Jeszcze miesiąc temu jadłam wszystko: słodycze, chipsy, normalne obiady, chleb, fast foody itd..Wcinałam to wszystko o każdej porze, nieważne czy noc czy dzień. Nie ograniczałam się, bo jak waga w górę nie idzie to sensu nie widziałam. Traktowałam jako atut to że mogę tyle jeść i nie tyje.
Ale w czasie sesji kiedy doszedł stres zaczęłam czuć się strasznie, brzuch mnie bolał, biegunki, nawet na egzaminie chciało mi się do toalety (nie biorę leków od ponad pół roku). Ale jadłam i tak wszystko. Byłam pewna, że moja sesja skończy się szpitalem i znowu będę miała masę zaległości. Nie mówiąc o wstydzie jak znowu przyniosę do sekretariatu zwolnienie lekarskie

Udało mi się jednak w końcu opamiętać. Od 3,5 tygodnia jem 3razy dziennie, nic poza tym.
Nie jem chleba, słodyczy, ziemniaków. Nie piję słodkich soków, tylko zieloną herbatę i wodę. Głównie płatki pełnoziarniste, dużo warzyw, owoców, kaszę gryczaną, jogurt naturalny itd.. Wszystkie crohnowe objawy ustąpiły mimo że w ogóle nie faszeruję się lekami. Biegunek zero, brzuch nie boli, choroba nie daje pierwszy raz od baaaardzo dawna żadnych znaków, mimo że jeszcze mam egzaminy. Mojej cerze też to dobrze zrobiło
A jak po takim czasie widzę w sklepie słodycze, słodkie soki , chipsy itd i pomyślę ile tam chemii i cukrów to mi się z miejsca odechciewa tego jeść.
Mam nadzieję, że do czasu obżarstwa już nigdy nie wrócę i szkoda tylko, że tak późno się "ogarnęłam"

Jeśli uważasz, że kobiety to słaba płeć, spróbuj w nocy przeciągnąć kołdrę na swoją stronę.