
lęk przed wyjściem do sklepu
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Karolka91, znam, rozumiem, łączę się w bólu ... Dokładnie mam tak samo, jeśli jest sygnał z brzucha to wtedy już tylko kwestia kilku minut. Ostatnio tak mnie złapało, jak byłam w przychodni na badaniach krwi. Pomyślałam spoko, do domu niedaleko - dam radę... Cóż nie dałam ...
Ja mam tez coś takiego, że np. będąc w markecie typu Biedronka-tam gdzie nie ma wc, i zakręci mnie, to ja sobie wkręcam, że już mi coś poleciało i pewnie mam zacieki do kostek. Zaczynam się wstydy zachowywać podejrzanie dla ochrony... Chodzę małymi, szybkimi kroczkami, jestem niespokojna, wypłoszona i pędem do kasy... Oczywiście mam wrażenie, że każdy się na mnie gapi, ale w sumie jak ma się nie gapić, jak wystrzelona jestem... Psychoza...

- izo.sim
- Doświadczony ❃
- Posty: 1472
- Rejestracja: 22 sty 2009, 17:20
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Ja nie mam żadnej choroby jelit, a też czasem mi się zdarza, że muszę w sekundę do wc.
https://marcinsim.wordpress.com/
02.05.2011 - 25.01.2012 HUMIRA
REMICADE:
05.06.2012, 19.06.2012, 16.07.2012,
11.09.2012, 6.11.2012, 2.01.2013, 27.02.2013 po kilku minutach odłączony z powodu reakcji alergicznej czyli wykluczenie z programu lekowego
Operacje Marcina:
I. 6.01.2012 uchyłek Meckela
II. 10.02.2012 resekcja ileo-cekalna
III. 27.04.2012 resekcja zespolenia z II operacji i wstępnicy
02.05.2011 - 25.01.2012 HUMIRA
REMICADE:
05.06.2012, 19.06.2012, 16.07.2012,
11.09.2012, 6.11.2012, 2.01.2013, 27.02.2013 po kilku minutach odłączony z powodu reakcji alergicznej czyli wykluczenie z programu lekowego
Operacje Marcina:
I. 6.01.2012 uchyłek Meckela
II. 10.02.2012 resekcja ileo-cekalna
III. 27.04.2012 resekcja zespolenia z II operacji i wstępnicy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 52
- Rejestracja: 07 lip 2009, 20:01
- Choroba: IBS
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Najważniejsze, to w miejscach publicznych nie dawać po sobie znać, że coś jest nie tak. dlaczego? Otóż dlatego, że z miejsca ściągamy na siebie uwagę sporej części otoczenia i wpadamy w jakąś samo nakręcającą się spiralę. Jeżeli uda nam się zachować względnie olimpijski spokój, to sami zadziałamy na siebie kojąco. A istnieje szansa, że naszej sytuacji stresowej nikt nie zauważy i ujdziemy z niej bez dodatkowych złych emocji. Po prostu odstawiamy koszyk i na spokojnie idziemy w stronę wyjścia. Tak jakbyśmy dostali telefon albo po prostu odwidziały nam się zakupy.
Co do kolek i bóli - bardzo pomocny (z braku ławki) bywa wózek zakupowy, możemy się o niego dość wygodnie oprzeć i odpocząć. Oczywiście dodatkowym atrybutem bywa tutaj gazetka z marketu - w końcu bardzo długo można się zastanawiać nad wyborem najlepszego serka homogenizowanego
albo nasz smartfon. W niego też w obecnych czasach można wpatrywać dość długo i w każdym miejscu.
Jeżeli wiemy, że w danym miejscu nie ma WC, to cóż, jesteśmy w czarnej d... Osobiście staram się unikać tego typu sklepów, ale - wiadomo - nie zawsze można. Smutne jest to, że najczęściej nie ma koło nich żadnego relatywnie ustronnego miejsca, choć może tzw. zaplecze (tylna ściana)... Jeżeli dobrze trafimy, to akurat nikogo tam nie będzie. a jeżeli już nijak nie ma wyjścia, to niestety zostaje zachować (względnie) kamienną twarz w obliczu porażki. Inaczej - tak jak pisała Cinimini - zaraz skupiamy na sobie (całkowicie niepotrzebnie) uwagę otoczenia. A przecież pamiętajmy, że jeżeli mamy na sobie odpowiednie "ubranie maskujące" - ciemne lub czarne spodnie plus (jakkolwiek to brzmi) pojemne majtki, to nasza awaria nie staje się od razu widoczna dla wszystkich. No chyba, że sami wepchniemy się w centrum wydarzeń.
Co do kolek i bóli - bardzo pomocny (z braku ławki) bywa wózek zakupowy, możemy się o niego dość wygodnie oprzeć i odpocząć. Oczywiście dodatkowym atrybutem bywa tutaj gazetka z marketu - w końcu bardzo długo można się zastanawiać nad wyborem najlepszego serka homogenizowanego

