CU, CD i inne zapalne choroby jelit

Witam,

Dostałam wypis ze szpitala z wynikami badań, bez podanych norm a lekarka nie miała czasu żeby mi wyjaśnić czy wszystko ok, jedynie mam napisane ze mam zbadać kilka rzeczy za jakiś czas i jeśli chcę to mogę zrobić kolejną kolonoskopie w sedacji z pobraniem wycinków - chociaż według lekarki na 100% mam ibs

RR: 95/60mmHg
HbsAg: ujemny
anty HCV: ujemny
OB: 14/28mm
CRP: 4,6/4,4 mg/l

Morfologia:
WBC 6,6 G/l
RBC 4,33 T/L
HGB 13,2 g/l
HCT 38,6 %
MCV 89,1 fl
MCH 30,5 pg
MCHC 34,2 g/dl
RDW 13,8 %
PLT 198 G/L
MPV 12,5 fl

Rozmaz:
LYMPHO: 43,2%
MXD: 6,1%
NEUTR: 50,7%

Biochemia:
AST: 18 u/l
ALT: 15 u/l
ALP: 47 u/l
GGT: 7,0 u/l
CHOL: 5,60 mM/l
TRIG: 106mg/dl
BILIT: 5,4 uM/l
AMS: 60 u/l
AMS w moczu: 517 U/l
UN: 1,7 uM/l
CREAT: 51 uM/l
GLU: 4,6 mM/l
TSH: 3,581 ulU/ml
FT3: 5,2 pmol/l
FT4: 10,0 pmol/l
TPO: <26 IU/ml
TG: <222 IU/ml
Gliadyny IgA: <1,0 mg/l
Gliadynu IgG: 2,15 mg/l

Elektrolity:
Na- 139 mM/l
K- 4,4 mM/l
Cl- 100 mM/l

Koagulologia:
Wskaźnik protrombiny: 105,4% / 94,4%
INR: 1,06 / 1,18
Index APTT: 0,75 / 0,95

Badanie ogólne moczu:
GLU- negat
BIL- negat
KET- negat
SG- 1,015
pH- 6,5
PRO- negat
URO- 0,2 Eu/dl
NIT- pozytywny
BLO- negat
LEU- ślad
Osad: leukocyty 5-7 ckpw
Nabłonki wielokątne- bardzo liczne wpw
Bakterie- liczne wpw
Śluz- obfity w preparacie
Posiew moczu: 10^2/ml, posiew mykologiczny ujemny, uwagi czynnik hamujący wzrost bakterii Gram(-) nieobecny, Gram(+) nieobecny.

Posiew kału: flora fizjologiczna jelit. Salmonella spp. nieobecna. Shigella spp. nieobecna. Yersinia enterocolitica nieobecna. Candida albicans poj.

Kał-toksyna A clostridium difficile: ujemny

Gastroskopia: Przełyk wpust bez zmian. Jeziorko obfite klarowne. Błona śluzowa żołądka i dwunastnicy prawidłowa. Nie oceniono żołądka w skopii odwróconej z powodu bardzo złej tolerancji badania. - Mam bardzo częste zgagi ale jak wszystko wyszło ok to chyba nie mam się czym przejmować tak??

Kolonoskopia: Skóra wokół odbytu bez zmian. - Mam dwa hemoroidy które są wyczuwalne palcem i wystają więc nie wiem czemu bez zmian.- Zwieracz prawidłowo napięty. Błona śluzowa odbytnicy, esicy i zstępnicy prawidłowa. Pacjentka źle znosiła badanie, na prośbę pacjentki badanie przerwano.

USG jamy brzusznej: Trochę opisali ale raczej to nie jest ważne i wszystko w porządku

Wlew doodbytniczy: Uwidoczniono prawidłowe wypełnienie całego jelita grubego. Naddatków oraz ubytków zacienienia nie uwidoczniono.

Bardzo proszę o przetłumaczenie tego tak żebym cokolwiek zrozumiała, w zasadzie to wystarczy tylko napisać czy wszystko w normie, prosiłabym także o radę czy wykonać ponownie kolonoskopie, czy dać sobie spokój??

Przepisano mi Tribux i Pramolan, póki co przeczyszcza mnie nadal po wszystkim, ani razu nie miałam stolca o normalnej konsystencji, mam częste bóle brzucha po jedzeniu, przed wypróżnieniem, w trakcie a także i po wypróżnieniu, czasem jest krew ale bardzo rzadko i w małych ilościach

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

żeby mieć pewność, warto chyba zdecydować się na kolonoskopię w narkozie z pobraniem wycinków, skoro masz taką możliwość. Według mnie lekarka, która bez badania hist.-pat. wycinków stwierdza, że na 100% jest to IBS, wygląda mi na osobę o wątpliwych kompetencjach. Krew w stolcu nie powinna występować przy IBS, ale nie martw się na zapas, to może być np. od hemoroidów.

