Jako że 18 -20. 11. 2013 znów powtarzaliśmy wizytę w szpitalu. Przytoczę co wynikło z badań, bo diagnozy póki co nadal brak.
Rozpoznanie kliniczne:
- choroba crohna w obserwacji
- owrzodzenie opuszki dwunastnicy
- przewlekłe zapalenie żołądka
- podejrzenie choroby trzewnej
- kamica pęcherzyka żółciowego
Morfologia w normie oprócz CRP - 12,8, żelazo 38 [70-180].
GASTROSKOPIA:
Przełyk, wpust i okolica podwpustowa bez zmian. Błona śluzowa żołądka miernie przekrwiona o nieco ścieńczałych fałdach. Odźwiernik prawidłowy. W opuszcze dwunastnicy na ścianie górnej widoczne dwa owrzodzenia pokryte włóknikiem o średnicy ok. 0,5cm. Błona śluzowa początkowego odcinka pętli zstępującej o nieco ścieńczałych fałdach z zaznaczonymi wrębami na ich szczycie.
Test na HP był robiony 2 razy i 2 razy wyszedł ujemnie.
Doktor nam powiedziała że widoczny jest zanik kosmków jelitowych. Tych wszystkich gadżetów nie było w kwietniu kiedy byliśmy w szpitalu
Ponieważ nie widać tych kosmków doktor uparła się na celiakię - w kwietniu były pobrane wycinki oraz badania z krwi wyszły ujemne. Teraz również pobrano, ale jeszcze nie ma wyników.
A jeśli mówimy o bólu to doktor wini za nie wrzody chociaż ich w kwietniu nie było a ból był taki jak zawsze.
KOLONOSKOPIA:
Kolonoskop wprowadzono do końcowego odcinka jelita krętego. W jelicie krętym miejscowa nierówność śluzówki z drobnymi ubytkami śluzówki. Jelito grube - w widocznym zakresie bez zmian. Rozpoznanie: nadżerki końcowego odcina jelita krętego.
Był także robiony test SIBO - oddechowy z laktulozą na przerost flory bakteryjnej - wyszedł oczywiście niejednoznacznie - Pani go analizująca nie była pewna czy ten przerost jest czy go nie ma. Ale w końcu w rozpoznaniu napisała że jest ten przerost.
Tesy na kalprotektyne bardzo wysoki - nie wiem jaki dokładnie bo lekarz ma wynik u siebie, powiedział tylko że bardzo wysoki.
Leki bez zmian: pentasa, doszedł tylko ulgastran i cholestil na wrzody i kamice. Ale one nie zmniejszają bólu.
Chodzi o to że przez cały czas nie mamy leku który by spowodował ustąpienie bóli. Boli od mostka w linii prostej w dół do pępka. Niżej i na boki nie. Zaczyna się codziennie po ok. 15. Można to zmierzyć z zegarkiem w ręku. Biegunek nie ma.
Ból jest bardzo mocny - lekarzy nie bardzo to interesuje.
Czy zanik kosmków może być spowodowany Crohnem?
Zależy mi na czasie i podaniu jakiegoś leku żeby mąż nie cierpiał. A to wszystko ciągnie się już 3 lata będzie niedługo.
Za każdą sugestię, pomoc, wiedzę i doświadczenie będę wdzięczna

2011r. - początki objawów - biegunki i bóle brzucha potem już tylko gorzej
04. 2013r. - szpital na Borowskiej Wrocław - 13 dni pobytu - diagnoza - podejrzenie Crohna
31.08.2013 - zejście ze sterydu ( metypred ) do 0
biegunek brak za to brzuch mocno boli i daje w kość:(
18-20.11.2013 - Znowu Borowska - do stałych dolegliwości dołączyły wrzody. Wykluczono mikroskopowe zapalenie jelit.
Pentasa - 1 - 0 - 1
Cholestil - 0 - 1 - 0
Mianserin - 0 - 0 - 1
Witaminki