Spotkanie weekendowe -Aktywne życie wbrew aktywnej chorobie&

[Ankuan]

No miło mi bardzo i ja też witam wszystkich:-)
Nie byłam nigdy na żadnym forum i nie znam forumowej etykiety
Mgiełko kim tyś ach kim?????
Tak bardzo chciałabym wiedzieć....
Buzi dla wszystkich i miłego dnia!!!!

[angelika0103]

Ankuan, myśle że odblokowane;] gorąco cie pozdrawiam

[mgiełkaa]

Ankuan, z mojej strony to nie był przytyk do etykiety, serdecznie witam ja Ciebie na forum
W celach ,,rozpoznawczych" mojej skromnej osoby możesz zajrzeć tu:

https://www.facebook.com/iwona.jasinska.14

a i zapoznawczych też jeśli masz życzenie (i FB)
Serdecznie pozdrawiam.

[Ankuan]

Ha!!!!!
Już wiem!!!!
Ale wpadłabym na to wcześniej, gdybyś na forum nie dodawała sobie lat!
Myślę, że oszukujesz nieco i tak na prawdę masz najwyżej 40
Dzięki za identyfikację .

[ Dodano: 26-06-2014 ]
Angelika!!!
Z tym priv chyba nic nie wyjdzie, bo napisałam do Cię, a Ty milczysz!!!!!!
Odezwij się więc tuuuu plizzzz
https://www.facebook.com/anja.koman.39

[ Dodano: 26-06-2014 ]
Mgiełko kochana!
Ty na prawdę jesteś jak mgiełka.
Prawie nie było Cię widać, choć wszyscy wiedzieli, że jesteś

[mgiełkaa]

Ankuan, ostatniego dnia faktycznie moglam być niewidoczna lapalam tlen nad jeziorem przed powrotem

[Baby]

Cóż więcej można dodać - było wspaniale. Oczywiście jak zwykle miałam w pewnych sprawach pod górkę ale wspaniałe Towarzystwo, ciekawe wykłady, urocza okolica zrekompensowały wszystko. Strasznie się cieszę że pojechałam i poznałam tylu wspaniałych i wartościowych ludzi. Dziękuje Wam kochani. Jak tylko ogarnę się ze zdrowiem zamieszczę fotki z wyjazdu - oczywiści tylko te "fajne"

[Ankuan]

Wystarczy iskra, by rozpalić wielki ogień.
Wystarczy tylko wyciągnąć rękę do ludzi, a oni ją przyjmą z ochotą.
Po wielu miesiącach spędzonych w pustym i smutnym domu w totalnej samotności wyciągnęłam rękę i zupełnie bez nadziei pojechałam do Maróza.
To, co dostałam od Was przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania.
Uśmiechnęłam się więc znów do życia i otworzyłam się na wszystko dookoła.
Nie mogę nadążyć za tym co to życie moje teraz mi oferuje.
Ta noc znów brzmiała gitarą i śpiewem i tylu ludzi było wokół.
A wszystko zaczęło się w Marózie...
Miłego i uśmiechniętego poranka życzę z całego serca Wam wszystkim:-)

[Baby]

Ankuan, leżąc w szpitalny łóżku wspominam wspaniałe chwile w Marózie i od razu uśmiech mi wraca Naprawdę musiało być wspaniale, bo mimo bólu jaki mi towarzyszył (i nie tylko) z powodu którego jestem w szpitalu robiłam wszystko aby się ogarnąć i być z Wami jak najwięcej. Jesteście wspaniali.

[Raysha]

Czy ktoś się wybiera na wrześniowy wypad? I czy ktoś byłby tak dobry odebrać mnie i moją osobę towarzyszącą z dworca PKP w Krakowie? Albo ewentualnie doradzić jak dojechać tam?

[kalka_96]

Raysha, ja się wybieram. pojadę z Krakowa, tylko jeszcze nie wiem czym, czy pociągiem czy jakimś busem, także możemy razem jakoś spróbować dojechać.
jest też możliwość, że zawiezie mnie ktoś z rodziny, także wtedy będę miała trzy miejsca w samochodzie

[mgiełkaa]

Raysha, kalka_96, do miłego zobaczenia

[Maatylda]

ale Wam zazdroszczę

[angelika0103]

Wiec zacznę, Cudowny wypad w Zakrzowie. Dziękuje za wspólny weekend. Kochani dzięki wam zaczynam wierzyć że będzie lepiej. Informacje które uzyskałam podczas spotkania wyjaśniły mi wiele dla mnie nurtujących pytań. Jesteście dla mnie drugą rodziną. Pozdrawiam was wszystkich serdecznie.

[Artur rodzic]

angelika0103, napisała już właściwie wszystko. Ja od siebie dopiszę tylko, że oprócz wiedzy i rad które wynieśliśmy z warsztatów, dla mnie osobiście jak zawsze najważniejsza była sama możliwość przebywania z wami. Po każdym spotkaniu zaczynam traktować Was jak osoby coraz bliższe, a takie spotkanie można moim zdaniem porównać do spotkania rodzinnego. Przecież jesteśmy wielką Cudowną rodziną. Rozmowy z Wami mobilizują mnie do działania. Miałem okazję zobaczyć się z tymi których znam i lubię, oraz poszerzyć grono znajomych o tych których miałem okazję zobaczyć po raz pierwszy. Dopiero wróciłem do domu, a już czekam na następną okazję do spotkania się .

[mhy]

Przyłączam się do opinii wyżej, było bardzo sympatycznie. To był mój pierwszy tego typu wyjazd, ale podejrzewam, że na nim się nie skończy. : )