Post
autor: KeyO » 11 sie 2011, 22:24
Po rozpoznaniu rozmawiałam na temat antykoncepcji z moim gastroent i jego zdaniem nie było większych przeciwwskazań stosowania doustnych pigułek jeśli chodzi o ich wpływ na samo jelito, ale od razu ostrzegł mnie że w drugą stronę wpływ jest znaczny, a mianowicie zmniejszone wchłanianie, więc trzeba się liczyć że możliwość zajścia w ciążę jest znacznie podwyższona w porównaniu do założeń.
Zalecił mi korzystać z jakiejkolwiek pozajelitowej metody, którą miałam sobie wybrać według własnego uznania.
Na początku choroby brałam pigułki, ale później w centrum zdrowia kobiet odmówiono mi ich z powodu mojej historii migrenowej. Zaczęłam od minipigułki - już nie pamiętam nazwy.
W końcu pielęgniarka z ośrodka doradziła mnie pewniejsze zastrzyki. Biorę Depo od przeszło roku i chwale sobie ogromnie. Wygoda. No i jestem szczęściarą - jedną z kobiet które nie odczuwają skutków ubocznych ich działania, które potrafią być bardzo przykre. Ja już zapomniałam przykre dolegliwości miesiączek, dodatkowy plus - brak dodatkowej utraty krwi.
W Polsce koszt jest chyba znaczny. No cóż ja tutaj mam za darmo każdy środek antykoncepcyjny jaki chcę, więc dodatkowa korzyść.
Boże spraw abym stała się człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies...