REWOLUCJA!!!
: 28 gru 2011, 20:12
Witam wszystkich zainteresowanych!
Mój problem z którym się do Was zwracam , to matki, które miały wyłonioną stomię podczas ciąży, matki, które po porodzie nadal borykają się z tą przypadłością, matki, którym stomia wypada, na długość worka stomijnego, matki, które nie radząc sobie z tym wszystkim dodatkowo nie mogą dzwigać swojego dziecka ;(... itd
Jestem taką właśnie matką!- jak zapewne wszyscy się domyśliliście, do tego zostałam matką samotnie wychowującą dziecko, z innymi dolegliwościami...
Worki przestają się trzymać, na mieście wracając od szczepienia z dzieckiem, potrafią się odkleić i leci, wszystko co w worku się zebrało.
Dlatego mam pomysł , aby dla takich i innych matek stworzyć stowarzyszenie?
Czy byłoby zainteresowanie? Jak zdobyć środki? Do kogo uderzyć, żeby się udało??
W ciągu aktualnego roku przeżyłam już tyle, że poddać się nie zamierzam.
Wróciłam do rodziców, mieszkamy w małym dwupokojowym mieszkanku, w 5-tkę plus pies :)
I stąd pomysł, żeby pomóc innym na tyle, żeby nie musiały przeżywać tego co ja! Macie pomysły??piszcie ;)
Postanowiłam zacząć mówić o tym na temat czego inni milczą i wierzę, że pokonując wielkie bariery uda mi się :) BO MUSI!!!
Czekam na odp od Was kochani, życząc przy okazji najlepszego w 2012 ;)
Mój problem z którym się do Was zwracam , to matki, które miały wyłonioną stomię podczas ciąży, matki, które po porodzie nadal borykają się z tą przypadłością, matki, którym stomia wypada, na długość worka stomijnego, matki, które nie radząc sobie z tym wszystkim dodatkowo nie mogą dzwigać swojego dziecka ;(... itd
Jestem taką właśnie matką!- jak zapewne wszyscy się domyśliliście, do tego zostałam matką samotnie wychowującą dziecko, z innymi dolegliwościami...
Worki przestają się trzymać, na mieście wracając od szczepienia z dzieckiem, potrafią się odkleić i leci, wszystko co w worku się zebrało.
Dlatego mam pomysł , aby dla takich i innych matek stworzyć stowarzyszenie?
Czy byłoby zainteresowanie? Jak zdobyć środki? Do kogo uderzyć, żeby się udało??
W ciągu aktualnego roku przeżyłam już tyle, że poddać się nie zamierzam.
Wróciłam do rodziców, mieszkamy w małym dwupokojowym mieszkanku, w 5-tkę plus pies :)
I stąd pomysł, żeby pomóc innym na tyle, żeby nie musiały przeżywać tego co ja! Macie pomysły??piszcie ;)
Postanowiłam zacząć mówić o tym na temat czego inni milczą i wierzę, że pokonując wielkie bariery uda mi się :) BO MUSI!!!
Czekam na odp od Was kochani, życząc przy okazji najlepszego w 2012 ;)