mokry odbyt
: 24 maja 2010, 10:10
Hej,
Piszę w dosyć złożonej sprawie.
Zacznę od początku. Moje problemy zaczęły się rok temu. Otóż nagle, bez żadnej przyczyny zacząłem chodzić z mokrą bielizną. O co chodzi? No po prostu po porannym wypróżnieniu się, jak tylko się wytrę, to zaraz zaczynam mieć wilgoć w okolicach odbytu. I ogromne poczucie dyskomfortu.Nie wiem czy chodzi o sam odbyt czy o skórę… ale to strasznie utrudnia życie, bo żaden z lekarzy nie może zrozumieć, że ja mam dosłownie MOKRĄ bieliznę, do tego stopnia, że nie mogę założyć cienkich spodni, bo wstyd gdzieś wyjść. Dodatkowo, dokucza mi jeszcze uczucie braku wytarcia, tak jakbym nie mógł się nigdy podetrzeć do końca. W niektórych momentach, to po prostu mam uczucie jakbym tam miał ogromny stan zapalny, bo bieliznę mam dosłownie po kilku sekundach mokrą. Dodatkowo, czasem piecze, czasem wręcz uczucie, jakby ktoś tam spirytus lał. Co do lekarzy…
Eh szkoda chyba wypisywać, co brałem… bo to właśnie pokazuje stan naszej medycyny… kilkunastu lekarzy nie jest w stanie poradzić sobie z jednym mokrym odbytem. Więc tak niektórzy to byli spece od leków, więc brałem detralex (bo to może żyły), i pełno innych leków, niektóre na robaki, chlorchinaldin, metronidazol, posterisan h, ruskorex. GGastroskopia - wszystko ok. Inna lekarka- dieta. Potem… Eh inny spec prywatnie mnie 3 razy odsyłał, bo kazał mi się uczyć zaciskać odbyt,. Ja mówię - proszę pana, ale mnie się cały czas leje. On patrzy się na bieliznę i mówi - nie widać. A ja - ale przez cały dzień mam mokrą bieliznę i sobie nie wymyślam. A to proszę przyjść za miesiąc i sobie ćwiczyć. Robił mi też rektoskopie i też wszystko ok. Następny lekarz - przepisał mi jakąś maść na zamówienie, nie mam jej składu, biała.. I ok. maść nawet, nawet, i lekarz mówi: za miesiąc śladu nie będzie. He, oczywiście, że nic nie dała, i jedynie trochę mniej piekło po niej. Ale lekarz do mnie ze 100% pewnością: że to nie ma możliwości, żeby nie przeszło po niej, i że mam skórę zmacerowaną. Chyba coś takiego powiedział. Byłem drugi raz, patrzy się na skórę i mówi: lepiej, lepiej,, ale proszę stosować dalej maść (no przecież trzeba kogoś skasować na następne 80 zł za miesiąc). Ja mówię: panie doktorze, ale mnie się dalej leje, ja chodzę z mokrą bielizną. A to następnym razem damy maść na pocenie.
I piszę tu do was, ponieważ już naprawdę nie wiem, co mam robić. Nie mam problemu z wypróżnianiem, tylko ta bielizna. TO jest takie białe, dosłownie, jakbym uprawiał jakieś biegi przełajowe na kilkanaście kilometrów. Gdzieś czytałem, że to może mieć podłoże psychiczne, i owszem, to byłoby wytłumaczenie, że po kilku latach dramat, który przeżyłem wrócił do mnie, ale też ni do końca w to wierzę. A nawet jeżeli tak, to mam świadomość tego, a i tak nic się nie zmienia na lepsze. Najśmieszniejsze jest to, że niektórzy lekarze do mnie mówią - to normalne. Więc ja się was pytam - czy to normalne, że zaczynacie się dzień po dniu zastanawiać, czy ktoś nie zauważy waszych mokrych spodni? Bo one są mokre! Jak można wciskać człowiekowi, że nagle zaczął się pocić więcej? Bez przesady. Cz to normalne, że nagle zaczynasz chodzić z mokrymi majtkami?
