U mnie dieta i brak podjadania to pojęcia ...obce. Niestety jestem osobą wrażliwą i wszelkie porażki muszę odreagować wspaniałym wieczorem z moim facetem, oraz...dobrym ,słodkim jedzeniem. Nie umiem nad tym zapanować. Wiele razy próbowałam, udało mi się miesiąc, a później znów to samo. Apetyt mam wielki. Zwłaszcza w dni ,kiedy mam szkołę i wtedy pół dnia, lub nawet do wieczora zdarza mi się nic nie jeść. Za to, gdy wracam obiad jem po całości. Zawsze ważyłam w przedziale 60 kg. Najwięcej jak przytyłam to 65. Udało mi się schudnąć tak naprawdę dopiero po kolonoskopii

Podejrzewam, że Fortrans i dieta płynna przez trzy dni miały z tym coś wspólnego. Z 63 kg ,bo tak ważyłam przed kolo, spadłam na 57. Teraz myślę, że znów przytyłam. Chociaż u mnie ciężko to ocenić, bo szybko tyję, szybko chudnę. Jak na razie sposób na wilczy apetyt mam jeden- zająć głowę czym innym. Biorę sobie jakąś książkę do czytania, lub gram w jakąś grę, innej metody nie znalazłam.