CU, CD i inne zapalne choroby jelit

O Jezusie ! Staram się nie przeziębić, bo na szczęście jest ciepło, ale biedronką jestem jak ta lala !

U mńie wywaliło węzły chłonne pod pachami i na szyi a od wczoraj boli mnie prawa ręka. Tak jakoś dziwnie jakby mi żyły rozrywało od środka. Kiedyś podobńy ból miałem po podaniu żelaza. Prawie nie mogę wyprostować ręki a przy dotyku cala wewnetrzna część przedramienia i ramienia jest obolała. Co za cholerstwo.

Może rozwija się u Ciebie jakiś silny wirus. Spróbuj wziąć heviran 4x 800 mg co 4 h (chociaż po 1 dawce powinno być lepiej), jeśli zmniejszy się to znaczy że ma podłoże chorobowe tymczasowe a nie inne.
U mnie kilka dni przed ospą zrobił się guz na lewym odcinku między szyją a ramieniem, bolał do tego stopnia, że nie ruszłam ręką. Dostałam skierownie na cito na USG szyji, z podjerzeniem zapalenia węzłów chłonnych bądź żył. Nie zdążyłam jeszcze na nie pójść, bo mnie wysypało. Po każdej dawce heviranu obrzęk zmniejsza się, a kiedy tabletka przestaje działać znowu robi się jak balon.

Dzięki za info choć trochę się boje eksperymentować z lekami. We czwartek mam endokrynologa i z nim o,tym pogadam. Po za tym wyczytałem że powiekszenie węzłów chłonnych też może być spowodowane niedoczynnościa tarczycy a ja mam usunięty prawy płat po za tym biore euthyrox po którym się fatalnie czuje.
A na domiar złego właśnie znalazłem wbitego w noge kleszcza

Pandziaak pisze:nie koniecznie może to oznaczać kłopoty

Wiem wiem , ale i tak sama tego nie zinterpretuję.
Mąż to w jakiejś aplikacji na telefonie diagnozuje, odczytuje kody błędu, ale ja to się kompletnie na tym nie znam, muszę cierpliwie poczekać na niego.

Pandziaak pisze:Obejrzałam zwiastun zapowiada się dobry i mocny film.

Na pewno kontrowersyjny:

Jak zapewnia reżyser, historie opowiedziane w "Botoksie" są inspirowane prawdziwymi zdarzeniami. Przygotowując film, Vega rozmawiał z kilkudziesięcioma lekarzami, aby mieć pewność, że jego obraz będzie jak najbardziej bliski prawdy.
Nie ma tu żadnej wymyślonej sceny. Wszystko jest zaczerpnięte z życia i skompilowane z prawdziwych historii. W trakcie zdjęć przed monitorem nieustannie siedziało kilku lekarzy, którzy cyzelowali wszystkie sceny. Zaś ci pracownicy służby zdrowia, którzy czytali scenariusz, mówili - “O kurczę! Jakbyście to wszystko wyjęli z mojego szpitala” - mówił Vega.

Lolcia_Karolcia pisze:Zachorowałam drugi raz, pomimo szczepionki. W takim samym wieku jak mój Tata (23 lata)

Tubisia pisze:Lolcia_Karolcia ciesz się, że tylko węzły chłonne Ci szaleją, ja zachorowałam jak miałam 21 lat i traciłam co chwila oddech:(

Trochę przerażające...
Ospa u dorosłych to chyba mega rzadkość, bo przejście jej w dzieciństwie to teoretycznie trwała odporność.
Może u Was ma to związek z immunosupresją?
Córkę zaszczepiliśmy 2 dawkami, ale to ponoć daje odporność tylko na 10 lat.

Bizonik pisze:a od wczoraj boli mnie prawa ręka. Tak jakoś dziwnie jakby mi żyły rozrywało od środka. Kiedyś podobńy ból miałem po podaniu żelaza. Prawie nie mogę wyprostować ręki a przy dotyku cala wewnetrzna część przedramienia i ramienia jest obolała. Co za cholerstwo.

A. miał identyczną reakcję na żelazo w kroplówce, ale po podaniu to dziwne uczucie przechodziło.
A tak samo z siebie i to tylko w jednej ręce, to faktycznie dziwne

Daj znać co z tą ręką Twoją jak się wyjaśni. Chociaż pomimo tego że heviran to silny lek, moje jelita nie reagują na niego źle. Dopiero po 5 dawce miałam odczucie że mam dyskotekę w brzuchu, a przede wszystkim w żołądku.

W poniedziałek mam USG swoich guzów vel. węzłów chłonnych to zobaczymy co to dokładnie siedzi. Od razu tego dnia mam wizytę u laryngologa.

ciekawy dzień.
Rano umówiony telefon do mechanika czy już mogę dojechać, a tam..trzaski i cisza.
Po pół godzinie dodzwoniłem się i usłyszałem, że w nocy ich zalało..znaczy deszcz przez całą noc u nas lał
Ale..po nastepnej pół godzinie dostałem wiadomość przyjeżdaj.
Więc odpalam i jadę..przez kilka wielllkich kałuż
Tam oczywiście podpięty do komputera mechanik stwierdził nie 2 usterki, ale więcej.
Później doszły jeszcze światła, bo żarówki stopu padły,potem jeszcze padła od krótkich świateł, kostka za luźna z kabelkami..
No to sobie poszedłem na kawę do kolegi -szefa
Po 2 godzinach auto gotowe, kasa wydana i odjazd.

