To ja zrobię drobną aktualizację tematu... Trochę mnie nie było... Przypadkowo trafiłem do lekarza internisty w... Chełmie... Właściwie poszedłem zrezygnowany, obojętne, bo skoro 2 profesorów i dr nie bardzo pomógł to co może internista...
Okazało się, że ten lekarz ma 91 lat (tak mówili ludzie w kolejce). Przeprowadził bardzo długi wywiad ze mną, przejrzał badania... Jak leżałem to też nakłuwał mnie igłą, ruszał nogami, i obserwował moje ruchy

Dokładnie mi wymacał brzuch, naciskał w różne miejsca, pytał się o bóle gdzie są, kiedy... Zajrzał do gardła. Przewertował jakieś notatki, zajrzał do książki i przepisał różne leki (w tym silne antybiotyki, leki od nerwicy, probiotyk itp.), dostałem dietę...No i już stopniowo lepiej.
Lekarz powiedział, że poniekąd padłem ofiarą współczesnej medycyny. Bo teraz lekarze uważają, że jeśli nic nie ma w badaniach to że jest dobrze. A pewne rzeczy trzeba wyczuć i wywnioskować...
Spytałem się go o zespół jelita drażliwego, to powiedział, owszem, że to mam jako chorobę towarzysząca... No i wyszło tak, że mam zespół jelita drażliwego, trochę bakterii beztlenowych (jakoś tak to nazwał), i... przewlekłe zapalenie trzustki. Do tego coś z jelitem grubym (zapomniałem nazwy, po łacinie to nazwał). Do tego nerwica wegetatywna... Dostałem litanię leków, na razie jest ok, tzn. lepiej niż było. Dieta jest dość restrykcyjna ale idzie żyć.
Tylko jak to jest, pytałem się 2 prof. gastrologii czy to może trzustka a oni wykluczali. Żaden gastrolog nie zajrzał mi zwyczajnie do gardła i nie obejrzał języka. A tutaj lek. med. internista akurat z tym trafił... (mimo, że badania lipazy i amylazy były ok).
Ogólnie zobaczymy co dalej... W każdym razie już lepiej funkcjonuje, biegunkę mam już czasem tylko raz w tygodniu (są dni, że jak jestem wypoczęty, mam wolne to czuje się jak nowonarodzony). Lekarz powiedział, że za jego czasów uczyli jak mają wyleczyć ludzi, a nie tylko zaleczyć. Mimo wieku lekarza, dostałem leki nowej generacji (jeden wszedł w PL w 2001 roku), ale też i jakieś starsze antybiotyki dostałem.
Oby było lepiej...
"... Wprowadzam do doliny łez teorie sensu życia... "