Mamusie 2015 :) i nie tylko
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- emalkadream
- Początkujący ✽✽
- Posty: 247
- Rejestracja: 07 sie 2013, 19:39
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Sterydy już podali? To teraz pewnie będziesz musiała mocno leżeć i odpoczywać z łożyskiem i szyjką. Chociaż 2,5 cm na tym etapie to nie tak źle. Nie proponowali założyć passera? Szpital w którym teraz jesteś to ten w którym chcesz rodzić? Neonatologia z wysokim stopniem referencyjnośći?
U mnie anemia szaleje. Biore już miesiąc feroplex i hemoglobina drgnęła na 11.6 norma od 12 żelazo samo w sobie w normie ale ferrytyna poniżej 8,5 a norma od 12.
Byłam dziś u mojej gastro i pierwszy raz mnie zawiodła. Pytam o tą Azatiopryne i karmienie, mówię że czytałam i jakieś badania żeby nie karmić, że na stronach jakiś laktacyjnych że jest w liście leków przy których nie powinno się karmić. A ona do mnie że absolutnie nie odstawiać leku. Ja do niej że nawet nie myśle o takim rozwiązaniu tylko czy rezygnować z karmienia. Mówię że są matki które karmią, tylko odciągają pokarm, albo nie karmią po przyjęciu leku przez 3-4h. a ona do mnie tak ,tak też można. no nic konkretnego mi nie powiedziała. bez sensu to było. bo dalej nic nie wiem.
U mnie anemia szaleje. Biore już miesiąc feroplex i hemoglobina drgnęła na 11.6 norma od 12 żelazo samo w sobie w normie ale ferrytyna poniżej 8,5 a norma od 12.
Byłam dziś u mojej gastro i pierwszy raz mnie zawiodła. Pytam o tą Azatiopryne i karmienie, mówię że czytałam i jakieś badania żeby nie karmić, że na stronach jakiś laktacyjnych że jest w liście leków przy których nie powinno się karmić. A ona do mnie że absolutnie nie odstawiać leku. Ja do niej że nawet nie myśle o takim rozwiązaniu tylko czy rezygnować z karmienia. Mówię że są matki które karmią, tylko odciągają pokarm, albo nie karmią po przyjęciu leku przez 3-4h. a ona do mnie tak ,tak też można. no nic konkretnego mi nie powiedziała. bez sensu to było. bo dalej nic nie wiem.
Cytując obyty.z.cu: lepiej już było, żeby tylko nie było gorzej..
Lekkie załamanie psychy...
____________________________________
Asamax 500 2x3szt
Aza 75mg
Lekkie załamanie psychy...
____________________________________
Asamax 500 2x3szt
Aza 75mg
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1069
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Kochana już ostatni zastrzyk sterydu na noc
A 2,5cm to podobno granica. Na szew to już za późno z tego co się orientuję i leżeć mi pozostało. Tutaj chciałabym rodzić, bo właśnie opieka noworodkowa jest najlepsza i jak coś nie tak to tutaj maluchy przewożą. I tylko tym się kieruję, bo generalnie bardzo narzekają Panie na to, co podobno się tu dzieje. Zresztą ja wczoraj z bólu się zwijałam, ciąża wysokiego ryzyka i nawet nikt mnie nie zbadał, czy rozwarcie i coś się dzieje. I coraz więcej kobiet decyduje się na ten drugi Szpital.
Co do Azy i karmienia to ja decyzję już podjęłam, że nie będę ryzykować i się potem zadręczać, ale ja też biorę antydepresanty i też nie jest karmienie wskazane, a odstawienie leków zabronione. I tak na okres ciąży mam zmienione leczenie na bezpieczne i dużo gorzej się czuję, ale muszę już dociągnąć.
A u Ciebie co mówią odnośnie rozwoju i porodu? Ogarniają temat, czy tyle ile powiesz? Bo u mnie to ordynator tylko wykazuje zainteresowanie i wali prosto z mostu. Anemie ciężko przegonić. Ja miałam szpitalne walki z niedoborami i odkąd dozylnie żelazo uzupełniam to w końcu jest ekstra. A, no i kwas foliowy na stałe przyjmuje i też jest lepiej, bo poprawia wchłanianie. Ale w ciąży biorę większe dawki witamin i osobno wszystkie, nie zestaw ciążowy. Podobno wyniki są naprawdę dobre, glukoza jest piękna i chociaż tyle dobrego.
Właśnie mama u mnie była i jest położna, która odbierała i uratowała moją siostrę 27 lat temu
Wzruszyły się kobiety hihi.

