uczucie chłodu

[pyziółka]

A u mnie sytuacja jest odwrotna. Jestem chudziutka całe życie i całe życie było mi zimno. W nocy skarprty na nogach, ciepła koszula. Potrafiłam zmarznąć nawet w upalne lato. A tu nagle wszystko się odmieniło...
W nocy cała się pocę, aż się ze mnie leje. Cały dzień jest mi STRASZNIE gorąco i bez przerwy jestem mokra pod pachami. Nic na to nie pomaga.
Chyba nie można wszystkiego zwalać na CU

[Misia]

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

[funia]

mi tez ciagle jest zimno, zawze bylo, ale ostatnio, odkad schudlam, to jeszcze zimniej
inna spawa ze mam cisnienie jakby go nie bylo
znam jednak mnostwo zdrowycho osob, co to ma jakies problemy z krazeniem, co maja ciagle zimne rece i stopy
na zimne stopy- spanie w skarpetkach- jest rozkosznie cieplutko
a na rece- rekawiczki?:)zwlaszcza teraz
moj sposob na zimno to- 10 przysiadow, od razu robi sie cieplej;) a potem na dokladke jeszcze 10

[Agnesis]

A ja się w sumie nie dziwię, że non stop jest mi zimno. Mamy coś nie tak z ogrzewaniem i wczoraj w pokoju było 9 stopni, dzisiaj jak się trochę "rozgrzało" to jest 15 stopni. Położyłam w pokoju termometr i by6ła chwila prawdy Więc jak się cały czas marznie, to normalne jest, że cały czas jest mi zimno. Co nie zmiania faktu, że ogólnie jestem nieodporna na zimno. I nie nawidzę zimy.

[_Adamo_]

Mam Crohna i od początku choroby też mi było zimno, ale już nie jest.

Przestałem marznąć, kiedy zacząłem brać domięśniowe zastrzyki z żelaza i podniósł mi się znacznie poziom tegoż... Może właśnie o to chodzi: w ciągu dwóch tygodni znaczna różnica. Wcześniej też miałem zimne stopy i dłonie, siną i na przemian czerwoną skórę na dłoniach.
Czy ktoś jeszcze z Was zauważył właśnie ten związek uczucia zimna z niedokrwistością? Jeśli tak, to zapodajcie wiadomość tutaj (niektórzy już zresztą o tym pisali), bo to może właśnie to jest sedno sprawy (aczkolwiek nie wykluczam, że mogą być całkiem różne przyczyny). Naprawdę byłem wielki zmarźluch, a teraz po tych zastrzykach z żelaza jest mi normalnie ciepło na dworze i już się tak nie boję wyściubiać nosa poza mieszkanie. I ręce mam nawet ciepłe, a to już w ogóle dla mnie jest całkiem nowe doświadczenie. Dla mnie wniosek: zastrzyki z żelaza są dobre na to, jeśli ktoś ma niedokrwistość i na dodatek marznie.

Druga sprawa: pocenie. Odkąd biorę sterydy (Encorton) też się okropnię pocę, bardziej niż zwykle. Plecy mokre, dłonie mokre. Cały czas myszka mi się lepi ostatnio.. Czyli to jest na 90% skutek uboczny sterydów, zresztą nawet na ulotce to jest napisane..

[Małgorzata Nazwalska]

Właśnie mi też jest ciągle przerażliwie zimno.Nigdy nie myślałam ,ze to może być od colitis. Teraz jak ktoś sie będzie pytał co Ci tak zimno zwale na chorobe Szczeże mówiąc zawsze byłam zmarzlakiem .Wspomnieliście tutaj o poceniu .Kurcze ja też to mam .Czasami w nocy budze sie zlana potem ,ale nie zawsze tak jest .Pocenia równiez nie wiązałam z chorobą .Wiecie co zaczyna mi się to choróbsko nie podobać co ona wyprawia ze mną ,z nami .Pozdrawiam ,pa.

[_Adamo_]

Pocenia równiez nie wiązałam z chorobą .Wiecie co zaczyna mi się to choróbsko nie podobać co ona wyprawia ze mną ,z nami .Pozdrawiam ,pa.