Jeżeli wiemy, że w danym miejscu nie ma WC, to cóż, jesteśmy w czarnej d... Osobiście staram się unikać tego typu sklepów, ale - wiadomo - nie zawsze można. Smutne jest to, że najczęściej nie ma koło nich żadnego relatywnie ustronnego miejsca, choć może tzw. zaplecze (tylna ściana)... Jeżeli dobrze trafimy, to akurat nikogo tam nie będzie. a jeżeli już nijak nie ma wyjścia, to niestety zostaje zachować (względnie) kamienną twarz w obliczu porażki. Inaczej - tak jak pisała Cinimini - zaraz skupiamy na sobie (całkowicie niepotrzebnie) uwagę otoczenia. A przecież pamiętajmy, że jeżeli mamy na sobie odpowiednie "ubranie maskujące" - ciemne lub czarne spodnie plus (jakkolwiek to brzmi) pojemne majtki, to nasza awaria nie staje się od razu widoczna dla wszystkich. No chyba, że sami wepchniemy się w centrum wydarzeń.
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2717
- Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Cześć
Cóż w czasach zaostrzenia CU różnie bywało......
cóż pampersy bądź tampony wata, gaza ...... najbliższa toaleta - mapę toalet w dużym mieście miałem w głowie
..... po trzecie coś do przebrania ( gatki i ustronne miejsce).
Jeśli chciałem opanować sytuację to czas miałem ograniczony 5- 10 minut dotarcia do toalety.
Bywały porażki ale wtedy jak najszybciej do domu czy jakiejś toalety i przebieranie
Od 2 lat nie miałem takiego ataku ( choruję 10 lat głównie CU i nie tylko) ale pamiętam
Zdarzył mi się kiedyś atak bólu i kłopot na egzaminie ...... tylko, że ja byłem egzaminatorem
i jakoś przeżyłem
.
Ludźmi nie przejmujcie się
Cóż w czasach zaostrzenia CU różnie bywało......
cóż pampersy bądź tampony wata, gaza ...... najbliższa toaleta - mapę toalet w dużym mieście miałem w głowie

Jeśli chciałem opanować sytuację to czas miałem ograniczony 5- 10 minut dotarcia do toalety.
Bywały porażki ale wtedy jak najszybciej do domu czy jakiejś toalety i przebieranie
Od 2 lat nie miałem takiego ataku ( choruję 10 lat głównie CU i nie tylko) ale pamiętam

Zdarzył mi się kiedyś atak bólu i kłopot na egzaminie ...... tylko, że ja byłem egzaminatorem
i jakoś przeżyłem

Ludźmi nie przejmujcie się
Ostatnio zmieniony 27 kwie 2014, 11:53 przez Jacekx, łącznie zmieniany 2 razy.
Jacek Nasze listy http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0 Moje przygody z CU i http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... &start=105
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam

-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 192
- Rejestracja: 08 sty 2012, 16:27
- Choroba: IBS
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Heh a mnie kiedyś jak byłem nastolatkiem pogoniło z randki.... Wstydziłem się iść do WC do dziewczyny, u niej było jakoś wtedy pełno ludzi.... bałem się odgłosów.
Wtedy coś ściemniłem, że muszę jechać do domu pilnie, wsiadłem i pojechałem... Tak mnie goniło, że nawet na czerwonym przejechałem... (pusto było)... Nie sądziłem, że można tak szybko maluchem jeździć...
Wtedy coś ściemniłem, że muszę jechać do domu pilnie, wsiadłem i pojechałem... Tak mnie goniło, że nawet na czerwonym przejechałem... (pusto było)... Nie sądziłem, że można tak szybko maluchem jeździć...

