie podniesie;Da jak nie to dodam swoj e5 groszy i tyle;)
ja oczywiscie...herbatka all day!!zazwyczaj czarna..ale uwielbiam liptonka owoce lesne albo truskaweczke ..a najbardziej Dilmah mandarynkowy i passionfruit;Dmmniam;)
a kawusia..hihi...sluzy mi tylk jako...przeczyszczacz....kubeczer rozpuszczalnej kawusi z mleczkiem..(najlepiej wieczorkiem..po kojacji..)heh..ale w dzien tez działa...no i rano..wstaje ..myje zabki...zaczyna, sie szykowac do pracy i...po jakichs 20 min...jelitko mowi..biegnij do kibelka..
ale..norlamnie..nic nie boli...3 min i po sprawie..wtedy sie czuje super caly dzien..i nic mi nie zalega.
nie znosze zaparc..wiec jak 1 dzien nie pojde to wieczorem kawusia i...z glowy
dobrze ze tak działa
ja oczywiscie...herbatka all day!!zazwyczaj czarna..ale uwielbiam liptonka owoce lesne albo truskaweczke ..a najbardziej Dilmah mandarynkowy i passionfruit;Dmmniam;)
a kawusia..hihi...sluzy mi tylk jako...przeczyszczacz....kubeczer rozpuszczalnej kawusi z mleczkiem..(najlepiej wieczorkiem..po kojacji..)heh..ale w dzien tez działa...no i rano..wstaje ..myje zabki...zaczyna, sie szykowac do pracy i...po jakichs 20 min...jelitko mowi..biegnij do kibelka..




martyś;))
-
- Debiutant ✽
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lut 2007, 20:24
- Choroba: CD
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
wlasnie sei tak zawsze zastanawialem jak to z ta kawa jest.
jak mam zaostrzenie to nie pije, mimo ze bardzo lubie. bo wtedy boli i goni, ale jak jest zaostrzenie to po wszystkim boli i goni:/ to chyba tylko korzystnie wplywa na samopoczucie psychiczne. niby sie "szanuje":-)
jak mam zaostrzenie to nie pije, mimo ze bardzo lubie. bo wtedy boli i goni, ale jak jest zaostrzenie to po wszystkim boli i goni:/ to chyba tylko korzystnie wplywa na samopoczucie psychiczne. niby sie "szanuje":-)
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 99
- Rejestracja: 01 lut 2007, 07:44
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
Re: Picie Kawy
ja ostatnio pije regularnie i jest ok
ciekawi mnie tylko czy to mit czy nie ze kawa wyplukuje niektore pierwiastki z organizmu np. magnez i zelazo - bo tego u mnie zawsze brakuje

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 394
- Rejestracja: 22 sty 2007, 21:36
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Picie Kawy
Niestety jeśli chodzi o magnez- wypłukuje! Dodatkowo jeśli się pije dużo -5-6 dziennie, zwłaszcza sypanych to się można nabawic zapalenia błony śluzowej żołądka. Znam z autopsji. Więc wszystko z umiarem. Mało, słabe i z mlekiem. NIESTETY
o żelazie nie słyszałam więc nic nie powiem. Renata2




Renata2
asamax / salofalk /pentasa / 500g 2-0-2
tardyferon fol
asamax / salofalk /pentasa / 500g 2-0-2
tardyferon fol