Ale z drugiej strony nie musimy się już niepokoić o jakieś ewentualne dodatkowe powody występowania tych różnych objawów, bo możemy przypuścić, że to wszystko się bierze z jednego źródła.. a mniejszy niepokój to zawsze, choć może niewielki, to jakiś plus..
Pozdrawiam[/i]

[Małgorzata Nazwalska]

Przyznaje Tobie racje Adamo .Lepiej wiedzieć ,że to może być od coiltis niż zamartwiać się tym ,ze dopadło nas jeszcze jakieś dodatkowe choróbsko .Pozdrawiam ,pa.

[Małgorzata Nazwalska]

Zenobius w końcu na coś trzeba umrzeć ,.Więc może to być i colitis Powiem Ci coś jeszcze samo życie jest juz śmiertelną chorobą ,pozdrawiam ,pa.

[Małgorzata Nazwalska]

Zapomniałam właśnie jak to się nią mozna zarazić hahaahah dzieki za przypomnienie ,Pozdrawiam ,pa

[dota]

odnośnie chłodu chciałam podzielic się pewnym spostrzeżeniem. Doszłam do wniosku,że może to miec związek z zażywaniem leków. Od Jesieni ubiegłego roku syn prawie cały czas był zimny. Jak mnie całował to nawet usteczka miał zimne rączki i nóżki lodowate. Musiałam go naprawdę ciepło ubierac. Jednak miał bardzo częste infekcje i kładłam to na karb osłabienia i nie powiązałąm, że od jesieni miał też zwiększoną dawkę salofalku. W styczniu Bartuś miał zmieniony salofalk na pentase i skończył się problem chłodu. Myślałam,że poprostu nabrał siły, ale w lutym po kolonoskopii lekarz zadecydowała że oprócz pentasy należy dołączyc salofalk w czopku na noc. Ku mojemu zdziwieniu od rana moje dziecko znów jest zimne, chłód mija dopiero po połódniu. Wczoraj zapomniałam podac mu salofalk i dzisiaj jest normalny cieplutki . I nie skarży się,że mu zimno. Może wypisuje głupoty, ale byłby to dziwny zbieg okoliczności przynajmniej w przypadku mojego synka. Uważam, że może to też zależec od przyjmowanej ilości. Wcześniej syn miał remisje i brał 1 czopek salofalku 250 mg raz na dobę i nic się nie działo. Problemy z chłodem zaczęły się jak dawka wzrosła do 500 mg. Teraz też bieże na noc czopek salofalku 500mg. Nie wiem jaki może miec to związek z salofalkiem, czemu po pentasie jest jest ok. Ale przy najbliższej wizycie poproszę lekarza o zmianę leku.

[MadzikL]

dota, dzieńdobry nie jestem pewna czy to Pani.Lezalam w szpitalu na Wojciecha.Bylam w sali z Oliwka;( . W poniedzialek widzialysmy sie w poradnii u Pani Docent.Jesli to Pani to prosze sie odezwac.pozdrawiam

[Mika21]

W nocy cała się pocę, aż się ze mnie leje.

Witam cię Pyziółka ja , jak w styczniu zaczęły mi się te problemy z jelitami , mam te same problemy , już nie wiem czy to moje nerwy , depresja czy co ? W ciągu dnia jest mi też zimno .
Zrobiłam bad. tarczycy TSH 3,96 FT4 10,18 z wyników wychodzi , że jest ok. ,ale robiłam to bad. i brałam wtedy Salazopyrin EN 500 , a od ordynatora słyszałam kiedyś ,że te lekarstwa dają fałszywe wyniki bad.
Już sama nie wiem czy to prawda
Jeśli znajdziesz chwilkę czasu napisz ,czy przeszło ci to , co mozna zrobić , żeby było lepiej
Pozdrawiam gorąco.

[Justka]

U mnie jak zdiagnozowano CU było mi potwornie zimno nawet jak było 25 st na dworze , a już najgorsze bylo pocenie w nocy po 3-4 razy zmieniane pidżamki i jeszcze kołdra, z której można było wyciskać wodę. Pozdrawiam już cieplutko.

[kasia88]

Ja mam tylko ataki zimna i występują tylko wtedy jak mnie boli brzucho (mocniej), więc nawet jak leże pod kołderką potrafi mi być strasznie zimno, ale to na szczęście tylko takie fale...