Orzeczenie o stopniu niepelnosprawności

[Chudziakowa]

A ja mam komisje w piątek i zastanawiam się co powiem jak zadają mi pytanie: czego nie moge robić jak osoba zdrowa? Dla mnie jest to beznadziejne pytanie ,ale piszecie że takie niektórym zadawali. Jestem niepoprawną optymistką i zawsze mówie że jest ok, jakoś sobie radze(mimo że zaczyna się kolejne przewężenie i pewnie czeka mnie 2 cięcie). Na szczęście dziś u mnie jest słońce i jest pięknie

[kasia38]

Właśnie zebrałam wszystkie dokumenty o mojej chorobie.Mam Zamiar udać się do lekarza rodzinnego,żeby wypisał mi tą cała dokumentację.Ale tak się teraz zastanawiam,czy w moim przypadku jest sens składać i ubiegać się o to orzeczenie o niepełnosprawności.Nie wiem czy gra jest warta świeczki.Mam 30 lat,podejrzenie Crohna od lipca zeszłego roku,zdiagnozowali mnie tak na 100% w sierpniu tego roku.Po lekach które dostałam w MSWiA czuję się wręcz idealnie.Piszecie tutaj,że najlepiej iść w zaostrzeniu,że stopień umiarkowany dostaje się jak ma się stwierdzoną chorobę przed 21-szym rokiem życia.Przecież nie zrobię sobie zaostrzenia,a i lat też nie cofnę.....

jak się ma chorobę stwierdzoną przed 21 rokiem życia to dostaje się zasiłek pielęgnacyjny,
grupa orzeczenia nie ma nic do naszego wieku, ja mam orzeczenie dopiero od 3 lat,

[LadyZgaga]

Czytałam wyżej, że orzeczenie mozna dostać na 5 lat. Nie zgodzę się z tym, bo ja mam pierwsze orzeczenie( stopień umiarkowany) wydane w 2003 r z powodu 2 wad genetycznych i dostałam tylko na 3 lata. Po 3 latach doszły 2 kolejne schorzenia i znowu na 3 lata, potem znowu kolejne choroby i do tego CU i znowu dostałam na 3... Ogólnie to jest chory przepis, bo wiekszość z tych schorzeń jest uwarunkowana genetycznie i nie ma szans na wyzdrowienie. Ostatnio miałam komisję w lutym i pytałam się, czy jest szansa dostać juz orzeczenie na stałe, to pani doktor stwierdziła,ze osoby w Moim wieku ( poczułam się jak jakiś dziwoląg ) zazwyczaj dostają na 2 lata i ze powinnam się cieszyć . Jakoś nie poczułam się szczególnie uradowana.

[kasia38]

Ja dostałam pierwsze orzeczenie w 2009 roku od razu na stałe - stopień umiarkowany, więc jest to możliwe, chociaż też byłam zaskoczona - pozytywnie . Miałam wtedy 39 lat.

[Alis]

No przecież opisywałam wam mój problem, że lekarka nie napisała od kiedy niepełnosprawna jestem, w mops mi powiedzieli że wystarczy rok w którym zachorowałam i będzie zasiłek pielegnacyjny. Odwołałam się, a lekarka mi wpisała wrzesień a urodziny miałam pod koniec czerwca i już mi sie nie należy zasiłek...

[kasia38]

ja mam napisane w orzeczeniu, że choroba od 1997 roku, a niepełnosprawności od daty złożenia wniosku - w moim przypadku dokładnie dzień, miesiąc i rok.

[hannon]

Niestety na komisjach różnie bywa. W zeszłym roku dostałam stopień lekki (na 5 lat). Od zeszłego roku przynajmniej w moim odczuciu mój stan się pogorszył-pobyt w szpitalu, kolejne (liczne) przewężęnia, z któymi ledwo co żyję, ale żyję, sterydozależność. Złożyłam wniosek o zmianę stopnia niepełnosprawności. Niestety wg komisji jestem zdrowa i istnieją środki techniczne, które rekompensują mi moją niepełnosprwaność. Odwołanie od decyzji też zostało odrzucone. Niestety nic mi się nie należy, bo wyglądam na zdrową.

[Chudziakowa]

A ja jutro idę, oj boje się!!

[sensas]

A ja jutro idę

I jak tam po komisji.
Ja dostałem umiarkowany pół roku temu na trzy lata, ale jeszcze z tego nie korzystałem.

[Chudziakowa]

Chyba nie za ciekawie ! Lekarz nic nie powiedział zaprosił po odbiór orzeczenia za tydzień. Niby wszystko było spokojnie i miło ale na koniec wyskoczył z dietą bogato resztkową i że powinnam jeść 2 łyżki otrębów pszennych i powinno być ok. Ale co ok, jelito odrośnie? przewężenie zniknie? Nie wiem , ale mam przeczucie że chyba nie będzie dobrze. Zobaczymy w czwartek

[Remedios44]

na koniec wyskoczył z dietą bogato resztkową i że powinnam jeść 2 łyżki otrębów pszennych i powinno być ok.

No tak, specjalista od NZJ. Przecież "wiadomo", że wszystkie choroby jelit się biorą z tego, że się je za mało błonnika. Wystarczy oglądać reklamy telewizyjne, by to wiedzieć!

[hannon]

Tak to właśnie jest, że po nas choroby nie widać, choć jesteśmy chorzy. Lekarze w komisjach nie mają pojęcia czym jest NZJ, dla nich to zwykły ból brzucha. Jakbyśmy mieli garba na plecach albo krótszą nogę to wtedy jest OK, należy się stopień nawet umiarkowany i na stałe. A u nas....nieważne że się mieszka w toalecie, że ból towarzyszy nam całymi dniami, że mamy dodatkowe problemy zdrowotne, dla nich to tylko brzuch więc nic się nie należy

[maggie0278]

Taaa......a jak nie masz w ogóle nogi, to jest szansa wg.nich, że odrośnie....

[hannon]

Egzistenz, masz rację, dla nich wszystko jest możliwe więc po co ta "instytucja" się pytam??

[ Dodano: 22-09-2012 ]
maggie0278, też prawda... ja dostałam lekki na 5 lat...swój przypadek opisywałąm wyżej...chyba liczą na cudowe wyzdrowienie
przyznam się, że ja też

[jasia157]

Próbuje jeszcze raz stanac na komisje , to bedzie moje 3 podejscie