
Co do mnie, to powiem tak, ja jestem pracoholiczką i zawsze staram się nie brać zwolnień, ale im dłużej pracuję, tym bardziej zdaję sobie sprawę, że to jest bez sensu. Dużo zależy od środowiska w jakim się pracuje, czy jest zrozumienie sytuacji i czy jest ktoś kto może zastąpić (u mnie niestety z zastępstwem jest krucho). Wydaje mi się, że nauczyciele powinni sobie pomagać, zwłaszcza, że za zastępstwo dostają dodatkowe wynagrodzenie i nie koliduje im z pracą wykonywaną. (Może się mylę, bo nie jestem nauczycielem, tylko moja siostra jest i wiem, że często kogoś zastępuje). Pewnie jesteś bardzo sumiennym nauczycielem, więc się przejmujesz, ale mówię Ci zdrowie najważniejsze, chyba lepiej się trochę wykurować i wrócić zdrowszym, niż przyjść na tydzień i znowu iść na zwolnienie.