CU mam zdiagnozowane od września 2016. Choroba zaczęła dokuczać w 2015 i diagnozę (po konsultacji z dr google) wystawilam sobie sama- Rak




Strach przed szpitalam, badaniami (kolonoskopia to było dla mnie najgorsze z możliwych badań

Gdy dziecko skończyło rok, a moja waga wynosiła <43kg, zostałam wręcz zaciągnięta siła do lekarza... .
Diagnoza postawiona bardzo szybko (trafiłam na świetnego lekarza, ale nie był on pierwszym u ktorego bylam)-Colitis Ulcerosa.
Od tamtego czasu (wrzesień 2016) jestem na asamax 500, 3x2, przez 7 miesięcy brałam encorton, brałam udziała w badaniach klinicznych PTG-100, obecnie schodzę z cortimentu mmx i biorę azathioprine.
Mój stan po encortonie znacznie się poprawił. Przytyłam do 56kg, objawy zniknęły, jednak po odstawieniu znów schudłam do 50kg i wróciły biegunki 10x dobe. Badania kliniczne nie przyniosły efektu (mogłam trafić na placebo). Cortiment podobnie jak encorton przywrócił mnie do żywych. Mam nadzieję, że uda mi się odstawić steryrdy i wejść w długą remisję. Obecnie męczy mnie ciągłe zmęczenie i ból stóp.

Niestety to, że tak długo zwlekałam z wizytą u lelarza ma swoje nieodwracalne skutki. Moje jelito się skrociło i wygląda jak u osób chorujących już wiele lat

Bardzo żałuję, że tak postąpiłam...niestety nie mogę cofnąć czasu


