Post
autor: monika84 » 08 mar 2010, 12:36
Mamciu, nie ma chyba kobiety, która nie zastanawiałaby się dlaczego poroniła ciążę i straciła dziecko. Oczywiście, że i ja się zastanawiałam i robiłam w tym kierunku mnóstwo badań zleconych przez ginekologów i nic one nie wykazały.
Prawdopodobnie przyczyną poronień był nieleczony Crohn bo gdy zachodziłam w ciążę nie wiedziałam jeszcze, że jestem na to chora, nawet nie wiedziałam, ze istnieje taka choroba. Gastrolog, do którego wtedy chodziłam usilnie twierdził, że mam hemoroidy (a nawet mnie nie badał) i stąd krew przy wypróżnianiu, a biegunki to pewnie na tle nerwowym. Zrobiłam wtedy kolonoskopię prywatnie na własne życzenie i stwierdzono "liczne nadżerki wypełnione licznymi kloniami bakterii". No, ale gastrolog dalej twierdził, że to zapewne hemoroidy. No i mu wierzyłam bo akurat miałam nerwowy okres w pracy.
Dopiero po kiku miesiącach mądry internista, którego poszłam błagać o L4 żeby odpocząć od biegunek, skierował mnie do szpitala z podejrzeniem CU, no i zdiagnozowali CD.
Pewnie, że wolny kraj, ale na głowę nie upadłam żeby samemu sobie odstawiać leki. Po prostu nie podoba mi się to, że muszę brać azathioprinę bo mimo iż mi pomaga na CD to ma też swoje skutki uboczne. I przecież mam prawo za tym lekiem nie przepadać i sobie na niego ponarzekać. Nikogo nie namawiam do odstawienia azy, a wręcz przeciwnie, w innych postach pisałam, że w ciąży powinno brać się ten lek jeśli pomaga mamie i gastro go zaleca. Szkoda tylko, że to co leczy jedno szkodzi na coś innego.