Teraz mój organizm nie toleruje nic za wyjątkiem chleba, masła, wędliny (tradycyjnej) i gotowanego ryżu białego

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
Testy byłyby wskazane. Masło właściwie jako takie ma bardzo mało białek mleka (czynnika alergizującego), a jeszcze mniej ma tzw. masło klaryfikowane (ghee), czyli takie podgrzane do temp roztopienia gdzie usunieto "szumowiny". Po zastygnieciu jest ono lekko przezroczyste.MałaMi pisze:Nie mogę jeść ŻADNYCH produktów mlecznych, jogurtów, lodów, serów itp a masło tak. Czy to może być nietolerancja na białka mleka i w takim wypadku dlaczego mogę jeść masło?
Głowa do góry, to oznacza tylko, że za mało poznałaś swój organizmMałaMi pisze:Teraz mój organizm nie toleruje nic za wyjątkiem chleba, masła, wędliny (tradycyjnej) i gotowanego ryżu białego![]()
Zgadzam się w 100%. Ja przez lata cierpiałem na syndrom niedzielnego obiadu. Winilem glutaminian sodu dodatwany przez rodzinke. W koncu metodą prób i błędów doszedłem do tego że najzwyklej nie toleruje tłuszczy. Okazało się, że problemem było np. połączenie kluski z tłustym sosem. Kluski nie chłoneły tłuszczu i zapewne pokarm był rozwarstwowiony w żołądku. Ten sam sos ukryty w ziemiakach był już znacznie lepiej tolerowany. Dziś tłuszcze toleruję dość dobrze, ale zajeło mi to aż 8 miesięcy! Dlatego polecam takie przemycanie tłuszczu. np dobrze zmieszane z ziemniakami poczynając od dawek 1-2g, podwyższając 2x w ciągu 1-2 miesięcy.Mamcia pisze:Gdybym dziś zjadła golonkę, to wylądowałbym na pogotowiu, bo w zasadzie nie jem nic tłustego i organizm odzwyczaił się od ich trawienia. Od dziś przed grilem w Popowie zaczynam mój układ trawienny przyzwyczajać do większej dawki tłuszczu, co i Wam polecam.
Status
Na receptę, REFUNDACJA 50%*
Dieta eliminacyjna w nietolerancji pokarmowej: cena dla pacjenta 29,38 zł.