Hej, witaj
Mój mąż przez jakiś czas przyjmował azę i byliśmy pewni, że będzie to wielomiesięczna terapia, więc sporo przeczytaliśmy na temat jej wpływu na moją ewentualną ciążę.
Także trochę inna perspektywa i inny, czysto teoretyczny, punkt widzenia - ale może coś Ci rozjaśnią te linki.
Przede wszystkim przeczytaj
Poradnik Płodność, ciąża i karmienie piersią w NZJ oraz ten artykuł
Wpływ NZJ na ciążę i płodność
Na temat azatiopryny:
Dawniej uważano, że leki immunosupresyjne, takie jak AZA i 6-MP, jeśli są stosowane u kobiet ciężarnych, zwiększają ryzyko wystąpienia powikłań, takich jak poronienia, przedwczesne rozwiązanie czy wady wrodzone. Najnowsze badania oraz coraz szersze stosowanie tych leków w transplantologii i w reumatoidalnym zapaleniu stawów (RZS) udowodniły, że ich podawanie przed zapłodnieniem oraz w czasie ciąży jest stosunkowo bezpieczne zarówno dla matki, jak i płodu. Oczywiście, podobnie jak w przypadku każdego leku, nie można w pełni zagwarantować, że działania niepożądane na pewno nie wystąpią. Dlatego wytyczne europejskie i amerykańskie zalecają stosowanie AZA i 6-MP u pacjentek z IBD w ciąży jedynie wtedy, gdy jest to niezbędne, tj. gdy inne leczenie jest nieskuteczne. Decyzja o odstawieniu leków immunosupresyjnych lub ewentualnym stosowaniu antykoncepcji u pacjentek z IBD w wieku reprodukcyjnym, planujących zajście w ciążę, powinna zostać podjęta indywidualnie. Nie ma żadnych wskazań do przerwania ciąży u pacjentek, które zaszły w ciążę w trakcie leczenia AZA lub 6-MP.
Pewne jest też to, że zaostrzenie oraz aktywny stan zapalny są groźniejsze dla płodu niż stosowane leki.
Ewunia125 pisze:W 11 tygodniu ciąży, wylądowałam w szpitalu z ostrym bólem brzucha, potem diagnoza Cron, ostry rzut. Dostawałam Amoxicilin, Metronidazole, potem Co-Amoxiclav.
Obecnie przyjmije stryd Prednisolone w dawce 30mg, co tydzień obniżam o 5mg(zaczynałam od 40mg). Nastąpiła poprawa. Od 3 dni trochę się pogorszyło, miałam wizytę u gastrologa. Przepisał Azathioprine 75mg raz dziennie na miesiąc. Czytałam, że włączenie tego leku podczas ciąży jest niebezpieczne, inaczej wygląda sprawa jak ktoś już go przyjmował i w ciążę zaszedł.
Ja na Twoim miejscu skonsultowałabym się z innym ginekologiem i z innym gastrologiem.
Może wymyślą dla Ciebie jakąś bezpieczniejszą alternatywę, może są inne możliwości leczenia.
Pamiętam ze swoich ciążowych czasów, jak lekarze (oraz wszystkie pisma czy artykuły na ten temat) w kółko podkreślali, żeby w I trymestrze oraz na początku II - czyli kiedy ryzyko uszkodzenia płodu jest największe - z niczym nie ryzykować, nie kombinować z nowymi lekami ani żadnymi niepewnymi preparatami.
Ty masz zaostrzenie niecałe 3 tygodnie, dopiero pierwszy raz rozpoczęłaś próbę schodzenia z dawki sterydu, piszesz, że pogorszyło się "trochę", a tu już włączają immunosupresję - nowy lek na samym początku II trymestru i to w dodatku z kategorii D wg ulotki (czyli "Nie stosować u kobiet w ciąży lub planujących ciążę w najbliższym czasie; stosowanie leku u kobiet w ciąży jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest to bezwzględnie konieczne dla zdrowia matki, a podawanie bezpieczniejszego leku alternatywnego jest niemożliwe lub przeciwwskazane. Należy stosować skuteczne metody antykoncepcji, gdy którekolwiek z partnerów stosuje lek cytotoksyczny.").
Wprowadzają nowy lek, a nawet nie wiadomo, jak na niego zareagujesz - morfologia bardzo często wręcz szaleje na początku (dopiero później się normuje...albo nigdy), co też nie jest przecież obojętne dla przebiegu ciąży.
Wiele osób ma takie problemy podczas stopniowego odstawiania sterydu, że objawy NZJ nasilają się w mniejszym lub większym stopniu - i wtedy muszą znowu wracać do większej dawki leku.
Może zapytaj lekarza, czy nie da się zostać na tym prednizolonie (na jakiejś dawce podtrzymującej) do końca ciąży, a immunosupresję rozważyć dopiero po porodzie.
Niektórzy przyjmują takie sterydy nawet wiele lat - to też nie jest korzystne (taka długotrwała sterydoterapia może prowadzić np. do cukrzycy, nadciśnienia czy osteoporozy), ale bezpieczne dla ciąży (w odpowiednich dawkach):
Większość autorów jest zdania, że konwencjonalna kortykosteroidoterapia nie wpływa niekorzystnie na przebieg ciąży
Poza tym na pewno nie będziesz brać azy tylko przez miesiąc, jak napisałaś.
Przez miesiąc to ona nawet nie zdąży się rozkręcić, nie zadziała w pełni.
Potem terapia trwa zazwyczaj wiele miesięcy albo lat.
Ewunia125 pisze:Zlecono przy tym cotygodniowe badanie krwi, jeśli zdecyduje się na lek.
To koniecznie

Mąż musiał odstawić azę, bo w kolejnych morfologiach utrzymywała się znaczna leukopenia (ok. 2 tys. leukocytów, a norma jest od 4 tys.)
Ewunia125 pisze:Ja to rozumiem, ale te wszystko leki nie dają mi żyć. Nie umiem sobie z tym poradzić. Proszę o każde słowo. Jest tu ktoś jeszcze?
Nie zamartwiaj się tak, bo to nic nie da.
Nerwy szkodzą zarówno dziecku, jak i jelitom.
Choroba ujawniła się w ciąży i nie miałaś na to najmniejszego wpływu przecież.
Teraz musisz zadbać przede wszystkim o to, żeby nie mieć jeszcze gorszego zaostrzenia.
Nawet jeśli okaże się, że aza jest niezbędna w Twoim wypadku, to kilka postów wyżej masz przykłady dziewczyn, które przyjmowały ten lek w ciąży i urodziły zdrowe dzieci.
Możesz też zerknąć na fora czy portale dotyczące innych chorób czy przypadków, w których stosuje się azatioprynę, np. osoby po przeszczepach, RZS, toczeń.