Encorton

[atabe]

I wapń na kości ,koniecznie

[Tubisia]

atabe, właśnie niekoniecznie. Zbyt duża suplementacja wapnia też nie jest dobra, a badania dowodzą, że raczej nie ma różnicy czy się go bierze czy nie.

[obyty.z.cu]

a badania dowodzą, że raczej nie ma różnicy czy się go bierze czy nie.

ta,tylko niestety za późno jest wtedy,kiedy się dostaje już osteoporozę.
Wapń z wit.D3 ,potas,magnez to podstawa.

[Tubisia]

obyty.z.cu, to wytłumacz mi, czemu przy CD mam nadmiar wapnia? Czemu mam wapniejące zapalenie ścięgna? Czemu mam zagęszczone kości a nie na odwrót (jak ma miejsce w osteoporozie) ?

[obyty.z.cu]

czemu przy CD mam nadmiar wapnia

nie wiem czemu,powinnaś to sprawdzić
ale powodów może być wiele,choćby niedoczynność nadnerczy czy choroby nadczynności tarczycy,pewnie i sprawy hormonalne,nawet dieta może być przyczyną.
Powinnaś to diagnozować.
CD może tu nie mieć nic do rzeczy,choć np. długotrwała sterydoterapia już tak.

[Tubisia]

nie wiem czemu,powinnaś to sprawdzić
ale powodów może być wiele,choćby niedoczynność nadnerczy czy choroby nadczynności tarczycy,pewnie i sprawy hormonalne,nawet dieta może być przyczyną.
Powinnaś to diagnozować.
CD może tu nie mieć nic do rzeczy,choć np. długotrwała sterydoterapia już tak.

Wszystko to już sprawdzane co miesiąc praktycznie. Co do sterydów w teorii może tak być, to prawda, ale lekarze wątpią, by to było od tego.
A wracając do temu. Suplementacja wapniem nie zawsze jest potrzebna, trzeba się zbadać nim się ją zacznie brać długotrwale.

[Beata-92]

Hej. Wiecie może kiedy pomógł wam encorton ? Chodzi mi o to ile trwało dni to jak zauważyliście poprawę wypróżnień .

[kalatos]

Po tygodniu od pierwszego zażycia zmiana była diametralna, teraz to już niestety ciągła dawka podtrzymująca.

[Beata-92]

kalatos, dopiero po tygodniu ? ja juz w sumie zapomniałam jak to z tymi tabletkami,bo zawsze na poczatku zaostrzenia szpital i dozylne sterydy .

[szsz]

Choruje 1,5 roku. Podczas tego czasu miałam 6 krotnie zwiększane sterydy na 20mg. Ponad miesiąc temu leżałam w szpitalu, tam podawano mi 30mg i tydzień temu zeszłam do dawki 0 (po tygodniowym zmniejszaniu o 5mg). Aktualnie znowu mam krew i śluz. Zrobiło się to z dnia na dzień... nie jadłam nic co mogłoby mi zaszkodzić. Miałam chwile stresu... nie wiem może dlatego

[cordo]

Hej. Wiecie może kiedy pomógł wam encorton ? Chodzi mi o to ile trwało dni to jak zauważyliście poprawę wypróżnień .

U mnie zmiany były bardzo szybkie i znaczne. Zmniejszona ilość wypróżnień była natychmiastowa. Można powiedzieć, że z dnia na dzień. Po sobie zauważyłem, że kiedy zbyt często stosuje się kurację Encortonem lek już nie działa tak mocno jak wcześniej.

Miałam chwile stresu... nie wiem może dlatego

Całkiem możliwe że stres. U mnie jest to czynnik dominujący, który powoduje chorobę.

[Waldemar111]

Czy u kogoś encorton nie pomógł.Zaczynałem od 40 i nie zmieniło się nic.

[obyty.z.cu]

Zaczynałem od 40 i nie zmieniło się nic.

tylko nie piszesz jak długo i w czym nie pomógł.
40 to duża dawka startowa,w zasadzie zawsze pomaga,powiedzmy efekty widać od zaraz do tygodnia.Jeśli nie,to trzeba się zastanowić co dalej.
Tylko że my nic o Tobie i Twoim chorowaniu nic nie wiemy.

[atabe]

Niestety nie na każdego sterydy działają. Chociaż to potrafi się zmienić. Moja córka na początku choroby miała kilkakrotnie podawane sterydy, w tym , dożylnie i absolutnie zero reakcji. A przy którymś kolejnym rzucie choroby -zaskoczyły, ku zdziwieniu wszystkich, także lekarzy. Najśmieszniejsze , że mimo iż nie pomagały córka okazała się sterydozależna.

[Mamcia]

Bardzo proszę osoby chore, aby przeczytały np w poradnikach zna stronie j-elita.org.pl o działaniu kortykosteroidów, sterydozależności i sterydooporności.
Poza tym trudno coś komentować jeśli nic nie wiadomo o rozległości zmian oraz innych lekach przyjmowanych na NZJ.
szsz jesteś najprawdopodobniej sterydozależny
Waldemar111 - możesz być sterydooporny.
Beata-92 - u niektórych osób zaostrzenia przychodzą nagle, ale czasem to chory je bagatelizuje.
To są takie choroby, gdzie "każdy chory choruje tak jak umie". To cytat doktora naszej Panny, który dość często powtarzam, bo wiele zależy od tego jak będziecie traktować swoją chorobę i siebie samych. Ona nie lubi, aby o niej całkowicie zapominać. Nie warto też uzależniać swojego życia od niej.