"... Wprowadzam do doliny łez teorie sensu życia... "
-
- Debiutant ✽
- Posty: 23
- Rejestracja: 19 lip 2012, 10:59
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Bochnia
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Widze że jest nas więcej z takim problemem. Ja myślę że przynajmniej u mnie ten stres powodują nerwy, wiem że jak mam jechać np do biedronki to już sobie myślę że tak nie ma ubikacji i co ja zrobie wtedy i tak sobie to wkręcam. Ale jest to jednak duży problem. Mnie osttanio pogoniło na siłowni, która niestety ma prysznic połączony z wc i akurat kiedy mnie dopadł straszny ból i ścisk brzucha, jkas kobieta brała prysznic no ale ja w panice pukałąm aż i otwarla, no niestety są to sytuacje bardzo nieprzyjemne i do tej pory kiedy widzę tą kobietę jest mi poprostu głupio, bo skąd kto ma wiedzieć że to przez chorobę
Ania
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 52
- Rejestracja: 07 lip 2009, 20:01
- Choroba: IBS
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Ale po co od razu myśleć, że idzie się w miejsce pozbawione ubikacji? Wtedy sami sobie włączamy nakręcanie psychiki. Sam po sobie widzę, że jeżeli tylko zacznę myśleć jakoś w stylu "jestem w miejscu bez WC i gdyby mnie pogoniło to by było nieciekawie", to często jeszcze zanim skończę tą myśl w głowie, to już moje drogie wnętrzności wydają ostrzegawczy pomruk. I jeżeli nie przestanę się nakręcać negatywnie, to istnieje całkiem realna szansa, że rzeczywiście będę musiał tej toalety szukać, i to dość pilnie.anaanek pisze:Widze że jest nas więcej z takim problemem. Ja myślę że przynajmniej u mnie ten stres powodują nerwy, wiem że jak mam jechać np do biedronki to już sobie myślę że tak nie ma ubikacji i co ja zrobie wtedy i tak sobie to wkręcam. Ale jest to jednak duży problem. Mnie osttanio pogoniło na siłowni, która niestety ma prysznic połączony z wc i akurat kiedy mnie dopadł straszny ból i ścisk brzucha, jkas kobieta brała prysznic no ale ja w panice pukałąm aż i otwarla, no niestety są to sytuacje bardzo nieprzyjemne i do tej pory kiedy widzę tą kobietę jest mi poprostu głupio, bo skąd kto ma wiedzieć że to przez chorobę
Polecam myślenie, które stosuję idąc np do Lidla - zamiast "co będzie jak mnie pogoni" stosuję taktykę "przecież moje jelita mają się dziś dobrze, więc na luzie mogę sobie skoczyć do Lidla, a nawet na jakiś dłuższy spacer". I działa. Oczywiście martwienie się na zapas i wliczanie w życie czarnych scenariuszy jest nieodłączne, no bo jednak raz na ileś człowieka pogoni i szuka w panice. Ale nie zakładajmy tego, że nas pogoni już na starcie, bo wtedy nas pogoni na pewno. A po co to nam

A co do wstydu jakiegoś o którym mówiła anaanek to tak bez przesady, każdego kiedyś w życiu pogoniło, z takiego lub innego względu, więc każda rozsądne myśląca osoba wie, że nie jest to sytuacja śmieszna ani komfortowa i tyle. Na pocieszenie dodam, że przy bieganiu lub intensywnym ćwiczeniu zdarza się, że pogoni kogoś nawet całkowicie zdrowego, więc na siłowni pewnie nie Ciebie pierwszą biegnącą już widzieli

- AenSeidhe
- Debiutant ✽
- Posty: 13
- Rejestracja: 10 cze 2014, 18:38
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
A ja mam na odwrót - zaparcia. I już nie wiem jak z nimi walczyć. Wystarczy, że będę w innym miejscu, z innymi ludźmi. Póki nie wrócę do domu, nie załatwię się
Jak już wrócę, to klika dni w toalecie spędzam 


