
Swego czasu (wiosną) popisałam sobie trochę u Was, dostałam cenne rady, poczytałam tak ogólnie i po wynikach kolonoskopii myślałam, że się więcej nie pokażę.
No ale minęło kilka miesięcy, wróciło zaostrzenie i wcześniejsze wyniki kolonki - "colitis chronica simplex non activa" (badanie wykonane w stanie remisji, zaostrzenie zaleczone dietą i duspatalinem na regulację pracy jelit) zmieniły się w "in activa", wróciły bieganie do WC, wrócił śluz, ból.
Z wyniku kolonoskopii wychodzi też ciągle zanik kosmków w dolnej części jelita cienkiego, nacieki zapalne i zmiany typu przewlekłego tworzące grudki chłonne.
Choruję na celiakię i kontrolne gastroskopie wykazują brak zaniku kosmków w początkowych partiach jelita cienkiego - zmiany są w przejściu jelita cienkiego w grube.
To, mój kiepski stan ogólny, ilość wizyt w WC i spadek masy ciała o 7,5 kg w ciągu 5 tyg oraz bóle skurczowe jelit nieustępujące po lekach typu no-spa, duspatalin retard, debridat, stały się wskazaniem do podania sterydów i środków przeciwzapalnych.
Wiem, że większość Was drążyła by dalej, czy to CD czy CU - mój lekarz opowiada się za CD jednak (zmiany w jelicie cienkim np), ale ja się nie zgodziłam na dalszą diagnostykę w tym zaostrzeniu - jestem zmęczona, chcę tylko szybkiej poprawy, remisji. Zwłaszcza, że nie jest ze mną jeszcze tak źle - nie zdążyła się np pojawić krew.
Może przy następnym zaostrzeniu dam się znowu pooglądać od środka, ale teraz cieszę się, że leki zaczynają działać, że czuję się coraz bardziej zwyczajnie

No, a teraz idę czytać, co tu nowego od kwietnia naskrobaliście

Pozdrawiam wszystkich wyróżnionych