Co do Azy i karmienia to ja decyzję już podjęłam, że nie będę ryzykować i się potem zadręczać, ale ja też biorę antydepresanty i też nie jest karmienie wskazane, a odstawienie leków zabronione. I tak na okres ciąży mam zmienione leczenie na bezpieczne i dużo gorzej się czuję, ale muszę już dociągnąć.
A u Ciebie co mówią odnośnie rozwoju i porodu? Ogarniają temat, czy tyle ile powiesz? Bo u mnie to ordynator tylko wykazuje zainteresowanie i wali prosto z mostu. Anemie ciężko przegonić. Ja miałam szpitalne walki z niedoborami i odkąd dozylnie żelazo uzupełniam to w końcu jest ekstra. A, no i kwas foliowy na stałe przyjmuje i też jest lepiej, bo poprawia wchłanianie. Ale w ciąży biorę większe dawki witamin i osobno wszystkie, nie zestaw ciążowy. Podobno wyniki są naprawdę dobre, glukoza jest piękna i chociaż tyle dobrego.
Właśnie mama u mnie była i jest położna, która odbierała i uratowała moją siostrę 27 lat temu

-
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 28 sie 2013, 10:10
- Choroba: CD
- województwo: podlaskie
- Lokalizacja: Suwałki
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
U mnie zaostrzenie po cc. Jestem na metronidazolu 3x1 i na wzajem 1x2. Dodatkowo na antydepresantach bo po porodzie i całej tej gonitwie i namawianiu na karmienie piersią jedynie w depresję wpadłam że nawet dzieckiem nie potrafiłam się opiekować. Odstawilam syna od piersi po tygodniu z własnej woli i że stachu przed lekami. Moj gastro kategorycznie odradzil karmienie piersią mówiąc że aza przenika do mleka i żeby nie ryzykować. Niestety położne na oddziale tego nie rozumialy i na siłę przystawialy mi małego do piersi ciskajac je strasznie mimo mojego płaczu
Strasznie wspominam pobyt w szpitalu po cc. Od kiedy karmie jedynie mlekiem modyfikowanym synek jest spokojny i pięknie przybiera na wadze a mama dochodzi do siebie i psychicznie staje na nogi. Jestem pewna ze nawrót choroby spowodowany bylbsilnhm stresem przed porodem już nie wspominając o tym co działo się po. Brawurka mocno trzymam za Was kciuki jestem pewna ze wszystko będzie dobrze i poradzisz sobie ze wszystkim. Ściskam mocno!
Strasznie wspominam pobyt w szpitalu po cc. Od kiedy karmie jedynie mlekiem modyfikowanym synek jest spokojny i pięknie przybiera na wadze a mama dochodzi do siebie i psychicznie staje na nogi. Jestem pewna ze nawrót choroby spowodowany bylbsilnhm stresem przed porodem już nie wspominając o tym co działo się po. Brawurka mocno trzymam za Was kciuki jestem pewna ze wszystko będzie dobrze i poradzisz sobie ze wszystkim. Ściskam mocno!
"Jeśli wierzysz w cuda - musisz wierzyć, że się uda!!"
Mikołaj, 56cm. 4470g. 10/10 - 11.08.2016 urodzony przez cc.
Salofalk 2x1 AZA 2x1, metronidazol 3x1
11 lat walki z Crohnem, leczenie biologiczne w 2010 i 2012, przebyta operacja w 2009, przetoki okołoodbytnicze2011/ 2012, obecnie zaostrzenie po cc.
Bitwę wygrałam wojna trwa! SPARTA!!!
FU*CK OF CROHN!!
Mikołaj, 56cm. 4470g. 10/10 - 11.08.2016 urodzony przez cc.
Salofalk 2x1 AZA 2x1, metronidazol 3x1
11 lat walki z Crohnem, leczenie biologiczne w 2010 i 2012, przebyta operacja w 2009, przetoki okołoodbytnicze2011/ 2012, obecnie zaostrzenie po cc.
Bitwę wygrałam wojna trwa! SPARTA!!!
FU*CK OF CROHN!!
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1069
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Marchewkowe_pole, o tym właśnie pisałam Ci na pw. Depresja nasila się naprawdę szybko i mi głównie jak się do czegoś zmuszam, jak odczuwam presje i przez to nie śpię. Ja teraz 2 dni przepłakałam, wygadałam się o tym, że nie podołam, że znowu nie dojdę do siebie po operacji i nie dam rady opiekować się córką, bo po usunięciu jelita miesiąc leżałam w łóżku, a depresję leczyłam przez te przeżycia prawie rok. Pomogło mi to, jelito się wycisza, a ja rozmawiam z innymi mamami, które już mają dzieci i też miały obawy różne. I wiem, że nie pozwolę sobie, by ktoś mnie zmuszał do karmienia i wzbudzał poczucie winy, bo to ja odpowiadam za moje dziecko i to ja muszę czuć, że robię dobrze, a nie bo wypada, czy ktoś oczekuje.
Rozmawiaj, nie pozwól teraz na pogłębianie depresji i ciesz się macierzyństwem. To ma być piękne doświadczenie a nie trauma i smutny obowiązek. Pamiętaj, że oceniają nas łatwo Ci, którzy nie mają pojęcia co przechodzimy my chorzy. Jak masz ochotę pisz do mnie, wygadamy się i będzie prościej
Dziękuję za kciuki, przydadzą się
Rozmawiaj, nie pozwól teraz na pogłębianie depresji i ciesz się macierzyństwem. To ma być piękne doświadczenie a nie trauma i smutny obowiązek. Pamiętaj, że oceniają nas łatwo Ci, którzy nie mają pojęcia co przechodzimy my chorzy. Jak masz ochotę pisz do mnie, wygadamy się i będzie prościej

