Cortiment MMX (budesonid) - nowy lek na CU

[topost]

Jak długo brałaś ten cortiment?
Też byłem na wizycie u nowego lekarza (tym razem już przy nim zostanę ) i usłyszałem z kolejnych już ust że jednak ten cortiment często nie daje rady, okazuje się zbyt słaby.

[Beata-92]

Cortimment brałam miesiąc. Gdyby nie to że doktor była na urlopie,to powinnam była już pójść po dwóch tygodniach skoro nie zadziałał,a jeszcze zaszkodził

[Anette28]

Przez cale 12 lat nigdy przenigdy nie bralam sterydow nawet jak zaliczalam mega zgony i nie kumam dlaczego teraz zamiast zrobic mi kolonoskopie ew np powtorzyc kalprotektyne ( uwazam ze z tym wynikiem cos jest nie halo) od razu serwuje mi sterydy... Wyniki krwi sa ok, tzn zelazo w gornej granicy a ferrytyna w dolnej- tez Pani dr uwaza ze jest spoko...crp w normie, no nie czuje sie choro nic a nic.... Ktos ma jakiegos pomysla?? ja sądzę ze ten nowy lek w tym przypadku naprawde nie ma zastosowania...

to, że obraz jest czysty nie znaczy, że nie masz stanu zapalnego, a także przychodzi moment, że dane leki przestają działać i muszą wdrożyć sterydy, dużo osób na forum przechodzi takie etap

[patkaas]

A ja właśnie zbliżam się do końca dwumiesięcznej terapii i jest przyzwoicie. Mam tylko nadzieję, że się to utrzyma

[topost]

Jakieś skutki uboczne?

[patkaas]

U mnie żadnych. Apetyt w normie, waga stoi, brak puchnięcia. Nawet cerę mam super gładką jak nigdy dotąd A przy "zwykłych" sterydach zawsze nasilał mi się trądzik.

[topost]

No właśnie u mnie na metypredzie trądzik taki że masakra, na szczęście zaczynam schodzić z w dół więc może i on odpuści. Żałuję że nie dane mi było wypróbować cortimentu przed wejściem w steryd systemowy, ale co zrobić, dobrze że na jelita zadziałał idealnie.

[patkaas]

No właśnie u mnie na metypredzie trądzik taki że masakra, na szczęście zaczynam schodzić z w dół więc może i on odpuści.

może wybierz się do dermatologa żeby jakoś to załagodzić.

[topost]

Byłem, dał coś do smarowania, ale stwierdził że bez leczenia od środka niewiele to da, dał więc też systemowy antybiotyk którego nie mam zamiaru brać bo wiadomo jak to może podziałać na jelita a to jest oczywisty priorytet. Jedyny ratunek chyba to metronidazol który dołożył mi gastrolog i który podobno może podziałać również na cerę. Od dziś się tym wszystkim smaruję i biorę ten metronidazol - skóra wygląda fatalnie, jakbym miał ospę. Na szczęście w 98% wysypało mnie na klatce, ramionach i brzuchu więc nie widać tego, ale twarz też się robi z każdym dniem coraz gorsza, jestem troche załamany tym głównie dlatego że obiektywnie uważam że kwalifikowałem się na próbę z cortimentem - bo miałem słaby rzut więc można było spokojnie spróbować czegoś słabszego a zostałem uraczony z grubej rury tylko dlatego że lekarz nie znał cortimentu i nie miał z nim doświadczenia. Od 3-4 dni juz schodzę z metypredu ale bardzo powoli - na razie co 2mg / tydzień - liczę więc że i ten atak skórny trochę się wyciszy, przynajmniej żeby się nie pogarszało.

