
wszystkiemu winna psychika
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Bartek
- Początkujący ✽✽
- Posty: 123
- Rejestracja: 06 lut 2010, 10:50
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: wszystkiemu winna psychika
To na takiej samej zasadzie jak niewielkie rany. Pamiętam, że jako dziecko, gdy bawiłem się na dworze, zdarzało mi się gdzieś zranić (a było sporo możliwości, bo mieszkałem ówcześnie w domu z ogrodem) i oczywiście boleć zaczynało dopiero wtedy gdy zauważyłem, że mi gdzieś krew cieknie, wcześniej nic nie czułem
.

Kropka, przecinek, wykrzyknik, pytajnik, dwukropek, wielokropek, średnik, apostrof, cudzysłów, nawias tylko czekają abyś użył ich mądrze w swoim poście! Nie czekaj więc! Poświęć pięć minut na naukę interpunkcji...
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: wszystkiemu winna psychika
Muszę napisać, że odkąd zaczęłam biegać po lekarzach i robić badania, które nic nie wykazały, stwierdziłam, że to chyba jednak moja głowa szwankuje. Zaczęłam sobie mówić, że nic nie mam w tych jelitach, że to stres. Dodatkowo jak usłyszałam, że operacji nie ma sensu jeszcze robić, to objawy całkiem ustąpiły
Dziwne nie? Ta podświadomość jest straszną potęgą, którą chyba nie umiemy niestety dobrze zarządzać 


- Miska Ryżu
- Doświadczony ❃
- Posty: 1475
- Rejestracja: 03 lip 2008, 10:38
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Re: wszystkiemu winna psychika
A nie mówiłam?? widzisz? trzeba słuchać młodszychSłonko pisze:Muszę napisać, że odkąd zaczęłam biegać po lekarzach i robić badania, które nic nie wykazały, stwierdziłam, że to chyba jednak moja głowa szwankuje. Zaczęłam sobie mówić, że nic nie mam w tych jelitach, że to stres. Dodatkowo jak usłyszałam, że operacji nie ma sensu jeszcze robić, to objawy całkiem ustąpiłyDziwne nie? Ta podświadomość jest straszną potęgą, którą chyba nie umiemy niestety dobrze zarządzać



Smutno Ci? A może budyń? 

- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: wszystkiemu winna psychika
Ooooo tak, zgadzam się z tym...Słonko pisze:Muszę napisać, że odkąd zaczęłam biegać po lekarzach i robić badania, które nic nie wykazały, stwierdziłam, że to chyba jednak moja głowa szwankuje. Zaczęłam sobie mówić, że nic nie mam w tych jelitach, że to stres. Dodatkowo jak usłyszałam, że operacji nie ma sensu jeszcze robić, to objawy całkiem ustąpiłyDziwne nie?
Miałam podobnie i zastanawiałam się nad wizytą u jakiegoś psychologa albo coś takiego. Już sama sobie zaczęłam wmawiać, że to TYLKO stres



Na zawsze razem... 
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza
+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

Podpisano:Twój Crohn

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

W planach : Realizacja punktu 2

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: wszystkiemu winna psychika
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Ja takie coś nazywam rozproszeniem odpowiedzialności
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Na początku tak myślałam, że lekarz to bóg i on wie najlepiej, bo w końcu w tym siedzi. Jak widać się rozczarowałam...
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Między innymi tego mnie nauczyła choroba...
Nie ma 'nadludzi" - są tylko lekarze 
Ja takie coś nazywam rozproszeniem odpowiedzialności

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Na początku tak myślałam, że lekarz to bóg i on wie najlepiej, bo w końcu w tym siedzi. Jak widać się rozczarowałam...

Szczerze mówiąc ja takiej korelacji u siebie nie zauważyłam ale wiem i wierzę, że tak jestStres też jak słusznie zauważacie pływa niekorzystnie na przewód pokarmowy.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Między innymi tego mnie nauczyła choroba...


Na zawsze razem... 
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza
+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

