No ale co Ty mi za linki dajesz? To są artykuły z czyimś zdaniem na ten temat, z którymi zresztą się zgadzam. Ale my mówimy o wpływie państwa na wychowanie. To, że ktoś krytykuje bezstresowe wychowanie w artykułach nie oznacza, że się od tego odchodzi. Jest wręcz przeciwnie bo państwo coraz bardziej ingeruje w wychowanie
Zawarte są tam zdania psychologów i pedagogów zaprzeczające temu co pisałeś, że rozwija się wychowanie stresowe-ja tylko prostuję, że od tego modelu się odchodzi.
Szkoła powinna zarówno uczyć jak i wychowywać. Aczkolwiek nie powinna tej odpowiedzialności zdejmować z rodziców, tylko mu pomagać ewentualnie. Być może Ty to tak widzisz, że państwo w to wychowanie coraz bardzie ingeruje, ja już pisałam-zauważam, że to rodzice z chęcią zrzucają na szkołę odpowiedzialność za wychowanie swojego dziecka.
Nieprawda. Całe lata ludzie żyli bez socjalizmu i dzięki temu państwa Europy i USA się wzbogacały. Liberalne reformy poprawiają gospodarkę i się sprawdzają. Natomiast socjalizm nigdzie się nie sprawdza i generuje dodatkowe problemy. "Socjalizm to system, który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju". Na przykład socjalizm powoduje ujemny przyrost naturalny i chce z nim walczyć socjalistycznymi metodami. Powoduje bezrobocie i chce walczyć z bezrobociem. Powoduje dziurę budżetową i dług publiczny i próbuje z tym walczyć. Nie da się ponieważ żaden człowiek ani grupa ludzi nigdy nie będzie w stanie sterować gospodarką. Socjalizm to głupota bo zakłada, że ludzie są na tyle głupi, że trzeba stosować wobec nich zakazy i nakazy i nawet pasów nie będą zapinać jak nie będzie takiego przymusu. Jednocześnie ci sami socjaliści twierdzą, że człowiek jest na tyle mądry żeby móc sterować gospodarką. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Nie ma takiego geniusza, który mógłby skutecznie sterować gospodarką ale ludzie nie są aż tak głupi żeby nie odkładać na emeryturę, nie posyłać dzieci do szkoły, kupować leki które mu szkodzą, brać narkotyki, nie zapinać pasów itd.

Ale ja nie twierdzę, że kapitalizm to samo zuo, a socjalizm to raj. I tu i tu są dobre strony ale i złe. To oczywiste, że problemy socjalizmu są nie znane w innym ustroju.
Uważasz, że nie ma potrzeby stosowania nakazów i zakazów? Ja bym się obawiała tego scenariusza, o którym piszesz, że ludzie sami płacą za szkołę, służbę zdrowia, odkładają na emeryturę. Nawet nie twierdzę, że to byłoby złe, ale u nas jest strasznie niska świadomość społeczna. Żeby zrobić to o czym piszesz, muszą minąć lata świetlne, a i tak nie jestem przekonana, że ludzie dadzą się na to namówić. Dwa ostatnie przykłady-branie narkotyków i nie zapinanie pasów są nie trafione
Nie jestem obrońcą tylko dziwię się nagonce na nią. Mnie ona nie interesuje. Co politykowi przystoi, a co nie? Jest wolność słowa. Bardziej nie podoba mi się to co mówią politycy z SLD na temat bohaterów, patriotyzmu i jak gloryfikują zbrodniarzy typu Jaruzelskiego.
Ja nie widzę żadnej nagonki, krytykuję jej sposób wyrażania się o innych i sposób prezentowania poglądów. Wolność słowa ok, ale dotąd, dokąd nie obraża się innych.
Wystarczy mi nazwa. Szmata jest synonimem słowa na k. Same się tak nazwały niezależnie od tego czy marsz był w słusznej sprawie czy nie.
Przepraszam, ale jeśli wystarczy Ci nazwa, nie cel tego marszu, to bardzo płytko do tego podchodzisz.
No ale co z tego?
ech...już nic
Widzę starcie dwóch opcji: jednej za, drugiej przeciw wolnemu rynkowi.
Witaj
mora 
Ja nie jestem przeciwko wolnemu rynkowi
Moje pokolenie póki co "przerobiło" za swojego życia realny socjalizm (który złośliwie mozna nazwać systemem kapitalizmu państwowego - chętnie wyjaśnię dlaczego, jeśli zajdzie potrzeba) oraz dziwaczną hybrydę kapitalizmu i socjalizmu, którą mamy od lat 90. ubiegłego stulecia.
No właśnie, mamy tę dziwną hybrydę, ale myślę, że w końcu przerodzi się ona w jedną lub drugą opcję.
Nie byłabym zaskoczona, gdyby się okazało, ze spontanicznie "budowane" mechanizmy wolnorynkowe są ostatnią deską ratunku dla gwałtownie ubożejącego społeczeństwa...
Też nie byłabym zaskoczona
