CU, CD i inne zapalne choroby jelit

andzka pisze:ale nawet już znajomych i rodzinę zawiadomiłam... może to będzie jutro?

już jest jutro, czy tam dziś, czy jak to tam ugryźć .... Twój dzień - o!
a tu nic, nic , miałaś nadzieję, że zapomnieliśmy o Tobie ?! nie, nie zapomnieliśmy
- 14.03.2010 godz. 6:00 - dobry czas, 7:38 - to już 1h i 38min - wolności. a gdybyś zaczęła o 7:00 to tylko 38 min. różnice widać gołym okiem

andzka, no właśnie, właśnie! Nikt tu nie zapomina! Do raportu

ita71, dethleffs, Wy szczególnie możecie dyscyplinować i do porządku przywoływać, bo na oczach tysięcy (milionów wraz z gośćmi i krewnymi?! ) dokonujecie cudów!

No, nie udało się na razie trochę mi się sytuacja nerwowa przedłuża ale naprawdę dojrzewam, dojrzewam i jestem tuż, tuż....

andzka, z doświadczenia wiem, a i dethleffs wspominał o tym wcześniej, że z rzucaniem palenia jest niestety taka lipa: zawsze znajdzie się coś, co ten wiekopomny moment odsunie w niebyt Oczywiście musisz być zdecydowana i pewna, że chcesz to zrobić, bo inaczej to większa "szansa" na porażkę, ale nie przedłużaj może tego momentu za bardzo, bo Ci się odechce I życzę spokoju i mniej nerwówki! Wystarczy, że pogoda za oknem ponura

repka pisze:Wystarczy, że pogoda za oknem ponura

Mieszkam nieco bliżej andzki i pogoda jest tutaj przepiękna... niebo bezchmurne, słońce przepiękne i ślicznie odbija się w śniegu Liczę, że i u niej jest tak ładnie
Wierzę, że nie odwleczesz tego za bardzo - wszyscy na Ciebie będziemy czekać, oczywiście, ale tu w końcu chodzi o Twoje zdrowie

andzka pisze: trochę mi się sytuacja nerwowa przedłuża ale naprawdę dojrzewam, dojrzewam i jestem tuż, tuż....

Więc najwyższy czas dojrzeć

andzka pisze:No, nie udało się na razie

To nie odkładaj na później,tylko od razu rzuć...zawsze się znajdą powody
żeby nie rzucać,gorzej z motywacją w drugą stronę...wiem coś o tym

No dobrze, właśnie zażywam pierwszą pastylkę .... jest dziwnie, zazwyczaj po obiedzie chęć na papieroska jest ogroooomna Wiem, że odkładanie tego nieskończoność nie ma sensu dlatego dzisiaj jest ten dzień próba podjęta, zobaczymy może tym razem się uda?

andzka pisze:No dobrze, właśnie zażywam pierwszą pastylkę (...) Wiem, że odkładanie tego nieskończoność nie ma sensu dlatego dzisiaj jest ten dzień próba podjęta, zobaczymy może tym razem się uda?

Brawo! Gratuluję Ci, pierwszy krok za Tobą, teraz byle do przodu. Dasz radę!

andzka pisze:próba podjęta, zobaczymy może tym razem się uda?

Z takimi pomocnikami, jak my musi się udać trzymamy kciuki

andzka, cudownie! Dajesz czadu tą decyzją! trzymamy kciuki mocno! W razie czegokolwiek - wątpliwości, porażek, sukcesów - pisz, tak rzucać jest łatwiej

andzka pisze:próba podjęta, zobaczymy może tym razem się uda?

musi się udać ,innej opcji nie ma i tego się trzymaj

andzka pisze:próba podjęta, zobaczymy może tym razem się uda?

...bo podejmować próby - to walczyć
oby tym razem zwyciężyć

DObrze, przeżyłam jeden dzień ... uffff... Najgorzej było wieczorem, bo ja jestem palacz popołudniowo-wieczorny... poszłam na ćwiczenia żeby za dużo nie mysleć a potem pastylka i jakoś się udało W nocy śniło mi się, że nie wytrzymałam i zapaliłam jednego, drugiego, trzeciego ... Czułam się podle z tym. Jak miło było się obudzić i stwierdzić, że to był tylko sen a ja wytrzymałam Na razie jest luuuz, po południu może być gorzej

andzka, życzę wygranej walki.

No, andzko, gratulacje
Życzę, że teraz będzie tylko lepiej. Dasz radę, wszyscy w Ciebie wierzymy