No niestety, drogo, a może tylko w stolicy? Ja stąd nie pochodzę, ale mieszkam już od kilku lat i pewnie tak zostanie bo mąż rodowity warszawiak. Prywatna opieka medyczna w W-wie jest droga niestety, a z NFZ ciężko. Wolne miejsca obstawiają babcie z dziadkami bo mają na to czas. Na szczęście dobrego gastroenterologa mam na NFZ, ale na wizytę czekam kilka m-cy i mimo umówienia na konkretną godzinę siedzę pod gabinetem przeważnie 2 godziny
A imię to u nas straszny problem. Nie potrafimy się zdecydować, do żadnego nie jesteśmy przekonani. Prawdopodobnie będzie Adrianna. Podoba nam się skrót Ada, ale jak mówić do malutkiej, Adusia...? Ewentualnie Julka, ładne, ale pół osiedla to Julki.