Sri Anka pisze:Witam jestem Anna mam 30 lat
Witaj Aniu,
Też mam na imię Ania, też mam 30 lat i stomię ale akurat kolostomię od 2 lat

I bardzo miło mi Cię poznać!
Co do ubierania przez 1 rok były same spódnice ale już teraz ubieram co chcę.
Dla mnie kluczowe są wysokie majtki powyżej pępka, które sprawiają, ż płytka przylega do ciała i nie widać jej nawet spod obcisłej bluzki.
Na każde wyjście mam ze sobą zapasowy worek, reklamówkę i gaziki - kwiatowy do zmywania i inny aby lepiej się trzymał plaster. Na ważniejsze okazję biorę zapasowe majtki i bluzkę

Spodnie lub spódnice zazwyczaj ratują majtki
Mam kolostomię więc zazwyczaj mam twardy stolec więc nie potrzebna mi butelka. Ale pielęgniarka stomijna dała mi saszetki na zagęszczenie stolca i gdy mam biegunki to ta woda zamienia się w żel i niweluje brzydki zapach.
Też wiele razy woreczek przemókł się nie wtedy co trzeba i czułam upokorzenie no i smród własnego gówna np. w tramwaju
Co do sexu długo nie chciałam wrócić, czułam się brzydka i nieatrakcyjna ale w końcu się udało i jest o wiele lepiej niż przed stomią. W innym wątku dziewczyny polecają jak zakrywać worek przed partnerem ale nam nie przeszkadza - dla mojego męża jest już on częścią mnie
Co do imprez przed całonocną zakładam nowy worek, żeby czuć komfort bo ja noszę takie jednoczęściowe, które co 2 dzień wymieniam więc co 3 miesiące uzupełniam braki w sklepie bądź ratuje mnie pielęgniarka stomijna
Po za tym chodzę do pracy na 8h 5 dni w tygodniu

W przyszłości planuje powiększyć rodzinę i nie zamierzam pozbywać się woreczka.
Uważam, że żyję mi się lepiej niż komuś zdrowemu bo cieszę się nawet z drobnych sukcesów i doceniam to co mam