Podpisano:Twój Crohn

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

W planach : Realizacja punktu 2

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

-
- Debiutant ✽
- Posty: 7
- Rejestracja: 07 lut 2010, 12:45
- Choroba: IBS
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: ...
Re: wszystkiemu winna psychika
Mi wszyscy na około próbują wmówić że moje objawy pochodzą od stresu. Nie jestem do końca przekonana, chociaż pierwszy raz ostrzejsze problemy miałam rzeczywiście kiedy byłam w sytuacji bardzo stresującej, która utrzymywała się przez prawie 3 miesiące. Z drugiej strony te objawy nie pojawiły się jakoś nagle kiedy właśnie pojawił sie bodziec stresujacy, tylko przez wcześniejszy czas narastały, aż zaczęłam zwracać na nie uwagę. Teraz próbuję uwierzyć że jednak z moją psychiką jest coś nie w porządku, chociaż nie mam teraz zbytnio niczego co byłoby jakimś dodatkowym obciażeniem psychicznym, ponad to do czego jestem przyzwyczajona. A dolegliwości dalej są...
...to ja poproszę ten budyń
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: wszystkiemu winna psychika
Bo to co złe jest w naszej podświadomości. Na poziomie świadomości wydaje się, że wszystko jest ok, a pod tym czubkiem góry lodowej, o której pisała Misia, jest cała masa tłumionych emocji i to one dają znać o sobie w jelitach. Dlatego nie muszą się zdarzyć żadne stresujące momenty żebyśmy zaczęli chorować, ale taka zbieranina z codziennego życia. To nawet jest gorsze niż nagły bodziec.norte pisze:Teraz próbuję uwierzyć że jednak z moją psychiką jest coś nie w porządku, chociaż nie mam teraz zbytnio niczego co byłoby jakimś dodatkowym obciażeniem psychicznym, ponad to do czego jestem przyzwyczajona. A dolegliwości dalej są...
- maggie0278
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3162
- Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
- Choroba: CU u rodzica
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: obywatel świata
- Kontakt:
Re: wszystkiemu winna psychika
No tak, to nawet w broszurce pt. " Piotrek poznaje nieswoiste zapalenia jelita"
jest napisane, że stres żle wpływa na zdrowie człowieka ale nie jest powodem NZJ.
Też tak myślę, stres nie jest przyczyną tych chorób ale czasami może je wywołać.
jest napisane, że stres żle wpływa na zdrowie człowieka ale nie jest powodem NZJ.
Też tak myślę, stres nie jest przyczyną tych chorób ale czasami może je wywołać.
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły

Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji

Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: wszystkiemu winna psychika
maggie0278, znaczy się dobrze zrozumiałam, że chodziło Ci o nasilenie objawów, wywołanie zaostrzenia, ta?maggie0278 pisze:Też tak myślę, stres nie jest przyczyną tych chorób ale czasami może je wywołać.

Na zawsze razem... 
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza
+ Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

Podpisano:Twój Crohn

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza

W planach : Realizacja punktu 2

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową

2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 78
- Rejestracja: 23 mar 2010, 17:49
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: wszystkiemu winna psychika
Stres jest bardzo duży w pracy na uczelni, każdy się boi i lęka o to żeby pracy nie stracił, bo ma do utrzymania rodzinę, stres jest wszędzie był i będzie, tylko trzeba sobie z nim radzić, różnymi autosugestiami, wyciszaniem się, relaksem, bo dzisiejsze życie to więcej nam dostarcza tego złego niż tego przyjemnego, kiedy człowiek jest tak naprawdę serdecznie i prawdziwie uśmiechnięty, wiecznie się martwi jak nie jedno to drugie i tak w kółko Macieju
Stres na obecne czasy jest duży, ale jak już pisałem, był jest i będzie.
Czy Wy którzy zachorowaliście na CU lub CD mieliście w młodości jakieś stresujące przeżycia? (które z dnia na dzień narastały, byliście bardzo przewrażliwionymi osobami?)
bo ja właśnie przeżywałem w młodości wielki stres który się kumulował we mnie i nie mogłem go z siebie wyrzucić będąc młodym dzieckiem, myślę że dużo leży w naszej psychice, a inne czynniki typu złe odżywianie, chemia produktów i inne sprawy mogły być następnym czynnikiem.
Do dzisiaj jestem osobą nerwową, z zachowania bardzo opanowaną, NIE WYBUCHOWĄ! ale osobą która wieloma rzeczami się przejmuje i nawet o tym wcześniej nie myślałem.
Głupio to brzmi, ale jestem osobą bardzo pozytywnie nastawioną do życia chce żyć, ale w wewnątrz jak by się we mnie coś biło, że nie wyrzuciłem z siebie tego lęku który zagościł we mnie w młodości, po mimo że chce tak myśleć.
Zastanówcie się i opiszcie jak to w Waszym przypadku było.

Czy Wy którzy zachorowaliście na CU lub CD mieliście w młodości jakieś stresujące przeżycia? (które z dnia na dzień narastały, byliście bardzo przewrażliwionymi osobami?)
bo ja właśnie przeżywałem w młodości wielki stres który się kumulował we mnie i nie mogłem go z siebie wyrzucić będąc młodym dzieckiem, myślę że dużo leży w naszej psychice, a inne czynniki typu złe odżywianie, chemia produktów i inne sprawy mogły być następnym czynnikiem.
Do dzisiaj jestem osobą nerwową, z zachowania bardzo opanowaną, NIE WYBUCHOWĄ! ale osobą która wieloma rzeczami się przejmuje i nawet o tym wcześniej nie myślałem.
Głupio to brzmi, ale jestem osobą bardzo pozytywnie nastawioną do życia chce żyć, ale w wewnątrz jak by się we mnie coś biło, że nie wyrzuciłem z siebie tego lęku który zagościł we mnie w młodości, po mimo że chce tak myśleć.
Zastanówcie się i opiszcie jak to w Waszym przypadku było.