W domu, wczoraj w nocy padł mój multirom TV, czyli teraz sprawdzanie i znów Brak sygnału..tej telewizji czyli Polsat padł. Po sprawdzeniu na innych TV, demontaż dekodera i do serwisu..a tam wymienimy dekoder , sprawdzać nie będziemy, więc trzeba jechać po zasilacz i pilota, a najważniejsze - po żonę, bo na nią umowa. Bezsens, ale co tam..
Więc po 30 minutach jestem tam ponownie i czekamy, a pani ciągle donosi nowy dekoder i wpisuje i nowy i...aż się bałem że tyle dostanę do domu.
GODZINĘ TO TRWAŁO, AŻ PANI SIE PODDAŁA I odesłała mnie, bo SYSTEM POLSAT PADŁ.
Ja też, bo mama czekała na mnie, żeby z nią do lekarza..więc pojechałem, ledwie 3 godziny zajęło mi z nią załatwianie wszystkiego...i znów do salonu ...i jest. Dostałem.
Już nawet nie wspomnę, że na protokóle wymiany dopisano, że MOGĄ mnie obciążyć za naprawę , niestety dopiero w domu to zobaczyłem, ale wg nich, to zgodne z umową.
Im się psuje system, przy zmianie ich oprogramowania, a ja mam płacić za ich sprzęt i nieudolność ..wrrr
Ale spoko. montuje i ..BRAK SYGNAŁU
No to znów przekładka do innych TV w domu i na drugim złapał sygnał i się zaktualizował, czyli ok.
Tyle że w moim pokoju znów Brak Sygnału ...ale już po 15 minutach wciskania i przekładania i innych manipulacji TV DZIAŁA...
No ale dzień trwa...jeszcze zepsuty jest domofon, nawet za to się nie biorę, czekam co dalej, wtedy hurtem ponaprawiam.
Póki co..Tramal w kieliszeczku i ...na zdrowie ..znaczy na bóle.

ech życie...zawsze pełne niespodzianek...

Wspólczuje, u mnie też dzień pełen wrażeń. Ale powiedzmy negatywy zostały przyćmione pozytywami i nawet ciut przebite. Więc obiecałem że nie będę marudził.

Ktoś mi powiedział,
Za dużo frustratów jest na tym świecie
I wiecie coś w tym jest

Pandziaak pisze:Ktoś mi powiedział,
Za dużo frustratów jest na tym świecie
I wiecie coś w tym jest

Bo niektóre działania są frustrujące - więc niektóre osoby miały pełne prawo się zirytować.

TV Polsat ciąg dalszy..
na moje potrzeby nazwałem ją "wsiowa telewizja".
No bo jak to nazwać ?.
Wszystko po montowałem, zainstalowałem, zaktualizowałem i nawet zaczęło działać.
Widać Polsat miał inne zdanie, takie dowcipy "z ulicy".
Czyli dekoder zablokował, a po odblokowaniu okazało się że wszystko zgineło, prócz
BRAK SYGNAŁU
w NOCY o 2 dzwoniłem do nich i usłyszałem w serwisie, że jak się nowy wprowadza, to trzeba zaczekać aż ich program to przyswoi i odblokuje.
Kilka godzin wystarczy

Fakt, rano miałem już obraz.
Dobra Zmiana...chole..a

obyty.z.cu pisze:TV Polsat ciąg dalszy..
na moje potrzeby nazwałem ją "wsiowa telewizja".

Czyli dekoder zablokował, a po odblokowaniu okazało się że wszystko zgineło, prócz
BRAK SYGNAŁU
w NOCY o 2 dzwoniłem do nich i usłyszałem w serwisie, że jak się nowy wprowadza, to trzeba zaczekać aż ich program to przyswoi i odblokuje.
Kilka godzin wystarczy
Fakt, rano miałem już obraz.

Ja może tak często tv nie oglądam, ale tvn24 to mój ulubiony kanał - i gdy UPC usunęło mi go z tv analogowej i nie mogłam oglądać w kuchni, to założyliśmy tzw. pakiet multiroom i mam swój dekoder i już wszystkie kanały w jakości hd

Także Obyty doskonale Ciebie rozumiem, że brak sygnału może podnieść ciśnienie

obyty.z.cu pisze:w NOCY o 2 dzwoniłem do nich

Poczekaj....O której??!

Pociesze Was, u nas wczoraj burza o 21 wyłączyli prąd. Chwile potem załączył się agregat u sąsiadki. Hałas generowany przez niego to mniej więcej klasy kosiarki spalinowej. I tak na......ł do 3 nad ranem. Myślałem że uduszę ją. Jak poszliśmy do sasiadki z prośbą o wyłączenie to stwierdziła że ona ma sprzęt elektroniczny i musi mieć prąd. Skonczyło się wizytą policji nakazam wyłączenia, notatką służbową i zapewne będzie sprawa w sądzie bo odmówiła przyjęcia mandatu za zakłócanie ciszy nocnej.

Tydzień temu ktoś do mnie zadzwonił o 1:15 w nocy.

Akurat i tak nie spałam, ale tak się przeraziłam (A. był wtedy jeszcze w szpitalu, więc wiadomo, o czym najpierw pomyślałam ), że jak się okazało, że to jakiś koleś (słychać było, że po kilku drinkach ) w sprawie ogłoszenia na OLX , to byłam tak szczęśliwa, że to nie ze szpitala, że nawet go nie zwymyślałam, tylko grzecznie ustaliłam szczegóły i ładnie poprosiłam, żeby już nie dzwonił o takiej porze

Bizonik, ta sąsiadka jakaś  - przecież ta sprawa jest z góry przegrana dla niej