mam 35 lat i pewnie jak wiele przede mną przestraszonych osób tak i ja pozawracam wam przez chwilę głowę szukając pocieszenia i rady.
Parę lat temu nastąpiła u mnie zmiana rytmu wypróżnień - z 2-3 w tygodniu do 1-2 codziennie. Stolec w związku z tym jest gorzej uformowany i jaśniejszy. Dodatkowo pojawiła się okazjonalnie jasna krew... ale rektoskopia, którą zrobiłem 6 lat wykazała hemoroidy, więc krwią się przestałem przejmować.
Jak 2 lata temu zaczął mnie boleć brzuch (bolał cały dzień, ale następnego dnia już ból przeszedł) to się przestraszyłem, że może to być coś poważniejszego i poleciałem od razu na kolonoskopię - z tym, że ze względu na moje obawy przed kolonoskopią tradycyjną wybrałem sobie kolonoskopię wirtualną. Na kolonoskopii wyszło wszystko super, więc cały happy przestałem się przejmować jelitami. W ostatnim czasie pojawiają się u mnie od czasu do czasu stolce ołówkowe


Logicznie do tego podchodząc to rak chyba to być nie powinien skoro 2 lata temu jelito było czyściutkie (kolonoskopia wirtualna jest bardzo skuteczna w wykrywaniu raków [95%] - skuteczność zbliżona do tradycyjnej, wykrywalność polipów 1+ cm jest na pozmiomie [90%]) to chyba obawa przed rakiem jest nieuzasadniona.
Chociaż na logikę to nie rozumiem, czemu przy przewężeniu niektóre stolce miałyby być ołówkowe, a niektóre normalne? Jak to możliwe, że raz przewężenie miałoby działać, a raz nie?
Wiem, że kolnoskopia wirtualna ma tę wadę, że nie uwidacznia śluzówki, więc od jakiegoś czasu jestem przekonany, że moje problemy związane są z wzjg - ale chyba mam jakąś łagodną odmianę (ból brzucha lekki 1 raz na ruski rok, biegunka występuje parę dni w roku, stolce tylko trochę gorzej uformowane oraz częstsze, a do tego nocne przelewanie w brzuchu, nieco wzmożone gazy, w kale są czasami widoczne niestrawione resztki pokarmów).
Czy w Waszych dolegliwościach występują regularnie cienkie jak ołówek stolce? Jeśli tak to w jakim okresie mieliście takie stolce (tylko zaostrzenie czy również w remisji)? Z jaką częstotliwością występowały u Was takie stolce?
Wybieram się na kolonoskopię tradycyjną, próbuję się jednak jeszcze zorientować gdzie w moim mieście warto ją zrobić.
Dodam, że morfologia jest u mnie super - mój poziom hemoglobiny to 17,9 (więc raczej górne granice). W zeszłym roku 2 razy robiłem OB - wynik 5 i 8. CRP również w normie. Do tego raczej mi się przytyło ostatnio (73kg przy 172cm- facet).
Na necie wyczytałem, że:
Rak lewej połowy okrężnicy cechuje się głównie zmianą rytmu wypróżnień i obecnością krwawień przy oddawaniu stolca. Wygląd stolca może czasami naprowadzić na właściwe rozpoznanie ze względu na swoją zmniejszoną średnicę przypominając kształtem ołówek. "Ołówkowate stolce" są spowodowane zwężeniem światła jelita przez rosnące masy nowotworowe i częściowo już w tym odcinku pozbawioną wody, uformowaną konsystencją stolca.
Czy jeśli chcę przebadać lewą połowę okrężnicy to jedynym dostępnym badaniem jest kolonoskopia, czy też są jakieś inne badania (np.: sigmoidoskopia) są alternatywą? W najbliższym miesiącu ze względu na liczne wyjazdy może mi być trudno znaleźć czas na właściwe 2-dniowe przygotowanie się do kolonoskopii, więc zastanawiam się nad różnymi opcjami - byle tylko zaznać spokoju ducha.