CU, CD i inne zapalne choroby jelit

A teraz film z innej beczki "Disco polo" - widzialam i stwierdzam że jest genialny. Dawno tyle nie płakałam ze śmiechu. Polecam

Dostałam w prezencie (od osoby, która nie ma pojęcia o mojej chorobie, więc nawet nie wie jak celnie trafiła) książkę: "Kupa faktów. Najlepsza książka do czytania w toalecie" McNeal Cary, która zawiera masę ciekawych notatek i ciekawostek... w sam raz na krótkie chwile, jak i dłuższe pobyty w wc.

widziałam ostatnio film "Kingsman: tajne służby"- przerysowany i totalnie niespójny, ale w sam raz jeśli ktoś potrzebuje się odmóżdżyć, zrelaksować i pośmiać. Ogólnie fajny i dla zwolenników siekanek

kalka_96 pisze:,,Bogowie'' - absolutnie trzeba zobaczyć. wspaniały Kot

potwierdzam, Kot jest tu niesamowicie wiarygodny, zwłaszcza w pierwszej scenie jak idzie tym ponurym korytarzem, no i w ogóle dobry film.

Miałam dzisiaj ciężką noc. Udało mi się jednak zapamiętać, że śniła mi się wojna. Było strasznie, zwłaszcza jak musiałam uciekać przed uzbrojonymi po zęby Koreańczykami (nie wiem, co ma akurat do nas Korea...) A co najlepsze to ukryłam się w jakimś bunkrze, w którym rządziła... Lemoni.

ale jest postęp bo nikomu nie zrobiłam krzywdy

Kinia87, tak jest!!!

Kinia87 pisze:ja bym wpadła pod ręką z Natalią (jak zwykle) .....



Ale proszę wstępnie zapisać 2 miejsca

Rozumiem, Kinia87, że już nic nie muszę dodawać i nie mam już nic do gadania?

pełnia nadchodzi więc... dzisiaj w nocy odbyłam podróż na Białoruś, gdzie była jakaś manifestacja, w czasie której ludzie chcieli palić książki. Jako że uwielbiam czytać książki, to nie mogłam do tego dopuścić- rzuciłam się na ten tłum, trochę mnie poturbowali, dostałam nożem między żebra ale wygrał...

Mi wreszcie udało się zwlec z łóżka bo od paru dni czułam się fatalnie, nawet w pracy nie byłam przez dwa dni i boję się co zastanę w poniedziałek. Ale myślę że już będzie lepiej- pierwsze co zrobiłam jak brzuch trochę odpuścił to poleciałam do kina dlatego dzień mogę zaliczyć do udanych.

Witam serdecznie

Ziarno prawdy-dzisiaj byłam i polecam. Ale i tak nic nie przebije Sępa i genialnego Żebrowskiego w roli głównej
A z zagranicznych filmów to moim zdecydowanym faworytem jest Śniadanie u Tiffaniego.

To było przeczucie. Jak jechałam i mi jakiś pan mrugnął, to już wiedziałam że to po mnie. Przeznaczenia nie oszukasz

To już chyba wolę ten ślub jaki w Tobie entuzjazm. W każdym razie życzymy szczęścia :flowers: A ja muszę opowiedzieć o śnie- tylko nie moim, ale mojego taty. Rano zbierałam się do pracy, przyszedł do mnie i powiedział, żebym na siebie uważała i jechała powoli bo mu się policja śniła. Zgadnijcie co ...

raz zabiłam tylko Ulricha von Jungingena w bitwie pod Grunwaldem :roll: to przy okazji podróż w czasie zaliczyłaś :wink: albo Urlich :ulan: u mnie to by się już pewnie mała osada zebrała, tylko przy ostatniej pełni(chyba ze dwie noce po zrywaniu kwiatów z panią dr) załatwiłam kilkanaście osób. A by...