Bardzo mi przykro, że mieliście takie okrutne przeżycia... - ale najważniejsze, że to już za Wami!Izunia65 pisze: ↑11 sty 2018, 14:35Neolia Dziękuję, że pytasz
Synek ma się dobrze. W sierpniu skończył dwa latka i jest małym urwisem
Najgorszy był początek. Zaraz po porodzie (35tc) w drugiej dobie był po resuscytacji i musiał być podłączony do respiratora. Miał wrodzone zapalenie płuc, nadciśnienie płucne, odmy lewo i prawo płucne, niewydolność oddechową, krążenia, nerek, niedokrwistość, dysplazję oskrzelowo płucną. Pod respiratorem 2 tygodnie, następnie 1,5 miesiąca tlenoterapia. Urodził się 13.08.2015, pierwszy raz przytuliłam go 13.09.15 a do domu wyszliśmy 09.10.2015. W ciąży wszystkie badania były dobre, miał robione badania prenatalne i echo serca. Wszystko w normie. Nic nie wskazywało, że po porodzie będą takie problemy. Został ochrzczony w szpitalu.
Te wydarzenia ujawniły moją chorobę.

Wcale się nie dziwię, że po takim stresie ujawniło się u Ciebie CU

Z całego serca życzę Wam zdrówka

Spróbuj może tego sposobu wielocytowania - będzie czytelniej - tutaj jest instrukcja
Jeszcze skopiuję moją wypowiedź z innego posta - może coś pomoże:

"Ja klikam "ODPOWIEDZ" na dole po lewej (ze strzałką), a potem po kolei zaznaczam fragmenty (normalnie myszką), do których chcę się odnieść i cytuję (przycisk "Cytuj" w prawym górnym rogu każdego posta) - a moje zdania dopisuję dopiero później, po kolei pod każdym cytatem."
PS Noelia


Taaa, w moim wątku było sporo przypadkowych, "pobocznych" tematów