"Miast żyć tak, jak każe Natura, zaczęliśmy tę Naturę niszczyć."
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 222
- Rejestracja: 23 cze 2014, 14:30
- Choroba: CU
- województwo: lubelskie
- miasto: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Nie jestem sama
Myslałam,że tylko ja taka dziwaczna , wchodze do sklepu i od razu szukam gdzie znajduje sie
Najbardziej boje sie wyjść na spacer , bo gdzie ja wtedy wc znajde


Najbardziej boje sie wyjść na spacer , bo gdzie ja wtedy wc znajde

-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2717
- Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Ja myślę na podstawie doświadczenia, że problem toalet publicznych jest w RP.
W moim Trójmieście miej więcej miałem prawie taką mapę toalet publicznych w głowie ale dane mam sprzed 2 lat bo od dwóch lat nie miałem ataków na mieście.
Tak mi się wydaje, że stowrzyszenie J-elita może powinno ten problem monitorować w skali RP a może naciskać np. promując gminy dbające o niepełnosprawnych jelitowców bądź wytkając gminy które lekceważą ten problem (?) by Polska zblżyła się do standardów UE np. francuskich.
Może zorganizujmy konkurs dla gmin w RP pod nazwą "Gminy przyjazne Jeiltom".
Taka akcja w Internecie może na stronie stowrzyszenia J-elita
Wyobraźcie sobie, że w takim Gdańsku Prezydent nagabywany przez obywateli określił, że nie jest to problem gminy a spółka SKM Trójmiasto przy budowie nowych dworców SKM też zapomniała o tym problemie
.
W moim Trójmieście miej więcej miałem prawie taką mapę toalet publicznych w głowie ale dane mam sprzed 2 lat bo od dwóch lat nie miałem ataków na mieście.
Tak mi się wydaje, że stowrzyszenie J-elita może powinno ten problem monitorować w skali RP a może naciskać np. promując gminy dbające o niepełnosprawnych jelitowców bądź wytkając gminy które lekceważą ten problem (?) by Polska zblżyła się do standardów UE np. francuskich.
Może zorganizujmy konkurs dla gmin w RP pod nazwą "Gminy przyjazne Jeiltom".
Taka akcja w Internecie może na stronie stowrzyszenia J-elita
Wyobraźcie sobie, że w takim Gdańsku Prezydent nagabywany przez obywateli określił, że nie jest to problem gminy a spółka SKM Trójmiasto przy budowie nowych dworców SKM też zapomniała o tym problemie

Ostatnio zmieniony 21 lip 2014, 10:55 przez Jacekx, łącznie zmieniany 3 razy.
Jacek Nasze listy http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0 Moje przygody z CU i http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... &start=105
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam

- deth
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3130
- Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Reda
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Mało wstecz czasu temu. Pośpiesznie wysiadłem na Grabówku. WC brak, ale miałem szczęście, bo blisko była budowa i toi toi.
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2717
- Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Może zorganizujmy konkurs (ranking) dla gmin w RP pod nazwą "Miasta i Gminy przyjazne Jeiltom".
Taka akcja w Internecie może na stronie stowrzyszenia J-elita
Taka akcja w Internecie może na stronie stowrzyszenia J-elita
Jacek Nasze listy http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0 Moje przygody z CU i http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... &start=105
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam

