ech chyba znalazlam swoje miejsce:)
: 28 lip 2011, 11:46
witam i POZDRAWIAM wszystkich. mój crohn dwa miesiące temu skączył roczek
zaczlęlo się od bólu w prawym boku,myślałam,że to jakies zatrucie albo przesadziłam z lekami na chorobę lokomocyjną,bo pare dni wcześniej wracałam do holandii. trafiłam do szpitala gdy mój narzeczony przeczytał w necie,że to może byc pęknięcie trzustki czy coś takiego. pojechałam na pogotowie. najpierw podejrzewali wyrostek po badaniu odrzucili ten pomysł, potem ciąża, badanie ginekologiczne to wykluczyło,zrobili usg i badanie moczu,podwyższone leukocyty(chyba)wskazywały na jakiś stan zapalny,na usg znalezli cos w jelicie ale podejrzewali,że to cos niestrawionego,zrobili badanie krwi i kazali wróci za dwa dni. gorączka nie ustępowała i zapalenie nie minęlo więc przyjęli mnie na oddział, miałam wysokie ciśnienie i szybkie bicie serca.w szpitalu robili mi wiele badań przez trzy dni. gorączka i ból brzucha ustąpiły prawie calkiem, podejrzewali crohna ale wypuscili mnie do domu ze skierowaniem na colonoskopie, bałam się jak diabli.colonoscopia potwierdziła crohna. mimo to mój lekarz czasami niedowierza że to crohn, tym samym daje mi nadzieję ,że to może nie to tylko jakiś tam zwykły wrzód
boję się tej choroby, nie mogę się z tym oswoic choc nie mam żadnych objawów poza bólami brzucha.wiem,że wielu z was musi znosic wiele ze strony tej choroby i jakoś dajecie z tym sobie rade,podziwiam was. gdyby nie mój narzeczony nie wiem jakbym sobie poradziła, dzięki niemu mam bardzo dobrą opiekę medyczną w holandii, leki za które nie płacę,a teraz drugi mięsiąc nie pracuję i sobie odpoczywam. jęsli ktoś z was chciałby się czegoś dowiedziec o leczeniu w holandii to w miarę swej wiedzy służę informacją a jęśli będzie to w mojej mocy to nawet pomocą

zaczlęlo się od bólu w prawym boku,myślałam,że to jakies zatrucie albo przesadziłam z lekami na chorobę lokomocyjną,bo pare dni wcześniej wracałam do holandii. trafiłam do szpitala gdy mój narzeczony przeczytał w necie,że to może byc pęknięcie trzustki czy coś takiego. pojechałam na pogotowie. najpierw podejrzewali wyrostek po badaniu odrzucili ten pomysł, potem ciąża, badanie ginekologiczne to wykluczyło,zrobili usg i badanie moczu,podwyższone leukocyty(chyba)wskazywały na jakiś stan zapalny,na usg znalezli cos w jelicie ale podejrzewali,że to cos niestrawionego,zrobili badanie krwi i kazali wróci za dwa dni. gorączka nie ustępowała i zapalenie nie minęlo więc przyjęli mnie na oddział, miałam wysokie ciśnienie i szybkie bicie serca.w szpitalu robili mi wiele badań przez trzy dni. gorączka i ból brzucha ustąpiły prawie calkiem, podejrzewali crohna ale wypuscili mnie do domu ze skierowaniem na colonoskopie, bałam się jak diabli.colonoscopia potwierdziła crohna. mimo to mój lekarz czasami niedowierza że to crohn, tym samym daje mi nadzieję ,że to może nie to tylko jakiś tam zwykły wrzód
