Podjeliśmy wczoraj razem z żoną decyzję o powiększeniu rodziny - wszystko fajnie tylko 'przypomniałem sobie', że od ponad czterech lat biorę codzinnie azatioprynę (100mg) oraz Salofalk (100mg). O ile w przypadku tego drugiego jest w poradniku napisane, że mesalazyna jest zalecana (zamiast sulfalazyny) o tyle w przypadku AZA i jej stosowania u mężczyzn jest bardzo mało informacji.
Wiem, że nikt nie napisze że jest tak i tak ale może ktoś wypowie się z jego/jej doświadczenia jak to było i czy jest się czym przejmować?:) Czy można coś przyjmować w zastępstwie AZA? Z własnego doświadczenia wiem, że nie przyjmowanie jej przez tydzień powoduje szybkie pogorszenie stanu zdrowia - może to działa podświadomość, może nie, ale faktycznie po kilku dniach nie przyjmowania zaczynam się czuć zdecydowanie gorzej