tzn wypis ze szpitala jest z 27.08.2009 a wcześniej 30.07.2009 miałam robioną rektoskopię, zostały pobrane wycinki

od razu po rektoskopii na której lekarz zobaczył nadżerkę dostałam pentasę w czopkach i proctosone, tydzień później trochę się pogorszyło i dostałam skierowanie do szpitala, tam lekarka (było to w sobotę) kazała odstawić proctosone, przepisała duspatalin retard, zrobiła morfologie i powiedziała żeby poczekać na wynik badania hist-pat

Wynik badania histopatologicznego:
W wycinkach śluzówka jelita grubego o zachowanej architektonice gruczołowej, z ropną ziarniną zapalną oraz owrzodzeniem blaszki właściwej błony śluzowej, pogrubieniem muscularis mucosae oraz wnikaniem pojedynczych pasm mieśniówki w blaszę właściwą. Obraz wymaga różnicowania klinicznego ze zmianą o typie: ulcus solitare recti.

z wynikiem poszłam do lekarza rodzinnego i dostałam pilne skierowanie do szpitala na którym napisano: podejrzenie colitis ulcerosa

dodam tylko że jak skończyłam przyjmować pentasę to praktycznie od razu przeszłam na bezresztkową i po 2 tygodniach praktycznie na ensure i nutridrinkach trafiłam do szpitala, nie wiem czy to się po prostu wyleczyło i już nie wróci czy bezresztkowa uspokoiła moje jelita na tyle że nie było w nich żadnych zmian??

w nocy śpię bez problemu, ew bardziej ostatnio męczy mnie zgaga, czasem mam wzdęcia i gazy w nocy i się kręcę bo mam wrażenie ze mi tam coś w środku rozerwie, czasem mam takie bóle w brzuchu że czuję dokładnie miejsce gdzie mnie boli, a boli tam gdzie miałam pobierany wycinek (przynajmniej tam mnie po rektoskopii bolało)

przepraszam za ot,ale nie ma to jak 'trafna'diagnoza ibs.....

wyniki laboratoryjne sa w normie. gastro tez.

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Sorry, ale nie rozumiem jak stwierdzenie w hist.pat. ropnej ziarniny zapalnej i owrzodzenia blaszki właściwej, ma się do IBS? Skoro są zmiany organiczne (nawet jeżeli miałyby one charakter wyłacznie mikroskopowy, przy prawidłowym makroskopowo wyglądzie), to nie może być mowy o IBS.

pójdę po skierowanie do szpitala i znowu kolonoskopia tyle że już ze znieczuleniem i pobraniem wycinków;)

dzięki wielkie, bo już myślałam że to tylko moje wymysły

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Jeśli się okaże że nic więcej nie mam to bardzo się cieszę, aczkolwiek jeśli leki mi nie pomogą to przestane na dłuższą chwilę jeść normalne rzeczy, póki co męczę się jakbym nie brała żadnych leków.

Misiu, zauważ że nie napisałam że każdy naciek zapalny to NZJ, napisałam tylko że naciek zapalny wyklucza IBS. Wiadomo że nacieki mogą występować również w innych niż NZJ chorobach jelit (i wiele z tych chorób objawiających się naciekami można wyleczyć, więc nie trzeba się tak bardzo przejmować), natomiast IBS z samej natury i definicji charakteryzuje się brakiem zmian organicznych - to klasyka podejścia. I wydaje mi się, że generalnie medycyna idzie raczej tym kierunku, że - dzięki postępowi nauki i technik diagnostycznych - często wykrywa się organiczne podłoże chorób, które poprzednio traktowane były jako mające podłoże wyłacznie psychiczne (np. niedawno uważano, że za wrzody żołądka odpowiadają głównie stresy, teraz wiadomo, że przeważnie Helicobakter pylori, poprzednio wszystkie przypadki dolegliwości jelitowych bez zmian makroskopowych traktowano jako IBS, niedawno wykryto że mogą to być mikroskopowe zj, itd., itp.).
Misiu, nie chciałam żeby mój post zabrzmiał polemicznie w stosunku do Twojego, po prostu z własnych doświadczeń wiem, jakie to jest wkurzające gdy lekarze wmawiają IBS. A potem okazuje się, że to zupełnie co innego. I w zupełności się z Tobą zgadzam, że lepiej nie mieć NZJ, ale najlepiej mieć pewność, że się go nie ma, czyli diagnozować się kompleksowo, żeby go wykluczyć.
To chyba OT, pardon, ale musiałam odpowiedzieć.
A wracając do tematu - rilbicz, myśl pozytywnie że wszystko będzie dobrze, ale nie odpuszczaj diagnozowania, załatw sobie to skierowanie z pobraniem wycinków, wtedy będziesz mieć pewność.

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Ależ ja nie twierdzę że na pewno nie mam IBS i że lekarze się mylą, aczkolwiek mam trochę żalu że w zasadzie leżałam w szpitalu po nic, bo nie pobrali żadnych wycinków żeby zbadać czy na 100% nie ma już stanu zapalnego i jelito jest zdrowe.

Oczywiście będę się cieszyć jeśli leki w końcu zadziałają i miną biegunki, no i jak w końcu będę mogła jeść moje ukochane pełnoziarniste pieczywko, jeść groszek z puszki i w ogóle wszystkie warzywka bo uwielbiam je;))

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika