Jak przeżyć pierwszy dzień w pracy?

[aleksandra12]

Hurra, mam pracę! Znaczy się staż z Urzędu Pracy, ale za to w laboratorium. Jestem ogromnie szczęśliwa i umieram z nerwów. Nawet jeść mi się nie chce, co u mnie jest ewenementem.

I tu pytania jak w temacie.

Jak przeżyć pierwszy dzień w pracy? Zarówno psychicznie jak i praktycznie?
Jakieś porady? Metody?

I jak mam wytrzymać dzisiejszy wieczór, bo na razie mam ochotę strzelić sobie w łeb

[biedronka24]

Ja przed swoim pierwszym dniem w pracy miałam potężnego stresa. Nie pamiętam dokładnie jak to było. Mało wtedy spałam. Apetytu też nie było. Ale po około tygodniu wszystko sie unormowało. Powodzenia

[Shima]

Kochana...dziś strzel sobie Valerin

A jutro...no cóż...jak Ci powiem że bankowo "nie taki diabeł straszny" to pewnie i tak mi nie uwierzysz .."wyluzuj" też na niewiele sie zda ... może najbardziej odpowiednie będzie stwierdzenie żebyś za wszelką cenę jutro od rana uśmiechała sie na lewo i prawo i doszukiwała sie we wszystkim dobrych stron....a jak już dotrzesz do tej nowej pracy to wszystko pryśnie bo trzeba sie będzie skupić na poznawaniu nowych rzeczy i na nerwy nie będzie czasu i miejsca.

A jutro wieczorkiem odezwij sie żebyśmy wiedzieli że stres Cię nie zjadł
Trzymam kciuki.

[Agnieszka2]

A ja - wstyd sie przyznac- w wieku 32 lat, bylam w piatek po raz pierwszy w zyciu na powaznej rozmowie o prace. Chce ja zmienic i...Decyzja zapadnie jutro lub pojutrze i strasznie sie boje. Nie spalam noc przed rozmowa i 2 dni bolal mnie brzuch i mialam biegunke ze strachu. Jest to dla mnie ogromna szansa zmiany wykonywanej pracy na lepsza - w Przedstawicielstwie RP przy Unii Europejskiej i az boje sie marzyc o tym. Co prawda praca jest tylko na pol etatu i slabo platna, ale chcialabym ja dostac.Musialam sie tym z kims podzielic.

[aleksandra12]

Valerin... odpowiednik w domu - whisky z colą I do wanny i do spania, bo wstać muszę o 5:40

[Agikkus]

Valerin... odpowiednik w domu - whisky z colą

No wlasnie-valerin nie polecam, a whisky z cola jak najbardziej ale tylko jedna szklaneczke!!!
To juz tak jest, ze zawsze jest stres przed pierwszym dniem w pracy i nikt nic na to nie poradzi, bo to lek przed nieznanym. Zaloze sie, ze jutro wszystko bedzie dobrze!
Trzymam kciuki i sprawozdanie z pierwszego - pomyslnego dnia w pracy!
Good Luck!

[slonko]

Stres w pierwszym dniu jest zawsze przeogromny, ja umierałam ze strachu. Jedno co mogę ci doradzić z doświadczenia to tylko tyle byś była sobą, uśmiechała się dużo i pamiętaj, że zawsze masz prawo pytać na początku jeśli czegoś nie wiesz Dzisiaj pewnie trudno będzie ci sie wyspać, ale spróbuj mimo wszystko. Na pewno będzie w porządku I napisz jak ci poszło Trzymam kciuki.

[ewuunia]

Kochani ja 4 maja mam wrócić do pracy po 18 mieszięcznej przerwie - 6 msc zwolnienia i 12 msc zasiłku rehabilitacyjnego i już jak pomyślę to spanka nie ma , a choroba się rozkręciła na calego takrze aleksandro nie dziwię ci się że masz stresa, ale mimo wszystko trzymaj się

[aleksandra12]

Przeżyłam Wybaczcie lakoniczność, jestem zjechana jak koń po westernie.

[Alishia]

NO to super,że przeżyłaś:)
Też byłam na takim stażu z PUPu.Tyle,że w policji.
Pierwszy dzień w pracy...stresująca chwila.Ale wsio zależy od współpracowników.Czy pomogą czy polubią...

[Behemot(ka)]

Fajnie. W laboratorium? SUPER Czyli w zawodzie?

[aleksandra12]

Znaczy w zawodzie. i muszę wstawać o takiej barbarzyńskiej porze.

Stres całe szczęście już raczej odpuścił, a dochodziło już nawet do lkkiego bólu brzucha, co jak na mnie jest stresem 12 w skali 1-10

[slonko]

Cieszę się, że przeżyłaś Teraz będzie już coraz lepiej. Poznasz ludzi, polubisz, oni Ciebie polubią i aby do przodu Najważniejsze, że masz pracę, która Cię cieszy

[Natalka]

Znaczy w zawodzie. i muszę wstawać o takiej barbarzyńskiej porze.

nie narzekaj tylko ciesz się, że masz pracę
ja bym chciała wstawać nawet o barbarzyńskiej porze, ale na razie nie mam po co

[aleksandra12]

nie narzekaj tylko ciesz się, że masz pracę

Cieszę się. I narzekam Człowiek zawsze uważa, że mogło być lepiej