Strona 1 z 2
anemia
: 18 mar 2006, 20:05
autor: Enia
No i po pięciu miesiącach nieskutecznego traktowania się salofalkiem vel asamaxem zanemizowalam się. (3 jednostki żelaza). Dostałam ferrum lek domięśniowo. Dziś wzięłam pierwszą dawkę i strasznie boli mnie głowa.

W infotmacji pisze że to skutek uboczny więc nie wymiękam. Liczę że postawi mnie na nogi. Wyczytałam w Waszych postach, że niektórzy traktowani tym lekiem dostawali jednocześnie witaminy z grupy B. Zastanawiam się czy nie powinnam się upomnieć o nie przy okazji najbliższej wizyty u lekarza? Czy one są przydatne tylko przy doustnym żelazie

Re: anemia
: 18 mar 2006, 22:18
autor: aleksandra12
Ja przy domięśniówce nie dostawałam żadnych witamin. W dwa tygodnie mi podnieśli z 7 jednostek do 61. Tylko tyłek mnie do tej pory boli i siniaki dopiero schodzą

Re: anemia
: 18 mar 2006, 23:08
autor: kasia88
A ja biore żelazo doustnie i zawsze mi pomaga niestety na krótko no i przy wprowadzaniu leku źle sie czuje. Biore go praktycznie cały czas z jakimiś przerwami między wizytami. A do żelaza nie mam zapisanych jakiś dodatkowych witamin.
Re: anemia
: 18 mar 2006, 23:13
autor: ranka
jesli zle sie czujesz przy braniu zelaza to bierz go na noc;)wtedy przespisz ewentualne mdłosci

Re: anemia
: 18 mar 2006, 23:14
autor: ranka
skutkuje
albo sprobuj po jedzeniu

Re: anemia
: 19 mar 2006, 00:18
autor: kasia88
W sumie słuszna uwaga, ja przeważnie brałam na dzień żeby mieć spokojny sen

Re: anemia
: 19 mar 2006, 07:30
autor: Enia
Branie na noc żelaza w tabletkach niewiele zmienia. jak zapodawałam sobie doustnie - budziłam się w nocy z bólu. A przy zastrzykach czasem trudno porę iniekcji wybierać.

Re: anemia
: 19 mar 2006, 11:36
autor: ranka
mowie o doustnych
Re: anemia
: 19 mar 2006, 20:34
autor: Szaraja
Masz rację ranka, ja swojej córce też po przeczytaniu postów zaczęłam dawać na noc, śpi spokojnie i nie sensacji w ciągu dnia.
Zresztą leki które jej podaję staram się dostosować do pory dnia- tzn. uwzględnić skutki uboczne, jęsli są to podaje na noc.
Szaraja
Re: anemia
: 19 mar 2006, 20:36
autor: ranka
Re: anemia
: 19 mar 2006, 22:08
autor: ranka
tylko sie cieszyc;)
Re: anemia
: 06 kwie 2006, 18:57
autor: Shima
No właśnie..a propos żelaza..
Ja ledwo przyjme przez dwa dni juz dostaje zaostrzenia..Probowalam roznych pór i rożnych preparatow i nic sie nie zmienilo.
Dlaczego?
Czy pozostaja mi juz tylko iniekcje??
Czy ktos tez tak ma??
Re: anemia
: 06 kwie 2006, 21:25
autor: kasia88
Mi poodstawieniu żelaza dolegliwosci po czesci ustały

i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej tyle ze znow musze zaczac brac zelazo:(
Re: anemia
: 06 kwie 2006, 21:43
autor: Shima
ojj..ale moze tym razem nie bedzie tak zle:)
Mnie dolegliwosci nie chcialy ustac...temperaturka do gory i ból przez jakies 3tyg.
Re: anemia
: 07 kwie 2006, 10:08
autor: agasl
Ja tez przyjmuje zelazo doustnie i roznie to bywa. Lekarz mi mowil, ze najlepiej brac nad czczo bo wtedy lepiej sie wchlania, ale jezeli jest zle tolerowany to zeby to robic po jedzeniu(bedzie lepiej) i rzeczywiscie jest lepiej. Biore tez witamine B, bo wspomaga wchlanianie zelaza ale nie wiem jak to sie ma w przypadku dozylnego czy domiesniowego stosowania zelaza. A slyszalam tez , ze zelazo jest prawdziwa pozywka dla bakterii i moze zaostarzac objawy.

wiec z nim zle a bez niego jeszcze gorzej