No to ja też się przyznam

wczoraj byłam w poradni u gastro i nadziwić się nie mogła jak Bartkowi się polepszyło, zmniejszamy dawke pentazy. Przypadkiem trafiłam do Irydologa-homeopaty. Byliśmy z Bartkiem dokładnie 3 marca.Wiele się przez ten miesiąc z Bartkiem działo, były chwile zwątpienia, tym bardziej ,że nie wierzyłam w takie cudeńka. Bartek dostał diete specjalną jakieś kropelki i granulki, dla mnie ważne było ,że nie musiałam odstawiać leków przeciwzapalnych i na alergie, tymbardziej ,że był w trakcie odczulania. POwiem tak przestał się pocić, uspokoił się, lepiej zasypia, a kupy wyglądają jak marzenie, żadnych luźnych z domieszką krwi. I kondycja też mu się poprawiła, znikły cienie pod oczami i nie jest taki blady. To dopiero 4 tyg. leczenia, diete mamy trzymać jeszcze 3 tyg. Pytałam Bartka gastro co mu mogło z tego faktycznie tak pomóc, twierdzi , że najprawdopodobnie dieta, oczyściła mu organizm z toksyn. Z tym odstawianiem leków to homeopata powiedział,że odstęp między lekami konwencjonalnymi a homeopatycznymi musi wynosić minimum 20 min. Z ziół zaordynował Bartkowi tylko pokrzywe 2 razy w tyg, a na codzień Bartek pije herbate zieloną ale oryginalną chińską ze sklepu zielarskiego. w trakcie kuracji najbardziej przestraszyłam się jak w okolicy odbytu pojawiły się takie plamy , wyglądały jak mega odparzenie, dziś nie ma już po tym śladu. jako ciekawostke dodam, że namiary do tego lekarza dostałam od lekarki z CZD

Teraz uważam, że czasem trafi się dobrego specjaliste ,a czasem na oszusta i tyle. ja będę kontynuować leczenie Bartka dwutorowo i u gastro i u homeopaty. pozdrawiam