Dziękuję za kciuki, przydadzą się

- emalkadream
- Początkujący ✽✽
- Posty: 247
- Rejestracja: 07 sie 2013, 19:39
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Wczoraj wieczorem zaczełam sama zgłębiać temat tego nieszczęsnego karmienia ponownie.
Skontaktowałam się nawet z dwiema doradczyniami laktacyjnymi czekam na informacje od nich. Znalazłam jednak ciekawe badanie: https://www.drugs.com/breastfeeding/azathioprine.html
i stronę która podaje wpływ leków na karmienie: http://www.e-lactancia.org/marca/332
Absolutnie nie jestem za laktacyjnym terrorem. Jeśli się nie uda to nie będę tego robić na siłę.
Ostatecznej decyzji nie podjęłam. Do wczoraj byłam na nie, dziś mam mieszane uczucia. Może jak będzie się udawać to pokarmię ze dwa miesiące tak by tylko dziecko dostało to naturalne mleko a potem przejdę na modyfikowane. To jest trudny temat.
Ja z ciężkich leków biorę tylko Azę więc tylko to blokuje mnie przed karmieniem, jednak jeśli bierzecie inne leki typu psychotropy to jak najbardziej rozumiem.
U mnie jak do tej pory ciąża jest traktowana jako fizjologiczna. Na ten moment nie ma wskazań do cc. Nie miałam też żadnej operacji na brzuch jak do tej pory (niech tak zostanie) także dlatego takie podejście. Boje się właśnie zaostrzenia po porodzie na skutek tego stresu i wysiłku. Zobaczymy jak to wyjdzie. Boje się przedwczesnego porodu. Nie wiem czemu ale tak sobie w głowie ubzdurałam że z powodu choroby, z powodu leków itd. terroryzuje męża że od 34tygodnia ma być gotowy na wszystko. Też wybrałam lekarza który pracuje w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjności położniczej i neonatologicznej. Ostatnio na szkole rodzenia położna mówiła że urodziło się
tego dnia dziecko w 24tc z wagą 700g i ma bardzo dobre rokowania. Od początku ciąży wyznaczam sobie cele najpierw 12 tc, potem 20tc bo to już połowa, teraz 30tc, następny cel 36tc a potem to już niech się dzieje co chce.
Brawurka zobaczysz wytrwamy do końca. Będzie dobrze, ze sterydami jesteście już dużo bezpieczniejsze. Teraz będziesz musiała tylko trochę poleżeć. Szew na szyjke zakładają podobno do ok22 tygodnia. Poza tym to może być problem jeśli dojdzie do przedwczesnego porodu i rozwarcia. Szew może zniszczyć szyjkę. Dlatego też w takich przypadkach bardziej przemawia do mnie ten plastikowy pessar. Ale też ma wady bo zwiększa ryzyko infekcji. Dlatego wielu lekarzy każe tylko leżeć i nic nie zakładają.
Marchewkowe Pole będzie dobrze, absolutnie nie daj się wpędzać w poczucie winy. nikt za nas życia nie przeżyje, nikt za nas nie umrze. Zrozumieć nas mogą osoby tylko które też mają jakieś choroby które ograniczają normalne funkcjonowanie. Teraz skup się na sobie i Mikołaju. Sama wiesz jaki to cud gdy wstajesz rano nawet gdy najpierw biegniesz do wc to potem widzisz tą uroczą różową buźkę:)
Skontaktowałam się nawet z dwiema doradczyniami laktacyjnymi czekam na informacje od nich. Znalazłam jednak ciekawe badanie: https://www.drugs.com/breastfeeding/azathioprine.html
i stronę która podaje wpływ leków na karmienie: http://www.e-lactancia.org/marca/332
Absolutnie nie jestem za laktacyjnym terrorem. Jeśli się nie uda to nie będę tego robić na siłę.
Ostatecznej decyzji nie podjęłam. Do wczoraj byłam na nie, dziś mam mieszane uczucia. Może jak będzie się udawać to pokarmię ze dwa miesiące tak by tylko dziecko dostało to naturalne mleko a potem przejdę na modyfikowane. To jest trudny temat.
Ja z ciężkich leków biorę tylko Azę więc tylko to blokuje mnie przed karmieniem, jednak jeśli bierzecie inne leki typu psychotropy to jak najbardziej rozumiem.
U mnie jak do tej pory ciąża jest traktowana jako fizjologiczna. Na ten moment nie ma wskazań do cc. Nie miałam też żadnej operacji na brzuch jak do tej pory (niech tak zostanie) także dlatego takie podejście. Boje się właśnie zaostrzenia po porodzie na skutek tego stresu i wysiłku. Zobaczymy jak to wyjdzie. Boje się przedwczesnego porodu. Nie wiem czemu ale tak sobie w głowie ubzdurałam że z powodu choroby, z powodu leków itd. terroryzuje męża że od 34tygodnia ma być gotowy na wszystko. Też wybrałam lekarza który pracuje w szpitalu o najwyższym stopniu referencyjności położniczej i neonatologicznej. Ostatnio na szkole rodzenia położna mówiła że urodziło się