-
- Debiutant ✽
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 lut 2008, 21:37
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Tarnów
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Może dziwne to co napisze ale ten wątek dziś polepszył mi nastrój.
Mam dokładnie te same problemy. Kiedyś najgorszy stres budził we mnie spacer z dziećmi, co zrobić jak mnie dopadnie( jak nie skorzystam robi mi sie słabo, zaczynam sie pocić, albo samo wyleci), potem jakoś sie przelamalam zaczęłam je brać ze sobą. Chodzimy do rodZinnych, jak jestem z m to tez, one są malutkie wiec jeszcze im nie robi różnicy.
Do tej pory ogromny stres jest dla mnie załatwienie sie w miejscu publicznym jak jest jedno wc,a kolejka do niego. Bez odgłosów sie nie da. W pracy albo staram sie iść na lekcji, zaopatrzylam sie tez we własny odświeżana do toalet w torebce, bo uczniowie zobaczą, poczują. Był moment, ze od samego wejścia do pracy czułam ze muszę. Teraz bywa rożnie, stoperem nie pomaga bo mam po nim okropne boleści.
Mam dokładnie te same problemy. Kiedyś najgorszy stres budził we mnie spacer z dziećmi, co zrobić jak mnie dopadnie( jak nie skorzystam robi mi sie słabo, zaczynam sie pocić, albo samo wyleci), potem jakoś sie przelamalam zaczęłam je brać ze sobą. Chodzimy do rodZinnych, jak jestem z m to tez, one są malutkie wiec jeszcze im nie robi różnicy.
Do tej pory ogromny stres jest dla mnie załatwienie sie w miejscu publicznym jak jest jedno wc,a kolejka do niego. Bez odgłosów sie nie da. W pracy albo staram sie iść na lekcji, zaopatrzylam sie tez we własny odświeżana do toalet w torebce, bo uczniowie zobaczą, poczują. Był moment, ze od samego wejścia do pracy czułam ze muszę. Teraz bywa rożnie, stoperem nie pomaga bo mam po nim okropne boleści.
AgaM79
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2717
- Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: lęk przed wyjściem do sklepu
Aga rozumiem Cię doskonale bo piszesz , że jesteś belferką ..... ja ostatnie 10 lat przed emeryturą chorowałem a prowadziłem wtedy zajęcia przy tablicy (fizyk- informatyk) i nie było łatwo
Bywało tak, że jestem idąc do pracy 100 m od bramy szkoły i modlę się aby zdążyć do toalety a najgorzej było gdy trzeba było wejść wtedy na schody przed wejściem do niej
Na początku to miałem salę dzieloną z kolegami zapleczem i jeśli coś było nie tak
to koledzy a wiedzieli na co choruję na chwilę pilnowali mi klasy (to jest istotne by koledzy wiedzieli czy koleżanki wiedziały co mi dolega - nauczyciele w branży belferskiej są na ogół OK a o mojej chorobie wiedziała też Dyrekcja) .
Nieco później miałem lekcje szczęśliwie w klasie która graniczyła z toaletą nauczycielską.
Wytrzymywałem z chorobą i powiedzmy w szkole najtrudniejsze momenty przetrwałem.
Niestety po 5 latach pojawiła się u mnie kamica szczawianowa, po 7 latach przyszedł zawał a a na koniec zakrzepica żył głębokich i ten ostatni incydent zdrowotny zadecydował , że odszedłem na wcześniejszą emeryturę.
W sumie jednak przy tablicy spędziłem 31 lat udanych lat w moim ulubionym zawodzie
Czego i Tobie a także samych sukcesów życzę.

Bywało tak, że jestem idąc do pracy 100 m od bramy szkoły i modlę się aby zdążyć do toalety a najgorzej było gdy trzeba było wejść wtedy na schody przed wejściem do niej

Na początku to miałem salę dzieloną z kolegami zapleczem i jeśli coś było nie tak
to koledzy a wiedzieli na co choruję na chwilę pilnowali mi klasy (to jest istotne by koledzy wiedzieli czy koleżanki wiedziały co mi dolega - nauczyciele w branży belferskiej są na ogół OK a o mojej chorobie wiedziała też Dyrekcja) .
Nieco później miałem lekcje szczęśliwie w klasie która graniczyła z toaletą nauczycielską.
Wytrzymywałem z chorobą i powiedzmy w szkole najtrudniejsze momenty przetrwałem.
Niestety po 5 latach pojawiła się u mnie kamica szczawianowa, po 7 latach przyszedł zawał a a na koniec zakrzepica żył głębokich i ten ostatni incydent zdrowotny zadecydował , że odszedłem na wcześniejszą emeryturę.
W sumie jednak przy tablicy spędziłem 31 lat udanych lat w moim ulubionym zawodzie

Czego i Tobie a także samych sukcesów życzę.
Jacek Nasze listy http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0 Moje przygody z CU i http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... &start=105
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
