Tylko, że ja nie mogę smarować też ze względu na te rany, to są duże otwarte rany bo się ich nie szyje po zabiegu tylko zostawia tak do zrośnięcia. Więc nie za bardzo mogę tam majstrować, nawet chirurg nie badał per rectum, żeby tam nic nie popsuć. Wszystkie masaże i inne takie to rozważam dopiero po zagojeniu tych ran.
Mnie ta szczelina prawie w ogóle nie boli, co dziwne i chwalebne

jedynie piecze i szczypie przy wypróżnieniu, ale obecnie wc zdarza mi się max 2 razy w tygodniu, więc póki co nie potrzebuję przeciwbólowych, dlatego nie robię tych nasiadówek. Mam je w zanadrzu cały czas, jak pojawi się ból to na pewno wykorzystam. Rany też prawie nie bolą, trochę mnie tam wszystko swędzi i trochę krwawi, ale chirurg powiedział, że to normalne.
W tej chwili to boję się tylko wc, idę dopiero kiedy jestem w stanie się załatwić bez parcia - jedynie przez rozluźnienie mięśni. Robię tak, bo boję się nowych zakrzepów

I dlatego wychodzi mi tak rzadko.
Cinimini pisze:No wiem o tym, ale moje doktorowe z terapii wola po prostu umyć od tego ręce ew. odesłać mnie do chirurga.
Wiesz, ja te schorzenia proktologiczne leczę u chirurga proktologa, bardzo dobrego, podobno jest jednym z najlepszych w okolicy. Poza tym ja jestem spanikowana na punkcie zabiegów dolnej części pleców

więc lekarz ten musi jeszcze dla mnie robić za psychologa. Czasami wstydzę się swojego zachowania, bo się trzęsę jak osika albo pytam po 1500 razy czy na pewno nie będzie bolało i on jeszcze ani razu nie wykazał zniecierpliwienia - mnie by już szlag trafił na jego miejscu. Wcześniej byłam u proktologa, który bez badania powiedział, że to hemoroidy i proponuje zabieg w prywatnym gabinecie - oczywiście usunięcie małych hemoroidów nie pomogłoby mi nijak ani w szczelinie ani w zakrzepicy. Ostatnio inny lekarz zdiagnozował u mnie zupełnie co innego niż mam i zaproponował zabieg na jeszcze co innego - nawet nie umiał dobrać metody leczenia do swojej błędnej diagnozy. Opinia oczywiście nie moja subiektywna, już nie wnikam jak się dowiedziałam. Po prostu trzeba trafić na dobrego lekarza i pozbyć się tego raz a dobrze albo chociaż próbować a nie lekceważyć pacjenta.
Alutka86 - jak tylko podgoją mi się te paskudne rany, to na pewno wykorzystam te sposoby, dziękuję za wszystkie rady, zawsze najlepiej dostać informacje od osoby, która wie jak to jest. A który środek z tych wszystkich pomógł Ci najbardziej w wygojeniu tej szczeliny?