Proszę, pomóżcie.
Piszę w dosyć złożonej sprawie.
Zacznę od początku. Moje problemy zaczęły się rok temu. Otóż nagle, bez żadnej przyczyny zacząłem chodzić z mokrą bielizną. O co chodzi? No po prostu po porannym wypróżnieniu się, jak tylko się wytrę, to zaraz zaczynam mieć wilgoć w okolicach odbytu. I ogromne poczucie dyskomfortu.Nie wiem czy chodzi o sam odbyt czy o skórę… ale to strasznie utrudnia życie, bo żaden z lekarzy nie może zrozumieć, że ja mam dosłownie MOKRĄ bieliznę, do tego stopnia, że nie mogę założyć cienkich spodni, bo wstyd gdzieś wyjść. Dodatkowo, dokucza mi jeszcze uczucie braku wytarcia, tak jakbym nie mógł się nigdy podetrzeć do końca. W niektórych momentach, to po prostu mam uczucie jakbym tam miał ogromny stan zapalny, bo bieliznę mam dosłownie po kilku sekundach mokrą. Dodatkowo, czasem piecze, czasem wręcz uczucie, jakby ktoś tam spirytus lał. Co do lekarzy…
Eh szkoda chyba wypisywać, co brałem… bo to właśnie pokazuje stan naszej medycyny… kilkunastu lekarzy nie jest w stanie poradzić sobie z jednym mokrym odbytem. Więc tak niektórzy to byli spece od leków, więc brałem detralex (bo to może żyły), i pełno innych leków, niektóre na robaki, chlorchinaldin, metronidazol, posterisan h, ruskorex. GGastroskopia - wszystko ok. Inna lekarka- dieta. Potem… Eh inny spec prywatnie mnie 3 razy odsyłał, bo kazał mi się uczyć zaciskać odbyt,. Ja mówię - proszę pana, ale mnie się cały czas leje. On patrzy się na bieliznę i mówi - nie widać. A ja - ale przez cały dzień mam mokrą bieliznę i sobie nie wymyślam. A to proszę przyjść za miesiąc i sobie ćwiczyć. Robił mi też rektoskopie i też wszystko ok. Następny lekarz - przepisał mi jakąś maść na zamówienie, nie mam jej składu, biała.. I ok. maść nawet, nawet, i lekarz mówi: za miesiąc śladu nie będzie. He, oczywiście, że nic nie dała, i jedynie trochę mniej piekło po niej. Ale lekarz do mnie ze 100% pewnością: że to nie ma możliwości, żeby nie przeszło po niej, i że mam skórę zmacerowaną. Chyba coś takiego powiedział. Byłem drugi raz, patrzy się na skórę i mówi: lepiej, lepiej,, ale proszę stosować dalej maść (no przecież trzeba kogoś skasować na następne 80 zł za miesiąc). Ja mówię: panie doktorze, ale mnie się dalej leje, ja chodzę z mokrą bielizną. A to następnym razem damy maść na pocenie.
I piszę tu do was, ponieważ już naprawdę nie wiem, co mam robić. Nie mam problemu z wypróżnianiem, tylko ta bielizna. TO jest takie białe, dosłownie, jakbym uprawiał jakieś biegi przełajowe na kilkanaście kilometrów. Gdzieś czytałem, że to może mieć podłoże psychiczne, i owszem, to byłoby wytłumaczenie, że po kilku latach dramat, który przeżyłem wrócił do mnie, ale też ni do końca w to wierzę. A nawet jeżeli tak, to mam świadomość tego, a i tak nic się nie zmienia na lepsze. Najśmieszniejsze jest to, że niektórzy lekarze do mnie mówią - to normalne. Więc ja się was pytam - czy to normalne, że zaczynacie się dzień po dniu zastanawiać, czy ktoś nie zauważy waszych mokrych spodni? Bo one są mokre! Jak można wciskać człowiekowi, że nagle zaczął się pocić więcej? Bez przesady. Cz to normalne, że nagle zaczynasz chodzić z mokrymi majtkami?
Proszę, pomóżcie.