[patkaas]

lekarz nie znał cortimentu i nie miał z nim doświadczenia.

to może warto zmienić lekarza, który idzie bardziej z duchem nowości? ja obecnie też zmieniłam, wcześniejsza nie specjalnie mówiła o nowościach, a obecna się tym bardzo interesuje i zna wszystkie nowinki w nzj, których nawet w Polsce nie ma (a jest znacznie młodsza od tamtej). Z Cortimentem ponadto brała udział w badaniu klinicznym. Przekonałam się już o tym, że lata doświadczeń i dobra reputacja nie wystarczą by być bardzo dobrym lekarzem dziś. Trzeba podążać za nowościami, uczestniczyć w konferencjach, interesować się tym i na końcu żeby się jeszcze chciało...

Szkoda, że nie dane było Ci spróbować tego leku, skoro Twoje zaostrzenie raczej nie było ciężkie.

[topost]

Już zmieniłem , to już mój 4 lekarz odkąd mam zdiagnozowane CU a w ogóle to 5 gastrolog z jakim miałem w życiu do czynienia. W końcu trafiłem na lekarza doświadczonego w CU i jego już się chcę trzymać. Nowy lekarz zna cortiment, wie że nie zawsze działa, ale twierdzi że u mnie można było go spróbować, niestety zdążyłem już wejść w metypred i teraz trzeba go jakoś skończyć.

Nie mogę sobie darować że nie zaczekałem z rozpoczęciem terapii metypredem na wizytę u nowego lekarza, ale była dosyć odległa a ja chciałem już jakiegoś pozytywnego efektu, z drugiej strony przekonałem się jak na mnie działa a to też jakaś wiedza i doświadczenie, te pryszcze kiedyś chyba w końcu zejdą a ja już będę wiedział jak reaguję na ten lek, mam też nadzieję że po tak krótkiej terapii nie powstaną jakieś poważniejsze skutki uboczne.

A z tymi lekarzami to w ogóle osobny temat, np. ten dermatolog u którego byłem, mówię facetowi że mam CU, że jelita to podstawa że to że tamto ... on że oczywiście wie i zna itd... po czym wypisuje mi systemowy antybiotyk.

W tym tygodniu wydałem już 400 zł na lekarzy i z 200zł na leki. Gastrologa nie liczę ale pozostałe dwie z tych wizyt są efektem brania metypredu - dermatolog i ortopeda (zaczęła mnie boleć kość stopy, podejrzewali złamanie, zrobili rtg i nic - diagnoza ortopedy - metypred, bo podobno miesza w krążeniu wewnątrz kości i może powodować takie bóle)

Nie chcę marudzić ale załamuje mnie to bo zaczynam się czuć jak emeryt który lata od przychodni do przychodni i po aptekach

[karolek0303]

Topost, doskonale Cię rozumiem z tym lataniem po lekarzach i samopoczuciem.

Ja schodze z metrypedu, biore 8mg i cortiment na dokładkę. Więc może i u Ciebie będzie podobnie?

[topost]

Czyli bierzesz dwa sterydy jednocześnie? Dołożyli Ci cortiment do metypredu czy odwrotnie?

Ja na razie mam brać tylko metypred, obecny lekarz mówi że nic nie będziemy mieszać i zmieniać, bo póki co efekt leczniczy jest a z dawki zaczynam schodzić, niestety powoli bo co 2mg / tydzień, no ale takie mam wytyczne i będę się ich trzymał. Co będzie dalej zobaczymy, liczę na dłuższą remisję i brak konieczności brania dodatkowych leków poza mesalazyną.

Dobra wiadomość jest taka że dziś trądzik jest jakby minimalnie bledszy, czyli coś te maści + metronidazol zaczynają chyba działać, daleka droga jeszcze do pełni szczęścia ale coś się dzieje więc minimalne pocieszenie jest

[karolek0303]

zacząłem w lipcu metypred od 32. teraz próbuje zejsc do zera, jednak mój flak nie znosi tego za dobrze, dlatego dostałem dodatkowa cortiment

[Wiolanowa]

Ja biorę piąty tydzień i w tym tyg zaczął działać,mniej krwi i stolec uformowany.Jednak może to być zasługa AZY którą miałam włączona z cortimentem. Wcześniej brałam prawie trzy miesiące encorton w dawkach 20,30,40,60 i zero poprawy. Co do skutków ubocznych cortimentu to zero...