CU, CD i inne zapalne choroby jelit

A ja AB Rh +
Co do gr. krwi to też wdałam się w tatę....

Jeśli chodzi o mnie, to mogę się dopasować, bo pociągi do Katowic jeżdżą mi co godzinę, natomiast ostatni powrotny mam ok. 21. Hmm... chyba, że kolej zacznie strajkować

magdalene pisze:A mnie jakieś 10 dni temu wylazły węzły chłonne i nie chcą się wcale schować

Też tak miałam, zwłaszcza, gdy zaraziłam się jakimś wirusem...utrzymywały się nawet 3 tygodnie... ale lekarz powiedział, że to normalne i z czasem same zejdą. Radziły tylko żeby ich nie zawiać

Przypomniałam sobie jak w szkole średniej niedługo przed pierwszym ostrym atakiem crohna praktycznie podczas każdej lekcji mój brzuch nie chciał usiedzieć cicho, tylko grał swoje serenady na całą klace .... :wink: wtedy nieświadoma jeszcze swojej choroby, myślałam że to z głodu i wcinałam potajemna ...

Haha....a który lekarz takie recepty wydaje...

mi niestety lekarze nie pozwalaja pic zdziwiłabym się gdyby było inaczej :wink: Pamiętam jak dietetyczka, do której wysłała mnie moja lekarka, powiedziała - możesz podczas remisji napić się czerwonego wytrawnego winka....popatrzyła na mnie, zobaczyła moją zadowoloną minkę i dodała....ale mam na myś...

Wiesz tak dla pewności pytam... mam nadzieję, że sie wyrobie ze wszystkim 17.12 i zdążę przyjechać, bo bardzo bym chciała
pozdrawiam

Ja uwielbiam grzyby, zwłaszcza smażone, w pizzy i zapiekankach, lecz niestety nie powinnam ich jeść gdyż rzeczywiście są ciężko strawna i źle się po nich czuję/brzuch mnie boli/, choć nie ukrywam, że od czasu do czasu pozwolę sobie na nie....

Mam pytanie – czy to spotkanie tylko dla członków towarzystwa? Ja jeszcze się nie zapisałam, jedynie jestem tutaj na forum....

Pamiętam jak ktoś mi kiedyś powiedział, że każdy człowiek zdrowy psychicznie, chce żyć i to nie zależnie od tego czy jest zdrowy czy ciężko chory....bo to jest najwyższa wartość...więc nie należy się dziwić Eli, a tym bardziej jej mamie, przecież miłość matka- dziecko jest jedyną miłością bezwarunko...

A ja nie jestem do końca pewna czy stres przyczynia się do ostrzenia crohna w moim przypadku. Jak sobie przypomnę maturę, prawo, wszystkie sesje oraz inne stresujące sytuacje to dochodzę do wniosku, że nic mi nie było, dobrze się czułam, mam na myśli sprawy zw. z jelitami....zaostrzenia przychodziły...

Tom-as po co mi mapa....Jak to się mówi - koniec języka za przewodnika...

Ja też bardzo chętnie bym się z Wami spotkała i Was poznała...Nigdy nie byłam w Katowicach, chociaż mam prawie taką samą odległość, co do Krakowa...Więc jeśli się nie zgubie i pociąg mnie dowiezie na miejsce to ja się wpisuje

Chciałabym napisać coś odpowiedniego, ale nie potrafię....Artykuł naprawdę daje do myślenia, a ja czytając go miałam po prostu łzy w oczach....Podziwiam takich ludzi jak Ela...Oby każdy odnalazł w sobie taką wewnętrzną siłę....

tom-as pisze:

Jaskółka pisze:to pewien sprawdzian dla przyszłych partnerów..

słowo klucz

dodałbym jeszcze, że potencjalnych

...i wypowiedz kompletna....haha co dwie głowy to nie jedna...