tego dnia dziecko w 24tc z wagą 700g i ma bardzo dobre rokowania. Od początku ciąży wyznaczam sobie cele najpierw 12 tc, potem 20tc bo to już połowa, teraz 30tc, następny cel 36tc a potem to już niech się dzieje co chce.
Brawurka zobaczysz wytrwamy do końca. Będzie dobrze, ze sterydami jesteście już dużo bezpieczniejsze. Teraz będziesz musiała tylko trochę poleżeć. Szew na szyjke zakładają podobno do ok22 tygodnia. Poza tym to może być problem jeśli dojdzie do przedwczesnego porodu i rozwarcia. Szew może zniszczyć szyjkę. Dlatego też w takich przypadkach bardziej przemawia do mnie ten plastikowy pessar. Ale też ma wady bo zwiększa ryzyko infekcji. Dlatego wielu lekarzy każe tylko leżeć i nic nie zakładają.
Marchewkowe Pole będzie dobrze, absolutnie nie daj się wpędzać w poczucie winy. nikt za nas życia nie przeżyje, nikt za nas nie umrze. Zrozumieć nas mogą osoby tylko które też mają jakieś choroby które ograniczają normalne funkcjonowanie. Teraz skup się na sobie i Mikołaju. Sama wiesz jaki to cud gdy wstajesz rano nawet gdy najpierw biegniesz do wc to potem widzisz tą uroczą różową buźkę:)
Cytując obyty.z.cu: lepiej już było, żeby tylko nie było gorzej..
Lekkie załamanie psychy...
____________________________________
Asamax 500 2x3szt
Aza 75mg
Lekkie załamanie psychy...
____________________________________
Asamax 500 2x3szt
Aza 75mg
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1069
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Tylko, że ja mam poucha, to już inna historia. I szyjka już krótka, a że CC to nic się nie robi. Jak się coś zacznie to od razu cięcie. Poza tym przodujące łożysko. Mam leżeć i spróbować wytrwać do 34tc.emalkadream pisze:Brawurka zobaczysz wytrwamy do końca. Będzie dobrze, ze sterydami jesteście już dużo bezpieczniejsze. Teraz będziesz musiała tylko trochę poleżeć. Szew na szyjke zakładają podobno do ok22 tygodnia. Poza tym to może być problem jeśli dojdzie do przedwczesnego porodu i rozwarcia. Szew może zniszczyć szyjkę. Dlatego też w takich przypadkach bardziej przemawia do mnie ten plastikowy pessar. Ale też ma wady bo zwiększa ryzyko infekcji. Dlatego wielu lekarzy każe tylko leżeć i nic nie zakładają.
Ja bez względu na to, czy psychotropy biorę też zrezygnowałabym z karmienia piersią.
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 873
- Rejestracja: 20 lip 2010, 21:59
- Choroba: IBS
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Dziewczynki nie martwcie sie, wierze ze donosicie ciąze. Jest wiele takich pocieszających historii, niania mojego mlodego ktora zaszla w ciaze do 13 tc w ogole nie wiedziala ze jest w ciazy. jak sie dowiedziala okazala sie ze ma miesniaka tez. maluszek rosl i rosl miesniak, na koniec mial ponad 10 cm dlugosci, akcja mogla sie jej zaczac w kazdej chwili, ale mloda sie chyba w 37 tc urodzila. gosc tez mowil ze jak 35 tc to super.
w 94!!!! roku, tak tak, 22 lata temu kolezanka mojej mamy urodzila syna w 26 tc. Dziecko dzisiaj studiuje, jest calkowicie sprawne intelektualnie i ruchowo,a jedyne co ma to ten klopot z oczami, bo faktycznie okulary to ten chlopec nosil i mial duza wade.
Ja w obu ciazach modlilam sie o dotrwanie do tego 26 tc, pozniej dziekowalam Bogu za kazdy dzien. mloda urodzila sie w 37 syn w 38, ale tez mysle ze to byl 37 bo on od poczatku byl mniejszy.
BEDZIE DOBRZE!
w 94!!!! roku, tak tak, 22 lata temu kolezanka mojej mamy urodzila syna w 26 tc. Dziecko dzisiaj studiuje, jest calkowicie sprawne intelektualnie i ruchowo,a jedyne co ma to ten klopot z oczami, bo faktycznie okulary to ten chlopec nosil i mial duza wade.
Ja w obu ciazach modlilam sie o dotrwanie do tego 26 tc, pozniej dziekowalam Bogu za kazdy dzien. mloda urodzila sie w 37 syn w 38, ale tez mysle ze to byl 37 bo on od poczatku byl mniejszy.
BEDZIE DOBRZE!
Agula 84 

- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1069
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Agula84, dzięki za miłe słowa 
Ja jeszcze w dwupaku, całkiem nieźle się czuję
Niestety brak jelita jest sprawcą małej ilości wód i do poniedziałku pić mam więcej i kontrola. Jeśli ilość wód się nie zwiększy to szpital już do porodu. Jestem przerażona i mam nadzieję, że jednak uda mi się tej wody zatrzymać trochę. Szyjka na razie się nie skróciła od szpitala i ma 2,45. Jest szansa żeby cc zaplanować, a w moim przypadku tak byłoby lepiej, bo brzuch cięty, zrosty mogą być i moja lekarz wolałaby cc robić. Waga już się nie zwiększa tak jak wcześniej, ufff. Ale piersi mam gigantyczne, bardzo bolesne i ciągle rosną
Dam znać po kontroli co i jak.
Pozdrawiam,
Magda

Ja jeszcze w dwupaku, całkiem nieźle się czuję


Dam znać po kontroli co i jak.
Pozdrawiam,
Magda
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 873
- Rejestracja: 20 lip 2010, 21:59
- Choroba: IBS
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Brawurka, no i jak tam? mam nadzieje ze wszystko dobrze i pod kontrolą
)

Agula 84 

- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1069
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Dobrze, wód idealnie przybyło i w końcu zobaczyłam buźkę na 4D
Jest duża szansa, by donosić do terminu, jeśli się uda to jeszcze miesiąc tylko 


-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 152
- Rejestracja: 02 gru 2015, 18:26
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Brawurka będzie dobrze. Teraz to już " z górki". Oby dzidzia miała 2 kg to chyba do domu wypuszczają jak wszystko ok. A wiesz ile waży?
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1069
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Ja jestem w domu
Mała ma już około 2100, a cc będzie pod sam koniec października.

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 152
- Rejestracja: 02 gru 2015, 18:26
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
Chodzi mi o to, że jak wcześniej urodziny to jeśli dziecko zdrowe i ma masę powyżej 2 kg to normalnie do domu idziesz. To dziewicza sporo waży. Jeszcze coś przybierze.
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1069
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
No to wiem, że puszczają. Sporo nie waży, ale w normie jak na 34tc.
- Maatylda
- Znawca ❃❃
- Posty: 2072
- Rejestracja: 28 lip 2014, 23:44
- Choroba: nie ustalono
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: ...
Re: Mamusie 2015 :) i nie tylko
wow, jak to leci!Brawurka pisze:Ja jestem w domuMała ma już około 2100, a cc będzie pod sam koniec października.
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę!
by Rosomaki i Spółka
by Rosomaki i Spółka
