
z resztą w zaostrzeniu to się alkoholu nie chce raczej pić, ja miałam wstręt do procentów gdy mój Crohn szalał

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
Tez tak mialem przez dlugi czas(12 lat) do momentu prawdziwego zaostrzenia.Ze choruje na CU dowiedzialem sie w 1996 a czym tak naprawde jest poczulem w 2008.W tym czasie pilem sporo piwa i nic sie nie dzialo...Teraz wole unikac wszelkiego rodzaju alkoholi...wicek pisze:Czytając posty dochodzę do wniosku ze jestem dziwny bo alkohol pije w takich samych ilościach jak przed dowiedzeniem się o CU i nie widzę jakichkolwiek ujemnych reakcji organizmu ( może z mało pije) ale średnio to parę piw czasem 0,5 na dwóch więc myślę ze standard. Fakt że choroba u mnie miała przebieg około 2 tygodni i teraz jest normalnie..
rozumiem, że są to 'normalne' piwa (o pojemności 0.5l,i zaw.alkoholu około 5-6% obj.płynu).CAMPARI34 pisze:piję każdego wieczora 2-3 piwa nie jest to picie takie żeby się spić ale dla smaku i w ogóle tak fajnie jest posiedzieć sobie po całym dniu ale zaczynam coraz częściej myśleć czy takie sączenie codzienne piwka nie zaszkodzi mojej wątrobie kurcze w zeszyły roku robiłam próby wątrobowe wyszły rewelacyjnie ale wtedy jednak nie piłam piwa tyle co teraz
no może i ja bym się spiła ale jak się sączy pomału od wieczora aż do grubo po północy to raczej ciężko się spićOlek pisze:2-3 piwa dla smaku? Ja po 3 piwach bym się spił, a kobiety podobno potrzebują mniej alkoholu żeby się spić
no właśnie to samo gadam ale co z wątrobą?3 piwa, ale zależy w jakim czasie i gdzie. 3 piwa w zadymionej knajpie to nie to samo co 3 piwa na swiezym powietrzu.
_________________
zanieczyszczoną?ale co kąkretnie ?zaczyna się marskość albo albo jakieś inne paskudztwo?a i tak koniec końcw postanowiłam idę robić próby wątrobowe i podejmuję konkretną decyzę!!albo rybka albo pipka ...wóz albo przewózMałaMi pisze:Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że po pięciu latach studenckiego picia w akademiku mam bardzo zanieczyszczoną wątrobę,