Post
autor: MadMax » 31 sty 2007, 05:23
Miałem ostatnio okazję do sprawdzenia możliwości mojego organizmu leczonego
tradycyjnymi metodami. 2 miesiące wcześniej przeziębiłem się mocno i dostałem
antybiotyk - doxycykilinę. Wyleczyła mnie, ale 2 tygodnie temu przeziębiłem się
znowu jakimś ostrym cholerstwem. Miałem ból gardła, kaszel, katar i gorączkę
(w porywach nawet 38,5 stopni Celsjusza pomimo brania paracetamolu).
Polecam następujące leczenie:
1. głodówka - najlepsza na zbicie temperatury (tak długo aż zejdzie temperatura)
2. sól emska na odkrztuszanie - 2 tabletki na pół szklanki (proponuję pić razem
z wapnem, bo ono zabija ohydny smak emskiej)
3. wapno musujące (przy przeziębieniach pomaga) i Cerutin (odpowiednik
Rutinoscorbinu, tylko tańszy, a tak samo skuteczny) na uszcelnianie
naczyń włosowatych - łagodzi objawy przeziębienia, wspomaga odporność
organizmu
4. 3-składnikowa mieszanka (wyciśnięta cytryna + skrojona na drobną kostkę cebula
lub 1-2 ząbki czosnku +miód) - na ból gardła, katar i kaszel
5. płukanie gardła wodą utlenioną (1 stołowa łyżka na pół szklanki) lub wodą z solą
(może trochę podrażniać, ale daje lepszy efekt przy zabijaniu bakterii)
6. septolete lub neo-angin do ssania w zależności od zasobności portfela
(septolete prawie 2 razy tańsze) - przynoszą ulgę w gadłowej sprawie
7. pić rumianek (najlepiej kupić w saszetkach-2 saszetki na szklankę wody)
oraz osobno kwiatostan lipy (polecam sypany- czubata łyżka stołowa) - zalewać
gorącą, ale nie wrzącą wodą, przykryć od góry szklankę i zostawić na około
pół godziny) Potem odcedzać i ponownie podgrzać - tyle zachodu, bo chodzi
o to, aby wywar był mocny, a pić należy ciepłe, aby rozgrzało organizm
8. proponuję zjeść kaszę jaglaną - rozgrzewa żoładek i nerki - na jedną ilość kaszy
4 ilości wody, do tego można dodać trochę oleju lub masła oraz przyprawy - suszony
koperek, pietruszka i i gotować tak długo, aby woda wchłonęła się w kaszę
Nie ma lepszego leku niż kasza jaglana - polecam wszystkim wrzucić ją do diety
na stałe, a szczególnie osobom chorym na CU i CD. Docenicie jak wypróbujecie.
To chyba najmniej wykorzystywana w jadłospisie kasza, a najbardziej wartościowa
ze wszystkich. Zapytajcie każdego, kto zna się na medycynie naturalnej.
Sekret polega na odpowiednim przyrządzeniu. Oczywiście można stosować zasadę
1 ilość kaszy na 3 ilości wody, ale dla osób z CU i z CD polecam w stosunku 1 do 4
- wtedy jest bardziej kleikowata i na pewno nie podrażni jelita, a wręcz odwrotnie,
od razu poczujecie jej zbawcze działanie
9. na wieczór wziąć gorącą kąpiel, zaraz potem położyć się pod ciepłą kołdrą,
założyć ciepłą piżamę, wsmarować w okolice gardła olejek sosnowy lub kamforowy,
zawinąć szyję w szalik lub gruby ręcznik i zażyć Aspirynę (co do niej to polecam
tylko tym, którzy mają odporny żołądek - radzę brać razem z jakimś jedzeniem,
bo może podrażnić żołądek) i wypocić chorobę - pod ręką radzę mieć zapasową
bieliznę na zmianę i ręcznik do wytarcia potu
10. jeść tylko ciepłe, własnorobne, lekkostrawne posiłki - unikać w czasie leczenia
kwaśnych produktów jak kapusta kiszona i ogórki i nie pić mineralnej wody, bo
wychładza żołądek, o słodyczach chyba nie muszę wspominać, jednak lampka
koniaku na wieczór nikomu nie powinna zaszkodzić pod warunkiem, że nie zażywacie
jakiś ostrych leków. Zrezygnować z cukru, ograniczyć do minimum tłuszcz i sól)
11. polecam z mięs cielęcinę, wołowinę kaczkę, gęś, indyka, ryby słodkowodne,
a odradzam w tym czasie wieprzowiny, kurczaka i ryb morskich, do tego zalecam
dużo jarzyn, a wszystko ma być gotowane
12. przy opornym w leczeniu bólu gardła polecam akupunkturę - myślę, że 3-5 zabiegów
doprowadzą z pewnością gardło do stanu całkowitego wyleczenia
Mam nadzieję, że komuś się to przyda. Mi pomogło. Życzę wszystkim przeziębionym
szybkiego powrotu do zdrowia.
Ostatnio zmieniony 31 sty 2007, 21:16 przez
MadMax, łącznie zmieniany 1 raz.