Wtrące swoje trzy grosze, bo mnie temat zainspirował było wiele o wierze, eutanazji, gry komputerowe, technologii i o rozpoznaniu choroby CD i CU
Wiara-wielu ludziom ona pomogła, dobrze jest wierzyc w coś i ufać komuś, wydaje mi się że lepiej jest człowiekowi z wiarą niż bez niej, ale moge się mylić. Temat wiary zawsze jest konwersacyjny, zawsze znajdzie przeciwników jak i zwolenników. Osobiście wierzę w Boga,ale szczerze mówiąc nie widzę potrzeby by nauczano o niej w szkole czy była by ona na maturze,ponieważ do zależy od człowieka jak będzie chciał sięgnie po właściwą literaturę,czyz nie?
Eutanazja wiąże sie bezpośrednio z religią, człowiek religijny i dopuści do eutanazji twierdząc że to morderstwo...zdania są podzielone.Ostatio zmarł mi jamnik w wyniku uśpienia, ponieważ miał paraliż tylnych kończyń robił pod siebie i chodzić nie mógł, nie był szczęśliwy wydaję mi się,kochałam go mocno ale ni zniosłabym widoku cierpiącego bardziej pieska i zatrzymałabym go tylko dlatego żeby samotnie mi nie było,to byłby egozim zdaję mi się. Dałam przykład zwierzaczka bo to istota żywa tez czuję więc jestem...za eutanazją,prosze mnie za to nie potępić przemyślałam to głęboko i twierdzę że jednak za (nie jesteś sam Zeno).
Również był poruszany temat psychologii, uważam jesli ma się tolerancyjna rodzinkę, iż wystarczy mam, tata opowiedziec wyżalic się i zaoszczędzić kasiorkę. Ja tak miałam, miała leki ale jak mama zauwazyła że wyglądam przyćpana troche odstawiła i zaczeła ze mną rozmawiać

od tej pory mogę jej wszytko powiedziec i nikomu nie powie.
Co do gier Misiu one niektóre rozwijają co trafnie spostrzegł Zeno, np. takie Sims'y uczą nas życia jak ono wygląda, że się chodzi do pracy itp. Albo takie Rolecaster to uczą nas ekomiki i jak wciągnąc ludzi do wesołego miasteczka poprzez marketing. Ale zgodzę się z tym że są bezsensowne strzelaninki które łazisz i mordujesz nie wiadomo po co i dlaczego, to robi wodę w mózgu i sam zaczniesz wkrótce rozlewać krew...ale wiadomo można wszytko ale z umiarem, czego wam chyba nie muszę mówić
Technologia idzie naprzód nie można wszytko na nią zrzucać wiele niej zawdzięzamy sami się przyzwyczailismy do wygód na szczęśćie nie stało się tak jak w Matrixie więc chyba nie ma czego się obawiać
Co do rozpoznania przez trzy lata miałam Crochn lub Colitis ale Ligota (Katowice) twierdzili żę raczej Colitis, potem pojechałam do Warszawy no i oni na to że to Crochn i już tak zostało,chyba nie chcieli podważąc ich autorytetu
Dobra koniec mędrkowania
